Hyunjin z Felix'em wrócili do domu po dłuższym czasie. Seonghwa zajął się rozmową z jakąś dziewczyną, a Jung kręcił się przy swoim przyszłym chłopaku, którym już pochwalił się innym. Park nie był zadowolony z faktu, że Wooyoung szuka sobie kogoś, bo nie skupi się na nauce, ale nadal nie mógł mu zabronić niczego. Był tylko jego "nauczycielem", a nie rodzicem, żeby zabronić mu wyjść z kimś.
- Kochanie, nie chciałbyś może spędzić trochę czasu... Bliżej? - zapytał Hyunjin, gdy tylko weszli do mieszkania. Całą drogę podążał za młodszym chłopakiem, zaczepiając go nieraz.
- Co masz na myśli? - brunet spojrzał na niego, po samym wzroku chłopaka wiedząc, o co chodzi. Uśmiechnął się tylko i pociągnął go do sypialni, zasłaniając zasłonę.
W pokoju paliła się jedynie lampka nocna, a Hwang siedział na brzegu łóżka lustrując ukochanego od góry do dołu. Przez wypity alkohol naszła go ochota na trochę zabawy. Lekki uśmieszek gościł na jego twarzy, a myśli wymykały się spod kontroli coraz bardziej.
Młodszy podszedł do blondyna, siadając okrakiem na jego kolanach. Po drodze ściągnął skórzaną kurtkę, która sprawiała, że było mu zbyt gorąco. Felix od razu wplątał palce w miękkie włosy modela, sprawiając, że ten objął go w pasie tylko, trzymając blisko siebie, jakby mieli zaraz ukraść czarnowłosego i gdzieś wywieźć. Chciał korzystać póki mają wolne i mogą robić, co tylko chcą.
- Szalejesz dzisiaj - wypalił Felix, bo od samego rana Hyunjin nie szczędził mu komplementów, a tym bardziej alkoholu w klubie. Sam też dużo wypił i nie wyglądał jakby było mu źle z tego powodu. Cóż, mogło być w końcu ciekawie dość.
Z każdą chwilą w pokoju robiło się coraz cieplej, a ubrania zniknęły z ich ciał szybciej niż zostały wcześniej założone. Cóż, było głośno i przyjemnie. Włosy Hyunjin'a były szarpane przez mniejsze dłonie, podczas gdy na ciele młodszego pojawiały się kolejne czerwonobordowe ślady. Cóż, to akurat ciężko będzie zakryć, więc ich stylistki będą się musiały namęczyć trochę.
Cóż, Hyunjin wiedział, że po alkoholu tak to się skończy wszystko, ale niespecjalnie żałował. Widział, że młodszemu także się podobało, bo nie słyszał żadnych sprzeciwów. Gorzej będzie rano, gdy będzie narzekał, że go boli. Felix będzie mówił, że go boli, a Hwang będzie zadowolony, że to on był powodem tego rodzaju bólu. Zawsze jakiś plus.
Kolejnego dnia późnym porankiem, Hyunjin w końcu się obudził. Tulił się do pleców czarnowłosego, składając leniwe całusy na jego ramieniu, które pokryte było piegami. Przyciągnął go bliżej siebie, otulając ich mocniej kołdrą.
- Czemu tak nie mogło być po prostu wcześniej? - wymamrotał pod nosem blondyn, głaszcząc delikatnie płaski brzuch chłopaka przed nim.
- Bo twój zrąbany menadżer nie dał mi wcześniej szansy - Felix westchnął, przebudzając się, gdy usłyszał głos starszego. Co jak co, ale gdyby Rain pozwolił mu szybciej lecieć do Korei, na pewno Hyunjin by nie narzekał teraz, że mogło tak być wcześniej.
- Ciesz się, że w ogóle tu jesteś. Zawsze mogłeś siedzieć w Australii i marzyć sobie o tym co masz teraz - burknął i nieraz jeszcze całował jego ramię lub kark. Miał zamknięte oczy, bo był zbyt leniwy, żeby je otwierać.
- A czy ja mówię, że mi się nie podoba? - zapytał, odwracając się w jego stronę i uśmiechnął się lekko, widząc jak poplątane są włosy chłopaka. - Głowa mnie boli - dodał cicho, bo mimo wszystko nie był przyzwyczajony do picia takich ilości. Gdy pił z Jeon'em, kontakt mu się urwał, więc teraz się w miarę pilnował. Poza tym, Hyunjin go pilnował w klubie, więc było okey.
- Zaraz zrobię jakieś śniadanie... Ale to zaraz. Narazie odpoczywam -blondyn westchnął cicho i przytulił do siebie bardziej chłopaka. Nie chciał się odsuwać, bo było tak wygodnie i milusio. Było idealnie po prostu. Obecnie nic nie chciał zmieniać.
Po chwili jednak Hyunjin wstał, zabierając ubrania, czując na sobie wzrok Felix'a. Poszedł do łazienki, żeby się szybko ogarnąć w miarę, a następnie pokierował się do kuchni, aby przygotować śniadanie dla nich. Stwierdził w sumie, że jednak nie chce mu się gotować i po prostu zamówił coś z restauracji niedaleko, żeby w miarę szybko przyjechało jedzenie i było ciepłe jeszcze. Wrócił do sypialni z powrotem, podchodząc do Lix'a, którego zawinął w kołdrę i posadził na fotelu, a następnie zmienił szybko prześcieradło na czyste. Spojrzał na Felix'a bez słowa i podszedł do niego, dając mu buziaka w usta.
- Co tam, burrito? Jak się czujesz? - zapytał i posadził go na łóżku, wiedząc, że po prostu mu tam wygodniej. Felix tylko nadymał policzki i położył się, wyplątując się z materiału i też wziął sobie ubrania.
- Boli mnie dalej głową i tyłek, i chcę mi się spać - mruknął, zabierając ciuchy. Uciekł do łazienki, żeby wziąć prysznic. Co jak co, trochę bolał go serio tyłek, ale nie miał na co narzekać. Było w końcu przyjemnie.
Hwang zaśmiał się cicho na bolesny wyraz twarzy młodszego, gdy wstawał i wziął swojego psiaka na kolana, który przyszedł zaraz po tym, jak Lix wyszedł. Kkami zawsze do niego przychodził rano. W sumie to taka rutyna. Nigdy też się nie zdarzyło, żeby Hyunjin wstał później niż psiak i zawsze pierwszy szedł do kuchni nasypać mu trochę psich chrupków na śniadanie. No cóż, taki zwyczaj po prostu.
-------------------------------------------------------------
Zgadnijcie kto powrócił po raz kolejnyyyyyyyy
To jaaaaa
Tak właśnie
A więc
Tak
Udało mi się coś napisaćOgólnie funfact
Chłop który mi się podobał od w sumie dłuższego czasu niż tamten o którym pisałam
Wstawił post
Jak się całuje z laską
Moje serce jebło trochę hdjcjskdk
Ale mimo to życzę im szczęścia, a tej lasce życze aby byli jak najdłużej razem bo zajebała takiego chłopa dla którego ja byłam w stanie wziąć się w garść i ogarnąć swoje życie
Oczywiście ja wrócę do użalania się nad sobą że nikt mnie nie chce ale to tylko poboczny fakt XDDDDMam nadzieję, że mnie nie nienawidzicie i kochacie mnie dalej jsjckskd
A i ten tego co miałam jeszcze pisać
Nie mam pojęcia kiedy będzie kolejny rozdział ale postaram się coś wymyślićA wiem już
W sumie to jest was już prawie 400 za co bardzo dziękuję bo to jednak naprawdę kochane i aż czasem płakać mi się chce, że przez tak długą moją nieobecność nadal tu jest was coraz więcejKocham was mocno, pijcie dużo wody bo jest gorąco ❤️❤️❤️❤️❤️
❤️~
CZYTASZ
1423 || HyunLix
Fanfiction- Dlaczego... Nóż jest w lustrze? - tak szczerze, to bał się trochę. Nie wiedział, jakiej odpowiedzi się spodziewać. - Bo jestem mordercą, Lixie - uśmiechnął się przerażająco, sprawiając, że młodszy pobladł cały. ~~~~~~~~~~ Początek: 14.07.22 Koniec...