Rozdzial 1

445 20 0
                                    

Grupa ludzi podeszła do recepcji.

- Witam w hotelu Divine Haven w czym mogę pomóc?- powiedziała miło praktykantka.
-Witam mamy rezerwacje w tym hotelu na nazwisko Michniewicz.- powiedział Czesio trener reprezentacji.
- Dobrze chwilkę.- szybko wpisała nazwisko i zobaczyła rezerwacje na dużą ilość pokoi.- Proszę przygotować dowód tożsamości oraz podchodzić tak jak będziecie zajmować pokoje.

Piłkarze zaczęli ustawiać się w kolejce by na spokojnie i sprawnie wszystko poszło.
Kuroi po chwili gdy już klucze do dwóch pokoi zostały wydane dołączyła do rozdawania kluczy by przyśpieszyć proces. Do czarnowłosej zaczęli ustawiać się reszta kadry, która również chciałaby odpocząć po połowicznie udanym przez opóznienie locie.

Gdy Kuroi wydała klucz dla ostatniej osoby z jej kolejki czyli trenerowi zobaczyła, że w pierwszej zostały jeszcze trzy osoby. Popatrzyła chwile poczym wróciła do swojego zajęcia. Lecz nie trwało to długo przez nieporozumienie jakie zaszło.

-To już ostatni pokój. Miłego wypoczynku życzę wam w naszym hotelu.- powiedziała usmiecjnieta praktykantka. W końcu poradziła sobie z kadrą.

-Przepraszam ale ja jeszcze nie mam kluczy do pokoju.- słowa zostały wypowiedziane przez wysokiego mężczyznę z zarostem na twarzy.

~~~

176 słów.

Love game~Matty CashOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz