- Hyung, nie chcesz nic na pewno? Jeśli coś to mów i zamówię ci coś dobrego - Felix nie chciał, aby starszy nie jadł. Chciał się o niego troszczyć i dbać, pomimo, że ten był dość surowy dla niego.
- Na pewno. Już ci mówiłem. Bierz, co tam wybrałeś sobie i jedz - blondyn zajęty telefonem, ściskał pod stołem swój brzuch, aby nie wydał żadnych zdradzieckich odgłosów.
Rudowłosy przytaknął cicho i gdy dostał swoje jedzenie, zaczął powoli próbować. Było ostre. Nie lubił ostrego, ale zapłacił i nie chciał tego zostawić. Było naprawdę dobre, gdyby nie fakt tej właśnie pikantności. Często popijał to wodą i robił przerwy w jedzeniu. Nienawidził szczerze ostrego jedzenia. Zawsze później było mu niedobrze.
Hyunjin starał się nie patrzeć na jedzenie, jednak nie dało się odwrócić wzroku. Wyglądało tak smacznie i kusząco. Pragnął całym sobą spróbować, jednak mózg kierując całym ciałem, kazał mu siedzieć w miejscu i ignorować wszystko jak tylko mógł.
Do lokalu jednak wszedł ich menadżer. Uśmiechnął się lekko pod nosem, gdy zauważył Felix'a i Hyunjin'a razem. Uznał, że może jednak się uda i piegus da radę zmienić zrzęde w normalnego człowieka. Brunet poszedł do nich i usiadł obok Hwang'a. Uśmiechnął się półgębkiem do blondyna i położył dłoń na jego udzie, zaciskając ją lekko. Hyunjin dobrze wiedział, o co chodzi. To nie pierwszy raz, gdy ten go dotyka w taki sposób w miejscu publicznym. Można to uznać za zwykły dotyk, jednak model uznawał to zawsze za molestowanie. Mimo wszystko, nie mógł się sprzeciwić. To by oznaczało koniec jego kariery, dalsze życie w biedzie, a na dodatek stratę w oczach ludzi. I chociaż inni go nie interesowali, w głębi duszy nie poradziłby sobie z hejtem samemu.
- Smakuje ci? - zapytał Rain, widząc jak rudowłosy zajada się pysznym daniem. Udawał niewiniątko, jak zawsze zgrywając troskliwego menadżera. Opinia publiczna była dla niego cholernie ważna. - Hyunjin, a ty czemu nie jesz? Zamówić ci coś?
- Nie jestem głodny, hyung. Nie martw się - wymamrotał pod nosem, zaciskając mocniej palce na telefonie, gdy duża dłoń znów zacisnęła sie na jego udzie, niebezpiecznie blisko jego krocza. Nienawidził jego dotyku.
- A może jednak? Wiesz, strasznie schudłeś ostatnio - powiedział 'zmartwiony', siedząc blisko chłopaka.
- Nie jestem głodny. Dzięki, że się martwisz, hyung, ale naprawdę podziękuję - miał ochotę mu zajebać i odejść. Tak po prostu.
- Wszystko w porządku? Może jednak wrócimy do domu? - Felix martwił się bardzo, widząc, jak blady jest starszy i jak zaciska dłoń na brzuchu.
Blondyn przytaknął tylko i wstał, idąc do wyjścia. Lee poprosił, aby zapakowali mu danie na wynos i wyszedł za nim, w jednej dłoni trzymając reklamówkę. Szybko pożegnał się z menadżerem, uśmiechając się lekko, całkiem nieświadomy tego, co Rain robił modelowi. Lix podszedł do starszego, widząc jak mocno zaciska pięść. Złapał go delikatnie za rękę, próbując to zrobić tak, aby ten nie zwracał na to większej uwagi. Niestety Hwang tylko zabrał dłoń i schował do kieszeni.
Zadzwonili po taksówkę, którą następnie wrócili do mieszkania modela. Hyunjin od razu poszedł do sypialni i przebrał się w coś wygodnego. Nadal był okropnie głodny. Chciał zapomnieć o tym uczuciu i najlepiej zakopać się pod kołdrą, gdzie świat go nie widzi.
- Hyunjin, wszystko w porządku? Jeśli mogę jakoś pomóc, żebyś poczuł się lepiej, to powiedz. Postaram się coś wymyślić.
- Najlepiej daj mi święty spokój i wracaj do Australii - mówił strasznie niewyraźnie przez powstrzymywanie płaczu. Nie chciał płakać, ale ostatnio wszystkiego jest za dużo.
- Hyung, proszę cię, nie odcinaj się ode mnie - poprosił cicho i podszedł do wejścia do sypialni, patrząc na blondyna.
- Przykro mi, ale właśnie taki mam zamiar - warknął i zatrzasnął młodszemu drzwi przed nosem.
- Proszę, powiedz mi, co się dzieje. Nie chcę, abyś płakał i był smutny. To przez Rain'a? Widziałem, że jak tylko go zobaczyłeś, to chowałeś się, a... A w restauracji nawet nie mogłeś się odsunąć od niego. Możesz mi wszystko powiedzieć... Chowanie uczuć jest bardzo niezdrowe.
Rudowłosy stał pod drzwiami i opierał się o nie lekko. Nie chciał naciskać, ale martwił się bardzo. Hyunjin zamykał się znów, a było tak blisko i mógł z nim o tym porozmawiać. Miał nadzieję, że jeśli uda mu się uprosić blondyna o rozmowę, to ten trochę zmieni swoje nastawienie.
- Hyung, błagam cię, nie zamykaj się znów. Jestem tu dla ciebie. Nie jesteś już sam, tak? Jestem z tobą i będę.
- Przestań do cholery pierdolić! Zostawisz mnie tak samo jak wszyscy! Wszyscy są tacy sami do cholery, więc ty nie jesteś inny! - krzyknął po drugiej stronie drzwi. Słuchał uważnie słów chłopaka i chciał z nim porozmawiać. Chciał, aby ktoś zainteresował się jego uczuciami. Felix taki był właśnie. Chciał pomóc, ale Hyunjin nie dopuszczał go do siebie pomimo, że naprawdę go potrzebował.
- Nie prawda, nie jestem jak oni. Chce z tobą zostać i pomóc ci, o ile mi na to pozwolisz - nie chciał zostawić blondyna samego.
- Felix, daj mi spokój. Naprawdę... Mam już dość. Wszyscy mi mówią, co mam robić. To boli, że każdy patrzy na mnie tylko z zewnątrz. Nie chcę taki być, ale oni są okropni... Proszę...
-----------------
Yoł zdechnę zaraz
Dieta która mam pod leki dobraną
Jest chuiowa
Nie mogę jeść białego pieczywa, ziemniaków, ryżu, kaszy, makaronu, schabowego
Wyczytałam że mogę jeść jajka i brokuły XDDDDD KURWA ZAJEBIŚCIE CO NIE?Guys jak zdechnę to chciejcie przyjść na mój pogrzeb
kocham was dbajcie o siebie
❤️~
CZYTASZ
1423 || HyunLix
Fanfiction- Dlaczego... Nóż jest w lustrze? - tak szczerze, to bał się trochę. Nie wiedział, jakiej odpowiedzi się spodziewać. - Bo jestem mordercą, Lixie - uśmiechnął się przerażająco, sprawiając, że młodszy pobladł cały. ~~~~~~~~~~ Początek: 14.07.22 Koniec...