Rozdział 20

6.8K 166 10
                                    

Sean

Pulsowanie w fiucie nie ułatwiało mi niczego.

- Rozchyl nogi.- rozkazałem.- Szerzej.- dodałem.

Dziewczyna słodko przygryzała wargę i przyglądała się moim czynom. Miałem tyle złych myśli które mógłbym teraz z nią zrobić. Tylko nie byłem na tyle głupi by się tak daleko posunąć.
Melanie skrzyżowała kostki na dole moich pleców. Złapałem końcówki jej obcisłej bluzki i wciągnąłem ją z niej. Przede mną okazywały mi się jej pełne piersi i czarny koronkowy stanik. Spojrzałem w jej piękne oczy a następnie na jej malinowe wargi. Ponownie złączyłem nasze usta razem ale tym razem wjechałem językiem między jej wargi i pieściłem jej podniebienie. Zaczęła toczyć ze mną walkę, uśmiechnąłem się i zassałem jej dolną wargę. Zjechałem ustami na jej szczękę, szyję i dekolt. Dotarłem do jej piersi. Wsunąłem dłoń pod nią i rozpiąłem stanik. Rzuciłem go gdzieś w tył i zassałem jej sutki.

Jęk który wydobył się z pomiędzy jej ust sprawił że zapragnąłem ją jeszcze bardziej rozpieścić. Nie przestając pieścić jej sutki złapałem jej spodnie i za jednym ruchem je ściągnąłem. Spojrzałem w dół i zauważyłem koronkowe stringi.

- Wiesz że nie musiałaś tego zakładać. Jesteś piękna niezależnie od tego jaką bieliznę ubierzesz.- patrzyłem prosto w jej oczy.- Stresujesz się?- spytałem po chwili.

- Trochę. Nie wiem co planujesz.- wymamrotała.

- Nie będzie boleć.- obiecałem.- Będę cię pieścił językiem, okej?- założyłem kosmyk jej włosów za ucho.

- Dobrze, proszę pana.- wyszeptała pod nosem.

Wbiłem wzrok w jej twarz a ona się uśmiechała jakby właśnie tego nie powiedziała.

- Jeśli jeszcze raz mnie tak nazwiesz to mi puszczą hamulce.- ostrzegłem.

- Nie musisz się pohamowywać, pieprz mnie.- podniosła głowę z łóżka.- Panie Mathewsie.- przygryzła moją wargę.

Dreszcze przebiegły przez moje ciało. Przesunąłem ją w przód łóżka, tak że jej głowa leżała na poduszkach.

Jej dłoń powędrowała do mojego pasa i go rozpięła. Pomogłem ściągnąć jej moje spodnie.
Jej wzrok błądził po moich białych bokserkach.

- Mogę?- spojrzała w moje oczy.

- Oczywiście.

Jej dłoń przyległa do wybrzuszenia w bokserkach. Jej policzki zalał rumieniec. Delikatnie drażniła go pazurami przez materiał. Z pomiędzy moich warg wydostało się gardłowe westchnienie. Już wiem że będzie to najlepszy seks w moim życiu. Nigdy wcześniej nie reagowałem na takie delikatne rzeczy.

Zahaczyła o gumkę bokserek. Spojrzała w moje oczy by się upewnić i gdy już miała tą pewność je ściągnęła.

Przyglądałem się jej reakcji. Nigdy nie spotkałem kobiety która tak podziwiała kutasa. Przyglądała mu się z szeroko otworzonymi oczami z mgłą podniecenia. Usta miała lekko uchylone, oblizała je i spojrzała w końcu na mnie.

Założyłem kosmyk włosów za jej ucho i zjechałem spojrzeniem na jej piękne piersi.

Przyłożyła swoją dłoń do ust i nabrała ślinę by później przyłożyć ją do mojego kutasa. Gdy jej ciepła ślina tknęła niego. Zassałem agresywnie powietrze. Oddech mi przyspieszył a serce zabiło mocniej. Dziewczyna nie zareagowała na moją reakcje, po prostu zacisnęła swoją małą dłoń wokół grubości mojego kutasa i zaczęła go obciągać.

- Nie robiłam tego wcześniej więc jeśli...- zaczęła ale nie dokończyła.

- Jest perfekcyjnie tylko dobierz więcej śliny i przyspiesz.- syknąłem przymykając na chwilę oczy. Nie na długo ponieważ chciałem ją widzieć.

Break The RulesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz