Jungkook o wiele lepiej sprawdzał się jako fotograf rudowłosego. Poprawiał go delikatniej i komplementował co chwilę. Hwang mówił swoje mądrości obok, krytykując nadal chłopaka jednak ten miał to głęboko gdzieś, dopóki Kook go nie poprawił. O wiele lepiej mu szło. Uśmiechał się częściej z jakiś głupich żarcików fioletowowłosego.
Jakąś godzinę później po skończonej sesji, rudowłosy wziął tylko numer od Jungkook'a i poszedł z Hwang'iem do taksówki, która wrócili do domu.
- Okey, mogłeś się bardziej postarać - wtrącił oczywiście blondyn, na co młodszy wywrócił tylko oczami, nie komentując nawet tego. Oczywiście i Jungkook i Hyunjin mówili do niego po angielsku, nieraz tylko mamrocząc coś po koreańsku. Raczej woleli jakoś się dogadać z Lee.
- Okey, mogłeś się potem już nie odzywać, jak Kook'ie hyung przyszedł - mruknął jakby od niechcenia. Miał już dość naruszenia modela. Naprawdę był zmęczony jego uwagami i był zdenerwowany.
- Podoba ci się? - młodszy prychnął i odwrócił głowę w drugą stronę. Nie chciał odpowiadać. Racja, Jungkook był przystojny, ale nadal nie czuł nic do niego. Nigdy w sumie nie był w związku i nie wiedział, jak to jest.
- Nie. Skończyłeś już wywiad? Jestem zmęczony - Felix nie lubił być wredny. Był wredny tylko kiedy był zmęczony albo bardzo zły. Starał się zawsze być optymistyczną osóbką i pocieszać wszystkich, aby było po prostu dobrze.
Hyunjin tylko uśmiechnął się pod nosem widząc, że rudowłosy już ogarnia powoli, o co chodzi. Chciał, aby był wredny, aby każdemu odpyskował. Tak będzie mu łatwiej po prostu. Musi nauczyć się stawiać odpowiednią granicę między sobą, a innymi. Może i to było niegrzeczne, ale świat też nie jest wcale po stronie ludzi i zawsze trzeba być czujnym.
Chwilę później byli w mieszkaniu Hwang'a. Było już późno dość. Sesja zajęła im cały dzień, więc Felix poszedł do kuchni po jogurcik i zerknął na zegarek. Osiemnasta czterdzieści. Do dwudziestej miał jeszcze trochę czasu, jednak musiał się zacząć już zbierać. Nie wiedział nawet, co ma ubrać, czy się pomalować. Nie chodził do klubów, dlatego stresował się teraz okropnie. Chciał wyglądać dobrze, żeby nie wyszło, że naprawdę jest bezguściem. Może poprosi Hyunjin'a o pomoc? Może starszy go nie wyśmieje? A jeśli go wyśmieje jednak? Będzie żałował, że zapytał, bo znów spotka się z krytyką.
Poszedł do sypialni Hyunjin'a i otworzył szafę, gdzie ma swoje ubrania. Zastanawiał się dobre dwadzieścia minut, więc została mu tylko godzina na ogarnięcie się. Wybrał po dłuższej chwili czarne jeansy z dziurami i białą, trochę za dużą koszulkę z nadrukami. Założył tylko swój zegarek, który dostał kiedyś na urodziny i poszedł do łazienki. Wziął ze swojej kosmetyczki podkład, żeby zakryć piegi i trochę podkreślił oczy ciemną kredką. Nie sądził, że musi się malować mocno. Nie lubił tego.
Uśmiechnął się do siebie w lustrze lekko i zaczesał swoje włosy na bok. Wziął głęboki wdech, próbując olać totalnie oceniający wzrok Hyunjin'a, który łaził za nim, komentując go ciągle.
Znów spojrzał na zegarek, widząc, że zostało mu pięć minut do wyjścia. Za szybko ten czas minął jednak. Nie mógł się zdecydować ciągle i stał w miejscu, a czas płynął dalej. Założył na siebie tylko czarna katanę i schował swój telefon oraz portfel. Spojrzał na siebie w lustrze na korytarzu, wzdychając cicho. Wyglądał dość dziecinnie i tak... Pucowato. Może jednak był za gruby?
Pokręcił głową, żeby wyrzucić wszystkie myśli i poszedł ubrać buty. Otworzył drzwi z zamiarem wyjścia, jednak oczywiście coś go zatrzymało.
- Hyung... Nie wiem, o której wrócę. Jeśli cię obudzę w nocy, to przepraszam - powiedział dość cicho Lee, jakby bał się, że blondyn go zaraz okrzyczy za to. Znów był cichy i miły, jakby mu cała złość z wcześniej minęła. Bo minęła. Tak po prostu.
- Nie no spoko. Baw się dobrze - głos modela był jak zawsze wredny. On po prostu taki był dla wszystkich i nic tego nie zmieni. Nie umiał być miły i nawet nie chciał być. - Obyś jutro zdychał... - dodał pod nosem i odwrócił się, biorąc Kkami na ręce i poszedł do salonu.
Rudowłosy westchnął cicho i wyszedł z mieszkania. Poszedł na parter, wychodząc z budynku. Rozejrzał się tylko i zerknął na godzinę. Jungkook powinien już być. I był. Zatrąbił tylko zwracając uwagę Lee, który uśmiechnął się lekko i poszedł w stronę auta. Wsiadł do pojazdu i zapiął pasy. Czekał grzecznie aż starszy ruszy, jednak ten nawet nie złapał za kierownicę, patrząc na chłopaka oczekująco.
- Źle wyglądam, hyung? J-ja nigdy nie chodziłem do klubów i n-no n-nie wiem.. - wymamrotał cicho, zagryzając wargę. Bał się, że jednak wygląda źle.
- Jak mogłeś to zrobić? - młodszy zmarszczył brwi, nie wiedząc, o co chodzi.
Jeon rękawem swojej bluzy sięgnął do twarzy chłopaka i wytarł podkład, będąc zły, że ten zakrył piegi. Wyglądał z nimi bardzo uroczo i dodawały mu tego uroku.
- Teraz mi się podoba. Nie zakrywaj ich - mruknął i uśmiechnął się, ruszając powoli dopiero.
Młodszy zarumienił się cały i wbił się plecami bardziej w oparcie. Westchnął cicho i uśmiechał się lekko. Czuł się naprawdę komfortowo przy starszym.
- Hyung, a ten... O której wrócimy? - zapytał Felix, zerkając na starszego. Chciał wiedzieć mniej więcej o której będzie z powrotem w domu.
- Nie wiem. Zobaczymy, czy ci się spodoba. Ale uwierz, że będzie dobrze i będziemy się bawić do samego rana. Dlatego też jutro masz wolne - Jungkook znał na pamięć grafik Hyunjin'a, więc też Felix miał taki sam.
- Um.. No dobrze - zgodził się i siedział już cicho resztę drogi.
Felix wysiadł z auta i zerknął na wejście do klubu. Zagryzł wargę i sprawdził jeszcze raz czy ma telefon oraz portfel. Po chwili poczuł dłonie starszego w swoich kieszeniach, jak wyciąga jego rzeczy i daje do auta.
- Nie będą ci potrzebne. Ja stawiam i będę cię pilnował - powiedział Jeon z uśmiechem i tyknął tylko chłopca w nos.
Felix znowu się cały zarumienił. Nie powinien pozwalać mu na tyle. Poznał go dzisiaj dopiero. Ale nie chciał wyjść na sztywnego. Nie lubił być uznawany za nudnego, bo bardzo chciał, aby fioletowowłosy po prostu rozmawiał z nim więcej.
- Chodź się bawić, a nie tak stoisz!
-----------------
Dobra guys
Jadę się spotkać z chłopakiem
Nie mogę się doczekać
Jebać że on się mnie boi bardziej niż ja
Ale już ciul
Siedzi w pociągu i zastanawia się jak uciec
Urocze, nie?❤️~
CZYTASZ
1423 || HyunLix
Fanfic- Dlaczego... Nóż jest w lustrze? - tak szczerze, to bał się trochę. Nie wiedział, jakiej odpowiedzi się spodziewać. - Bo jestem mordercą, Lixie - uśmiechnął się przerażająco, sprawiając, że młodszy pobladł cały. ~~~~~~~~~~ Początek: 14.07.22 Koniec...