Aspen Leger
Ciepły, choć już zimowy, dzień w Angeles przepełniony był radosną atmosferą nowego roku. Mnóstwo ozdobnych świateł i lamp pozostawionych po wyjątkowym Bożym Narodzeniu i szampańskiej zabawie sylwestrowej, było porozwieszanych w przejściach, którymi żaden członek królewskiej rodziny nigdy nie przechodził, w miejscach dla służby, stajni, a nawet w wielkiej kuchni przypałacowej. Te wszystkie specjały nie miały zniknąć jeszcze prędko, gdyż dzisiaj miały się odbyć uroczyste, choć bardziej luźne, urodziny norweskiej kuzynki księcia Maxona. Wielka Księżniczka Rita Następczyni Tronu Norwego-Szwecji zażyczyła sobie, by choć raz mogła spędzić swój wyjątkowy dzień bez przytłaczających zasp śniegu i tragicznych wichur lodowych, które rujnowały jej każdą zaplanowaną imprezę dramatycznymi spóźnieniami gości oraz zbiorowymi przeziębieniami. Lucy opowiadała mi o wyniosłej damie mimo wszystko z wielkim entuzjazmem.
- Gdyby nie oficjalny system Eliminacji, Książę z marszu poślubiłby Księżniczkę. - uśmiechnęła się pod nosem, niosąc kosz czerwonych jabłek. Ja z kolei dźwigałem worek buraków, z których piasek dostawał się na absolutnie każdy skrawek munduru gwardzisty.
- Nie sądzisz, że taka sztywna i zadufana panienka kompletnie nie pasowałaby do Maxona? - odparłem po chwili namysłu. 'Maxon.' Zmieszałem się. Nigdy nie mówiłem tak poufale o chłopaku, szczególnie przy innych pracownikach, ale Lucy była naprawdę wyrozumiała. I to nie pierwszy raz... Zatrzymała się na chwilę, by rozejrzeć się dookoła, czy nikt nie idzie za nami długą altaną oplataną starymi gałęziami bluszczu. Ale cisza przedpołudniowej chwili oznaczała, że przygotowania do obiadu jeszcze nawet się nie zaczynały.
- Sądzę, że nie ma to znaczenia. Miłość musi iść w parze z interesami, a szczególnie w jego przypadku.Maleńka dziewczyna wyprostowała się i ruszyła dalej w lekkim pośpiechu. Podążyłem za nią mocno zdyszany. Gdy już rzuciłem ciężki wór na skończony stos poprzednich bagaży, oparłem się gwałtownie o chłodny, kamienny mur piwniczki. Byłem zmęczony, ale zadowolony.
- Mój Boże, wyglądasz jakbyś wrócił z okopów po trzymiesięcznej służbie! - Lucy zakryła usta, by nie wybuchnąć nieuprzejmym śmiechem.
- A twoje czerwone policzki są identyczne jak te jabłka. - zmrużyłem oczy z udawaną pogardą. - I dla kogo niby to wszystko?
- Wszystko dla „Przewielkiej Księżniczki Rity"! - dziewczyna wyrecytowała przekręcony tytuł z wielką powagą, próbując jednocześnie choć odrobinę zniwelować szkody, wycierając swoimi białymi dłońmi jeden i drugi rękaw popielatej już marynarki.
- A może po prostu dla Ciebie. - spojrzałem na Lucy ze szczerością. Doskonale wiedziałem, kim jest. A przynajmniej miałem takie wrażenie, byliśmy do siebie bardzo podobni.
- W każdym razie dziękuję ci za pomoc. - zaskoczona złapała się za swoje ramiona i prawie niedostrzegalnie uśmiechnęła. Nie była w stanie podnieść głowy do góry, a jej czerwone rumieńce stały się teraz karminowe. Po chwili odsunęła się i zaczęła układać przyniesione owoce na właściwe miejsca.
Okrążyłem małe, duszne pomieszczenie, upewniając się czy moja obecność była jeszcze jej potrzebna.
- Mam dzisiaj wolne popołudnie. - Zacząłem zastanawiać się nad moimi słowami. Od początku planowałem tym razem nigdzie nie wychodzić, więc ta informacja była Lucy kompletnie niepotrzebna.
- Ja obsługuję przyjęcie. - odpowiedziała z prawdziwym entuzjazmem.
- To do zobaczenia... niedługo. - obróciłem się w stronę wyjścia, posyłając jej perlisty uśmiech.Ostatnim zadaniem każdej z kandydatek było zajęcie się i zorganizowanie każdej części przyjęcia urodzinowego od początku do końca. Wyjątkowo czynny udział miał sam Maxon, który - najbardziej zabiegany i lekko zaspany - poświęcał trochę czasu, pomagając każdej kandydatce jak tylko potrafił: od zastanawiania się nad ulubionym kolorem przyjaciółki - solenizantki, po zwijanie ozdobnych serwet w całkiem schludne "łabędzie". Stałem niedaleko niego, przyglądając się ich ostatnim zadaniom i pozostając czujnym.
CZYTASZ
The Nightingale {Selection Retelling - Rywalki}
Romance"Tylko ktoś kto nie ma nic do stracenia jest w stanie zmienić wszystko, Słowiku" Co by było gdyby America Singer nie wygrała Eliminacji? Jaką cenę ma walka o wolność, sprawiedliwość i prawdę? Jak będzie wyglądać życie dziewczyny, która próbuje odnal...