The Death Of Evil

1.1K 50 15
                                    

jj

-Nie do wiary, że jesteś krewnym Denmarka Tanny'ego!- zatrąbił szczęśliwie John B.- Kolegujemy się z arystokratą?

-Królu! Ukoronujemy go. Niech żyje lord Tannyhill!- oświadczyłem niskim głosem udając, że zakładam na głowę Pope'a koronę.

-Nie jesteśmy godni!- każde z nas ukłoniło się przed nim.

-Okej, okej. Możecie dać z tym spokój?- spytał rozbawiony i jednocześnie zirytowany przyjaciel.

-Przenosimy się do Kociego Tyłka?- spytała Sarah kręcąc palcem.

-Jestem za!

-Tylko kiedy?- zapytała Kie.

-Bo nie mam się gdzie podziać, więc...- powiedziałem co również przyznała blondynka.

-Czekaj, Sky nie powinna już wrócić?- spytała Kiara marszcząc czoło. Każde z nas rozejrzało się dookoła, i nie widząc dziewczyny, wróciliśmy spojrzeniami do siebie.

-Oby znowu nie dała się wkręcić w sidła Rafe'a.- skomentował czarnoskóry, przez co został szturchnięty w ramię przez stojącego obok niego Johna B.

-Nie wkręci się.- upewniłem stanowczo patrząc w dal, licząc że jej postura zaraz się tu zjawi. Spojrzałem z powrotem na przyjaciół, którzy świdrowali mnie wzrokiem z szerokimi usmiechami.- Co?

-Jesteś totalnie zabujany.- wygryzł się John.

-Co? Nie.- zaprzeczyłem od razu.

-Jesteś.- szepnęła drocząc się Sarah. Opuściłem z irytacji ramiona, wiedząc że przyjaciele mają racje, której nie chce im przyznać.

-Jakie to urocze JJ.- uśmiechnęła się brunetka.

-Byłoby to urocze, gdyby ona nie zakochała się w potencjalnym mordercy psychopacie.- wtrącił Pope na co każdy zamordował go wzrokiem. 

-Myślicie, że wróciła do niego?- spytałem lekko posmutniały. Kiara spojrzała na Sarah, licząc że to ona odpowie na to pytanie.

-Nie.- zaprzeczył John.- Kocha nas, jesteśmy dla niej ważniejsi.- sprostował pewny siebie. Pope miał w zamiarze zabrać głos, jednak każdy mu przerwał aby się nie odzywał

-Ej! Tym razem chciałem powiedzieć coś dobrego.- wybronił się urażony naszą postawą.

-Tak? To co takiego, hm?- spytała Sarah. Po jej zadanym pytaniu, zapadła cisza ponieważ Pope zwinął usta w wąską kreskę i opuścił głowę.- Tak myślałam.

-Wydaje mi się, że zostaje z nami.- uśmiechnęła się szerzej Kie.

-Skąd ta pewność?- spytałem zagryzając policzek od środka.

-Ponieważ tu zmierza.- dodała cicho i momentalnie wszyscy zrzuciliśmy wzrok na podążającą do nas blondynkę. Odetchnąłem z ogromną ulgą na jej widok, i gdy tylko przekroczyła schody, oczekiwaliśmy na jej pierwsze słowa.

-Skończyłam z nim.- oznajmiła smutno i każdy z nas zawiwatował w radości, zamykając dziewczynę w niedźwiedzim uścisku.

-Wiedziałem, że nas kochasz.- rzucił John, w momencie gdy się odsunęliśmy.

-W porządku?- spytałem cicho w jej stronę, na co ona kiwnęła głową. Pokazałem jej aby się zbliżyła, i przytuliłem ją mocno do siebie. Każdy z przyjaciół spojrzał na mnie dwuznacznym wzrokiem, co od razu zbyłem środkowym palcem w ich stronę.

-Teraz Sky, dobre wieści cię czekają.- wtrącił John. Dziewczyna będąc dalej obok mnie wysunęła głowę do góry by spojrzeć na bruneta.- Nasz kochany Pope, jest krewnym Denmarka Tannyego.- uśmiechnął się.

Breaking The Rules| Rafe CameronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz