15.

264 9 1
                                    


- Newt co widzisz?!

- To...dziewczyna. -

Wszyscy umilkli z szeroko otwartymi oczami patrząc się w dół windy, gdzie Newt z ostrożnością przybliżał się do dziewczyny, kiedy Tina przepchała się przez chłopaków.

- Chyba nie żyje...- stwierdził po chwili, jednak to stwierdzenie szybko okazało się błędne, bo nieprzytomna zagadka ocknęła się i ciężko oddychając spojrzała na jedną osobę w tłumie.

- Thomas- powiedziała dramatycznie, by od razu po tym po raz kolejny zemdleć zostawiając po sobie ciszę.

Każdy w milczeniu spojrzał się na Thomasa, który przygnieciony byciem w centrum uwagi rozglądał się niepewnie świdrując wzrokiem po wszystkich twarzach.

Valentina natomiast zaśmiała się krótko widząc dramat, który rozgrywał się na jej własnych oczach, a jej humor od razu wyłapał stojący obok niej Minho, który chyba tak jak ona uważał tą sytuację za co najmniej żałosną.

- I ja przesadzam?- dodał Gally budując jeszcze większe napięcie, które musiała zburzyć swoim rozbawionym głosem.

- Cóż - Tina podniosła ręce zwracając uwagę każdego z osobna, a na jej ustach malował się sarkastyczny uśmiech - Gra dopiero się rozpoczyna.

- Czekam na dzień, w którym przestaniesz mówić jak dobrze pikolniety socjopata.

- Ja za to czekam aż wreszcie zamkniesz się i pozwolisz inteligentnym myśleć.- odbiła piłeczkę do Minho, który parskął ironicznie śmiechem.

- I co? To niby ty?

- Na pewno nie ty Minho- ucięła temat odwracając się od Azjaty i z błyskiem w oku przyjrzała się dziewczynie- Clint, Jeff zanieście ją do bazy. Rozejść się! - krzyknęła by jak najprędzej rozpędzić widowisko.

Natomiast medycy z pomocą Newta wyciągnęli dziewczynę z pudła i ostrożnie zanieśli do budynku uważając żeby nie zrobić nic jej drobnemu ciału. W tym czasie Tina odwróciła się w stronę Thomasa, który z szeroko otwartymi oczami i opadłą szczęką gapił się w miejsce, w którym jeszcze przed chwilą leżała nieznajoma.

- Mucha ci wleci- zamknęła mu buzię, dzięki czemu wybudził się z chwilowego transu i nadal półprzytomny wbił w nią zdziwiony wzrok.

- Tina ona...

- Domyślam się- odparła krótko czując, że Gally wcale nie odszedł przyglądając się chłopakowi - Ruszaj za Newtem i Minho do bazy. Musimy się przywitać z naszą nową koleżanką- Klasnęła z uśmiechem w dłonie i nie zważając na Thomasa poszła przed siebie, czując krew pulsującą w jej żyłach.

***

- Czemu się nie budzi?- zapytał Newt Jeff'a, patrząc na nieprzytomną dziewczynę.

Musiała przyznać, że chociaż jej skóra była szarawo blada, a usta staraciły cały swój kolor była piękna.

Ale Tiny nie interesował wygląd nowej, a odpowiedzi na pytania dlaczego ona i dlaczego akurat dzisiaj. A miała nadzieję dostać je od tej małej, drobnej, na razie nieprzytomnej istotki.

- Wiem tyle co ty.-

Nikt nie odzywał się, kiedy Newt zmierzył swoją przyjaciółkę oceniającym spojrzeniem, na co prychnęła pogardliwie podchodząc bliżej dziewczyny.

Domyślała się, co chodziło mu po głowie, widziała też, że w obecności Minho, Thomasa, Clinta i Jeff'a nic nie powie. Nie ważne jak bardzo był ciekawy i jak bardzo potrzebował tej informacji nie zdradziby jej sekretu wszystkim obecnym.

Never Stop. ( The Maze Runner)- NewtWhere stories live. Discover now