- Rain, musimy pogadać - odezwał się fotograf w momencie, gdy modele mieli przerwę. Hyunjin z Felix'em, gdzieś poszli, ciągnąć ze sobą jeszcze Wooyoung'a. Szatyn podszedł do niego z kawą w ręce. Za wiele się nie zmieniło w sumie przez ten czas. Rain nadal matkował Hwang'owi, a Jeon próbował przeciągnąć Felix'a na swoją stronę.
- O co chodzi? - zapytał ciekawy, patrząc na fotografa. Cóż, był ciekawy. W końcu ostatnio za wiele nie gadali i może coś się zmieniło przez ten czas.
- Otwieram swój biznes w Busan. Potrzebuję papierów Felix'a i kopie jego umowy - popatrzył na niego poważnie, odkładając aparat na stolik. Sięgnął po swoją kawę i napił się trochę.
- Przyjdź dzisiaj, jak skończysz już. Przygotuje ci to wszystko i droga wolna - może i ostatnio nie przepadał za Jeon'em. Sprawiał wrażenie, że jest panem wszystkiego. Jakby osobowość Hyunjin'a sprzed pół roku mu się udzieliła.
Może i Jungkook'owi chodziło tylko o Felix'a, żeby mieć go u siebie i samemu sprawić, że będzie sławny. W końcu w jakiś sposób musiał się wybić, a mając taką buźke u siebie, to nie będzie nic trudnego. Miał oko na czarnowłosego, chcąc być ciągle na bieżąco w jego związku z Hwang'iem. Musiał wiedzieć wszystko i wybrać idealny moment, aby zabrać go stąd. W końcu Felix pracował dla niego.
Niecałe piętnaście minut później piegusek wrócił z pudełkiem ciasteczek Brownie, które robił w domu. Podzielił się z każdym. Bardzo lubił uszczęśliwiać innych ciastkami, a na dodatek mimo, że jeszcze nie do końca rozumiał koreański, to inni nie patrzyli na niego krzywo. Może i trochę to było przekupienie ich, aby bardziej go polubili, ale miał przy tym same plusy. Wooyoung biegał za Lee, chcąc dostać kolejne ciastko. Niestety ten zjadł już o wiele za dużo niż powinien i pewnie nie dla każdego starczy przez to.
- Mówiłem ci, że nie możesz! Seonghwa będzie zły na mnie! - burknął Felix, zamykając pudełko. Odłożył je na bok i obserwował ruchy przyjaciela. Mimo wszystko, Jung miał dietę i nawet jeśli chciał więcej słodkiego, to nie mógł. Felix dostanie zrype razem z nim i mogło by się to gorzej skończyć nawet.
- Jesteś wredny. Powiem Hyunjin'owi i skończy ci się dzień dziecka - odwrócił się do niego plecami, jednak po chwili Jungkook podszedł do nich i objął oni ramionami.
- Czemu moje modelki się znowu kłócą? - zapytał, patrząc na chłopaków. Nie zaprzeczy, ta dwójka to było potężne combo i nieraz mimo, że są kompletnymi dzieciakami, to jak się wkręcą w sesję, to potrafią zrobić naprawdę dobrą robotę. - Za pięć minut zaczynamy. Wooyoung, idź do Moonbyul, żeby poprawiła ci usta. Troche się rozmazały.
Jung westchnął tylko i poszedł do jednej ze stylistek. Poprosił ją o poprawienie ust, zostawiając Felix'a i fotografa samych. Nie, żeby coś mu przeszkadzało, ale widział wzrok Jeon'a na czarnowłosym i niezbyt mu się podobało to. W końcu nikt nie patrzy na nikogo, jakby był jego zdobyczą.
- Felix, muszę powiedzieć ci coś ważnego. Mam nadzieję, że się ucieszysz - powiedział Jungkook z uśmiechem, gdy Felix skupił na nim swoją uwagę.
- O co chodzi? - zapytał ciekawy, podjadając sobie ciasteczko kakaowe, będąc bardzo zadowolony z faktu, że mu się udały tym razem. Kochał Brownie. Było cudowne.
- Wiesz... Otwieram swoją firmę w Busan... Musimy się przenieść stąd, żeby było nam wygodniej pracować. W końcu... Jeśli to zrobimy i przeniesiemy się tam, jest większa możliwość, że szybciej staniesz się sławny. W Busan potrzebują kogoś takiego, jak ty - wyjaśnił powoli, odgryzając mu kawałek czekoladowego ciastka. - Co ty na to? Sprawimy, że będziesz sławny?
Felix zastanowił się nad tym wszystkim. Propozycja bardzo kusiła. W końcu miał okazję zwiedzić trochę kraju i poznać więcej ludzi. Ewentualnie nauczy się czegoś więcej od innych i wtedy będzie jeszcze lepszy. Nie był przekonany tylko pod jednym względem, a dokładniej takim, że nie będzie tam Hyunjin'a. Chyba, że będzie i wtedy na sto procent będzie pewny, że chce.
- A co z Hyunjin'em? - dopytał, dając już mu resztę słodkości, gdy ugryzł. Nie chciał jeść po nim. Nie podobało mu się to zbytnio. Gdyby zrobił to jego chłopak, byłby raczej rozbawiony czekoladą rozmazaną na jego ustach.
- Cóż... Hyunjin dla mnie nie pracuje i raczej zostanie tutaj. Będziecie mogli się spotykać oczywiście, aczkolwiek będziesz miał dużo pracy - powiedział, stojąc obok sobie. Nienawidził tematu Hwang'a. Drażnił go. Jego osoba go drażniła.
- Ale... Busan jest bardzo daleko... A Seul to stolica i jest tu tak dużo wszystkiego. Chciałbym jeszcze zostać trochę i pozwiedzać wiele miejsc - naprawdę chciał zostać jak najdłużej. Rozłąka z blondynem by była dla niego naprawdę czymś nieprzyjemnym. Zwłaszcza, że ostatnio mają taki okres, że naprawdę w domu spędzają razem każda możliwą chwilę, wygłupiając się, albo wychodząc gdzieś razem. - Będę musiał z nim zerwać?
-----------------------
Yoł
Jutro
Do szkoły
WracamOgólnie pisałam to już na tablicy na profilu moim, ale tutaj też napisze
Mam ochotę napisać coś totalnie fantastycznego. Wiecie, średniowiecze, syreny, magia, elfy, wróżki itp.
Boję się jedynie że mi to nie wyjdzie tak jak bym chciałaMimo wszystko mogłabym spróbować coś takiego napisać, jeśli byście chcieli.
Dzisiaj bez polecajki muzyczki boooo po prostu pisałam na czuja i nie chciało mi się szukać słuchawek.
❤️~

CZYTASZ
1423 || HyunLix
Fanfiction- Dlaczego... Nóż jest w lustrze? - tak szczerze, to bał się trochę. Nie wiedział, jakiej odpowiedzi się spodziewać. - Bo jestem mordercą, Lixie - uśmiechnął się przerażająco, sprawiając, że młodszy pobladł cały. ~~~~~~~~~~ Początek: 14.07.22 Koniec...