| sześć |

2.6K 222 31
                                    

- Ale pani profesor, nie może nas pani oskarżać o wszystkie żarty w tej szkole - argumentował Syriusz, próbując nadążyć za profesor McGonagall, gdy szli po korytarzu na trzecim piętrze. Nauczycielka miała niebywale znudzoną minę - Syriusz i James od samego rana za nią łazili, próbując przekonać do zlikwidowania, albo chociaż skrócenia szlabanu. - Na dodatek ukarała nas pani za coś, czego nie zrobiliśmy.

- Poza tym, byliśmy wtedy na szlabanie! - dodał James, mimo, że było to największe kłamstwo pod słońcem. Gdyby opiekunka domu nie znała ich od kilku lat, zapewne by im uwierzyła. - Niech pani zapyta Evans!

- Żebyś wiedział, Potter, zapytam - zapewniła go, posyłając obu surowe spojrzenie. - A teraz zniknijcie mi w końcu z oczu. Lekcja zaczęła się piętnaście minut temu.

McGonagall odeszła, a dwoje Gryfonów przystanęło na środku pustego korytarza, spoglądając na siebie znacząco. Syriusz wyciągnął z kieszeni pudełko mugolskich papierosów, po czym odpalił jednego przy pomocy różdżki. James spojrzał na niego z niesmakiem, ale nic nie powiedział. Już dawno zaprzestał prób przywrócenia moralności jego przyjacielowi. W przeciwieństwie do Lily, która krzyczała na niego za każdym razem, gdy widziała jak palił.

- Myślisz, że zapyta Lily? - zapytał Syriusz z nutką zaciekawienia. James parsknął pod nosem.

- Pewnie tak, ale Evans i tak się nie wygada. Wtedy wsypałaby jednocześnie i siebie, i Remusa, bo mieli nas pilnować. Mamy ją w garści. Mówiłem, że genialnie to zaplanowaliśmy.

*

Gdy Syriusz i James wpadli do klasy spóźnieni, w pomieszczeniu panowała cisza, przerywana tylko skrobaniem piór na pergaminie. Już mieli kierować się do swojej ławki na samym tyle, gdy zatrzymało ich chrząknięcie profesora Slughorn'a. Odwrócili się w jego stronę. Mężczyzna znacząco spojrzał na swoje biurko, gdzie leżały pozostałe dwa egzemplarze sprawdzianu. James zmarszczył brwi i obejrzał się za siebie. Uświadamiając sobie ich obecną sytuację, zagwizdał i posłał krótkie spojrzenie Syriuszowi, który miał bardzo kwaśną minę. Posłusznie wzięli kartki i usiedli w ławce. Black przez pierwsze dziesięć minut tępo patrzył się w sprawdzian, po czym wyrwał małą karteczkę z zeszytu i zapisał na niej kilka słów. Zgniótł papierek i przerzucił go do ławki przed sobą. Usłyszał głośne westchnienie Remus'a, ale po chwili karteczka z powrotem do niego wróciła. Rozwinął ją ze skupieniem.

"Kretyni...

3.C.       4.B

6.A.        7, 8. B.

11. bezoar

12. pijawki, muchy siatkoskrzydłe, skórka boomslanga

14. eliksir pieprzowy"

Syriusz szybko przepisał wszystkie odpowiedzi, ciesząc się, że jednak zda z eliksirów. Podsunął swój sprawdzian James'owi, który spojrzał na niego ze zdziwieniem, ale Black był zajęty pisaniem kolejnego liściku, który roztopił serce Remusa.

"Dzięki, piękny. Jesteś najlepszy."

Stars around scars {Syriusz x Remus}.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz