23.

1K 60 138
                                    

- Hwang Hyunjin! - zawołał ktoś, gdy blondyn stał z młodszym na boku i rozmawiali o czymś.

Hyunjin spojrzał w stronę wołającej go osoby i westchnął ciężko. Dawny znajomy ze szkoły, a także największą konkurencja modela. Dwudziestoczteroletni Lee Minho. Chociaż teraz raczej Bang Minho. Ubrany w ciemnofioletową, satynową koszule, czarne jeansy z łańcuszkiem przy pasku, a na głowie czarny berecik. Jasne włosy idealnie ułożone, twarz zadbana, a sylwetka o jakiej niektórzy mogli tylko pomarzyć. Kocie oczy, prosty nos i usta koloru soczystych malin.

- Dawno się nie widzieliśmy, Bang - blondyn za nim nie przepadał. Zawsze uważał się za lepszego denerwując tym młodszego. - Gdzie Chan?

- Mi też miło cię znów widzieć po trzech latach - uśmiechnął się dość wrednie. Tak, był wredny. Równie, co Hyunjin, jednak nieraz umiał się uspokoić i nie robić scenek. - Channie zaraz przyjdzie. Poszedł po kawę - Chan był mężem Minho.

- Ah, czyli nadal go wykorzystujesz? Rozumiem. Biedny ma ciężkie życie z tobą - nienawidził Minho, a wręcz przeciwnie do Chan'a. Bang był dla niego osobą, z którą umiał rozmawiać normalnie. Na dodatek dawało mu to chorą satysfakcję faktem, że tancerz był wtedy cholernie zazdrosny. - Po co tu przyjechałeś? Radzę sobie bez ciebie bardzo dobrze.

- W odwiedziny do przyjaciela. Jutro jest gala i oficjalnie zostałem zaproszony, żeby ją poprowadzić. Ciekawie będzie wywołać siebie, będąc tym samym cały czas na scenie, nie sądzisz? - zaśmiał się tylko.

Felix kompletnie nic nie rozumiał o czym rozmawiają. Chciał coś powiedzieć, jednak nie dane mu było dojść do słowa, gdy dwójka starych znajomych poszła w inne miejsce się kłócić i przekomarzać. Podrapał się tylko po karku i uśmiechnął się później, widząc, że Jungkook już przyszedł. Dzisiaj kończyło mu się wolne, więc znów musiał wrócić do pracy. Jednak jego praca z Felix'em będzie o wiele przyjemniejsza.

- Hej, Lixie. Jak się czujesz? - zapytał fioletowowłosy, obejmując chłopaka ramieniem po przyjacielsku i poszedł z nim do stolika. W ręce miał papiery dla pieguska.

- Cześć, hyung. Jest w porządku. Hyunjin poszedł z kimś się kłócić. Kto to w ogóle jest? - był ciekawy wszystkiego. Chciał wiedzieć, z kim Hyunjin tak zaciekle rywalizował, dlatego gdy usiedli, patrzył na starszego wyczekująco.

- Lee Minho. Niecałe półtora roku zanim Hyunjin stał się sławny, Minho był tym, o którym wszyscy mówili. Był naprawdę popularny jeśli chodzi o mode i taniec. Brał udział w wielu konkursach, wygrywając oczywiście. Trzy lata temu ożenił się z Christopherem Bang Chan'em. Na pewno o nim słyszałeś. Kolejny popularny. Robi muzykę z dwójką przyjaciół, z którymi zna się od piaskownicy. Nazywają się 3Racha i są też dość sławni - opowiadał wszystko, jakby miał gdzieś zapisane, a po prostu interesował się tym. Wiedział i znał Chan'a i Minho, bo pracował z Lee przez pewien czas, jednak tylko okresowo w ramach jakiegoś projektu.

- Aaaa... Rozumiem - skinął głową i zerknął za blondynem, który siedział na kanapie po drugiej stronie ogromnego pomieszczenia, gdzie się znajdowali właśnie. - A to, co to? - zapytał, wskazując na papiery.

- Wczoraj ci mówiłem o tym, że chciałbym być twoim menadżerem. To jest umowa, że będziesz dla mnie "pracował". Oczywiście będziesz miał z tego zysk i zarobisz odpowiednio, bo z tego, co się orientuję to narazie nic nie zarabiasz.

Młodszy przeczytał dokładnie umowę, pamiętając słowa swojej mamy, że zanim cokolwiek kiedykolwiek podpisze, musi przeczytać to dokładnie i się zastanowić. Dlatego też, Felix po chwili namysłu i dokładnym zbadaniu każdego zdania, podpisał się w odpowiednim miejscu. Uśmiechnął się lekko, bo być może teraz będzie lepiej. Miał nadzieję, że Jungkook mu pomoże spełnić marzenie o byciu modelem tak, jak Hyunjin.

- Witaj w ekipie, Lee Yongbok - Jeon wyciągnął dłoń do młodszego, która ten uścisnął z cichym śmiechem.

- Więc, jakie plany na dziś? - zapytał, sięgając sobie po ciasteczko, które stało na talerzyku dla każdego, kto chciałby się poczęstować.

- Dzisiaj w planach mamy zdjęcia do magazynu z kosmetykami. Będzie to błyszczyk do ust i bodajże jakiś puder czy coś takiego. Zaraz zobaczę, co mam przygotować i zaczniemy sobie na spokojnie - uśmiechnął się lekko, patrząc na usta młodszego. Błyszczyk by cudownie na nich wyglądał.

Oboje po chwili poszli do szatni, gdy wszystko było ogarnięte na planie. Felix musiał przebrać tylko górę swojego stroju na różowy sweterek, który idealnie by pasował do reklamowanego kosmetyku. Jedna ze stylistek zrobiła mu delikatny makijaż, pamiętając aby nie zakrywać piegów chłopaka, bo Jungkook by ich wszystkich pozabijał po prostu.

- Masz strasznie delikatne usta. Nie gryź ich nigdy, bo będziesz miał blizny - powiedziała dziewczyna, zakładając błyszczyk na usta Lee. Była naprawdę miła. Wszyscy tu byli mili dla niego. Nie wiedział, czy to dlatego, że jest nowy, czy po prostu tak jest zawsze. Czuł się tu naprawdę dobrze.

Rudowłosy przytaknął tylko i uśmiechnął się lekko. Później Jungkook zawołał go do siebie, aby stanął przed aparatem. Tak naprawdę zdjęcia im się udały. Felix bez żadnego stresu uśmiechał się do kamery, robiąc słodkie miny, uciekając wzrokiem w bok, pokazując swoje równe i białe ząbki przy uśmiechu. W dłoni także trzymał produkt pokazując, który ma aktualnie na ustach. Jeon wpatrywał się w niego z zadowoleniem, bo młodszemu wiele nie trzeba, aby wyglądał ślicznie i dał z siebie wszystko. Po prostu wystarczyło, aby się uśmiechnął uroczo jak zawsze.

---------------------------

Yoł macie rozdział mam nadzieję że ciekawszy niż poprzednie :>

Wgl wczoraj wróciłam z treningu i nie mam kompletnie siły. Nie sądziłam że trener tak mnie zajedzie potężnie
Niby to tylko półtora godziny ale było potężnie
A wy? Trenujecie coś?
Jak wam minął poniedziałek?

Kocham was, dbajcie o siebie i miłego dnia lub nocy

❤️~

1423 || HyunLixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz