70. Historia miłosna

99 7 28
                                    

Witajcie moi drodzy, zanim zaczniemy chcę wyjaśnić pewną kwestię 😅
Nie patrzcie na zmiany kolorów na zdjęciach, naprawdę trudno było znaleźć te zdjęcia w takich kolorach włosów jakbym u wszystkich chciała i zdjęcia takie jakbym chciała 😢
Więc uznajmy, że zmian nie ma 🤭
Dziękuję za uwagę a teraz miłego czytania 💜
Tak ps, gdyby ktoś chciał zdjęcia możecie znaleźć na Pinterest, dużo tam tego jest to aż przerażające 😅

•••

Mijają 4 dni, siedziałem w swoim pokoju nie wychodząc nawet do szkoły, i bez zaproszenia wjebał mi się tu Hope.
Od początku próbował mnie namówić żebym pogadał w końcu z Jiminem..
Nie chcę z nim rozmawiać bo już wiem, że totalnie zjebałem, nawet jeśli jest z Kai'em to powinienem z nim normalnie porozmawiać.

- Ale Yoongi - pokazał mi swój telefon - On nadal się o ciebie martwi ty idioto!

- Niby skąd to wiesz? - zapytałem.

- To nie jest teraz ważne! Nie chciałeś z nim gadać ale to nie znaczy, że on nie chce rozmawiać z tobą debilu, martwi się o ciebie, nawet jeśli ty zachowałeś się jak dupek, Idź z nim porozmawiać - wysyczał.

- Nie chce teraz z nikim rozmawiać, daj mi spokój - położyłem się z powrotem na łóżku - Ma Kaia na pewno nie jest mu przykro bo on go pociesza

- Ale Yoongs! to nie znaczy, że możesz zachowywać się jak totalny idiota - pokręcił głową siadając obok mnie.

- Mam to w dupie Hoseok - powiedziałem nawet na niego nie patrząc.

- Oboje dobrze wiemy, że najchętnie żabrałbyś Jimina i mu o wszystkim opowiedział, ale jeśli sam tam nie pójdziesz to kto mu to powie? - zapytał kładąc mi dłoń na ramieniu.

- Nie wiem..- wcisnąłem głowę w poduszkę - Miało być tak pięknie Hope..a teraz..hah..teraz nie chce nawet o tym myśleć..

- Posłuchaj mnie - powiedział poważnie - Jego rodzice wiedzą prawda? - zapytał.

- No tak..ale co to zmienia? - zapytałem - Nie chcę jeszcze bardziej popękanego serca..

- Idź do nich - wstał - Idź i zapytaj co się stało w tym domu i wytłumacz tą sytuację, na pewno Hyung'owie widzą więcej niż myślisz.

- Zostaw mnie i daj mi zgnić w tym pokoju - powiedziałem ściskając poduszkę - Nie chce znowu płakać Hoseok, bo jeśli dowiem się, że oni jeszcze przyjęli go jako nowego członka rodziny to nawet ty mnie nie odratujesz.

- Nie gadaj pierdół i jeśli chcesz płakać to po prostu płacz - usiadł na podłodze blisko mojego łóżka - Jestem tu żeby cię wesprzeć - uśmiechnął się.

- Nie zamierzam płakać..- nie powiedziałem do końca prawdy ale poduszka maskuje bardzo dużo.. - Idź już chcę być sam - machnąłem na niego ręką.
Westchnął.

- Napisz do mnie później - poklepał mnie po ramieniu i wyszedł zamykając drzwi.
Leżałem tak płacząc w poduszkę nawet nie wiem ile, ale ja się nad sobą użalam cholera.., dopóki nie usłyszałem pukania do drzwi.

- No Kurwa! ile razy mam wam jeszcze powtarzać, że nie chce żadnych ciastek ani nic innego, zostawcie mnie - powiedziałem nie patrząc w stronę drzwi.

Rodzinka jak z obrazka °•Yoonmin/Namjin•°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz