57. Tylko małej brakuje

1.8K 125 154
                                    

Dobry wieczór ❤️

Udało się dobić 80 ⭐, dlatego wstawiam 🌷

Dodatkowo dziś każdy kto skomentuje ten rozdział dostanie wiadomość priv z fragmentem następnego, więc zachęcam bardzo serdecznie 🍒

Miłego weekendu 😽

Buziaki 💋

§§§

Wrzesień 2026

Pov: Via
Dzisiaj prawdopodobnie skończymy pokój dla Marysi, dlatego strasznie się jaram. Dodatkowo Jasiek z Kacprem i Filipem złożą nam dostawkę do łóżka, wózek i przywiozą mi z paczkomatu zamówiony jakiś czas temu kosz mojżesza, wanienkę, bo tą po Olku sprzedaliśmy i jeden z trzech przewijaków, które będziemy mieli w domu.

Wiem, że ta liczba wydaje się duża, ale w końcu przy naszym wielkim domku jeden by nie starczył, dlatego dwa będą na górze - w pokoju Marysi i naszej sypialni, a ostatni na dole, tuż przy koszu, w którym (mam nadzieję) mała będzie spędzała dużo czasu.

~~~

- Chcecie coś do picia? Albo coś zjeść? - zapytałam, gdy w pokoiku małej Jaś składa łóżeczko, a Szymanek z Filipem komodę.

- Mogłabyś myszko przynieść nam wody?

- Najlepiej zimnej? - dodał Kacper.

- Za raz przyniosę, a głodni nie jesteście?

- Ja nie.

Chłopacy również zaprzeczyli, dlatego weszłam do pokoju, który jest już pomalowany na szaro, a na ziemi jest już podłoga.

- Na pewno nic nie chcesz? Bo nie będę biegała w tą i z powrotem. - powiedziałam przytulając spoconego Jasia.

- Nie, dziękuję.

- A co wam zrobić na obiadek?

- Nic nie musisz. - odpowiedział mi Filip.

- Weź przestań, zrobię wam makaron, okej?

- Okej.

- Sos wolicie pomidorowy czy serowy?

- Pomidorowy.

- Okej. Zaraz przyniosę wam wodę i ogarnę to.

- Dobrze. - powiedział jeszcze Jasiek i pocałował mój brzuszek.

~~~

Na dole oczywiście ogarnęłam czyste buteleczki wody z lodówki, a dodatkowo wzięłam chłopakom kilka ciasteczek, które ostatnio upiekłam z Olkiem i z takim ekwipunkiem ruszyłam na górę.

Niestety tuż przy drzwiach od pokoju niuni złapał mnie skurcz przepowiadający dlatego odłożyłam tackę z rzeczami na stoliku i stanęłam opierając się o ścianę.

- Co jest? - zapytał Jasiek, który znalazł się od razu przy mnie.

- Nic. - powiedziałam cicho.

- Skurcz?

- Być może.

- Idź sobie odpocznij troszeczkę skarbie.

- Nie, muszę wam jeszcze obiad zro...

- Janek ma rację. - wtrącił Kacper - Idź odpocznij, bo od rana w biegu jesteś.

- Ogarniemy jakoś obiad, a ty idź.

- Jasiek...

- Idź.

Układanka 2 || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz