Rozdział 28

5.2K 134 4
                                    

Sean

Mięsień na policzku mi drgnął. Cwana jest. Odgłos ssanie dotarł do moich uszu. Znowu wbiłem wzrok w Melanie obok mnie. Ssała tego pierdolonego loda na patyku.

- Ćwiczysz?- uniosłem kącik swoich ust.

Jej usta się błyszczały. Wbiła swoje piwne tęczówki w moje i się lekko zarumieniła.

Przygryzła wargę i zjechała wzrokiem po mojej klacie piersiowej na moje miejsce intymne. W moim ciele pojawił się ogień. Gotowałem się w środku. Z podniecenia. W moich oczach przeleciała mgła pożądania. Jak ja mam prowadzić?
Na szczęście nie było już daleko.

- Szanujesz kobiety?- wymamrotała pod nosem.

- Oczywiście.- odpowiedziałem.

- A dziewczyny?- spytała cicho.

Zerknąłem na nią, kącik moich ust drgnął ku górze.

- Tak, maleńka.- położyłem dłoń na jej kolanie.

Melanie spojrzała na moją dłoń, na jej ustach zagościł uroczy uśmiech.

- Nie gap się tak na mnie.- zawstydzona założyła kosmyk swoich włosów za ucho.- Zielone.- wskazała na światła które się zmieniły.

Nacisnąłem na gaz i ruszyłem.

**

- Chłodno.- wysiadła z samochodu.

Zatrzasnąłem drzwi i obszedłem samochód.

- Wieczory jeszcze są chłodne.- sięgnąłem po torbę.

Złapałem ją w talii i przyciągnąłem do swojego ciepłego ciała. Mięśnie Mel się lekko spięły a jej oddech przyspieszył.

Ruszyliśmy w stronę wieżowca.

- To całe jest twoje?- spytała.

- Tak. Ale tylko najwyższe piętro jest nasze.- weszliśmy do środka.

- A co jest na innych piętrach?- weszliśmy do windy.

- Ludzie wynajmują moje penthousy.

- Dobry wieczór, panie Mathews.- kobieta która tu przez grube trzy lata mieszka mnie przywitała.

- Dobry.- skinąłem głową.

Gdy winda się zamknęła, przybliżyłem swoje usta do jej czoła i ją cmoknąłem.

Ona odchyliła głowę w tył, chciała więcej.

Musnąłem ustami jej nos, policzek, szczękę. Zjechałem na jej szyję. Ona miała powieki przymknięte i usta uchylone. Mój wzrok na nich spoczął, śliczne pełne różowe usta.

Złapałem jej podbródek i wbiłem swoje usta w jej. Melanie niespodziewanie jęknęła i złapała się mojego bicepsa bo inaczej by się zderzyła z ścianą windy.

Winda się zatrzymała i drzwi się uchyliły.

Przepuściłem Melanie w drzwiach windy, tylko ona nie wiedziała w jakim kierunku pójść.

- Prawo, szóste drzwi po lewej.- wydukałem.

Melanie ruszyła i kręciła przy tym swoim zgrabnym tyłkiem. Mój kutas pulsował w moich garniturowych spodniach. Brunetka zatrzymała się przy właściwych drzwiach i zerknęła na mnie. Przyłożyłem kartę do czytnika, pociągnąłem za klamkę w dół, pchnąłem drzwi i wpuściłem Melanie do środka.

Drzwi się zatrzasnęły, torba upadła na ziemię a w pomieszczeniu było ciemno. Widok na całe miasto widniał przez wielkie szklane szyby.
Ściągnąłem swoje buty i zbliżyłem się do Melanie. Oddychała głęboko i szybko.

Ułożyłem swoje dłonie na jej biodrach, agresywnie wbiłem się w jej usta i nie pragnąłem niczego innego jak nie, rżnąć ją przez cały weekend.

Podniosłem ją a ona owinęła swoje nogi wokół mojego pasa. Szybkim krokiem ruszyłem i położyłem ją na łóżku. Nie odrywaliśmy od siebie swoich warg. Ściągnąłem jej buty, spodnie i koszulkę.

- Podnieś się.- wysapałem w jej usta.

- Sean.- jęknęła gdy agresywnie ją podniosłem.

Przyparłem ją przodem do okna. Naparłem na jej pośladki swoim wybrzuszeniem.

- Ktoś mnie zobaczy.- wymamrotała.

- Niech podziwiają, co moje.- rozpiąłem jej stanik.

Ściągnąłem swoją marynarkę i rzuciłem ją gdzieś w stronę fotelu. Rozpiąłem pierwsze guziki swojej koszuli i przybliżyłem się do brunetki.

Cmoknąłem jej ramię, kark, plecy i schodziłem tak w dół po kręgosłupie aż dotarłem do jej pośladków.

Kucnąłem i zacząłem ją lizać.

- O Boże.- jęknęła głośno.

Odchyliła głowę w tył, końcówki jej długich włosów dotykały mojej głowy.

- Jesteś taka śliczna.- wyszeptałem.

- Sean.- ruszała się.

Podniosłem swoją rękę i przycisnąłem ją do okna.

Brunetka pojękiwała gdy ją ssałem, lizałem i pieściłem. Ale nie dałem jej dojść.

- Odwróć się i na kolana.- podniosłem się.

Melanie odrazu wykonała rozkaz. Oblizała swoje kuszące usta i zaczęła rozpinać mój pas. Przeszły mnie przyjemnie ciarki. Tylko razy to sobie wyobrażałem. Rumieniła się i uśmiechała, co sprawiało mi jeszcze więcej przyjemności, a nawet nie zaczęła.

Rozpięła pas i rozporek, przybliżyła się do mnie. Otarła swój policzek o mojego twardego kutasa w białych bokserkach. Ugryzłem środek swojego policzka. Kurwa, jest dobra.

Musnęła ustami wybrzuszenie w bokserkach. Mój kutas drgnął, ja pierdolę.

Wsunęła czubki palców pod gumkę bokserek i pociągnęła je w dół. Przed nią wyskoczył mój członek. Jej źrenice były takie wielkie że mógłbym zauważyć swoje odbicie w nich. Jeszcze nikt się tak nie ekscytował moim fiutem, jak ona. Zacząłem rozpinać swoją koszule bo było mi za gorąco, następnie rzuciłem ją do tyłu.

- Ssij.- warknąłem niecierpliwy.

Melanie się uśmiechnęła i cmoknęła czubek swoimi różowymi ustami. Byłem w raju. Gdybym teraz przymknął oczy zauważyłbym jednorożce które skaczą na różowych chmurkach. Ale nie mogłem ich przymknąć, musiałem ją widzieć.
Oblizała go swoim ciepłym językiem i wzięła go do buzi.

- Oczy na mnie.- złapałem jej brązowe włosy.

Wbiła wielkie źrenice we mnie i ssała mojego kutasa. Obciągała mi ręką długość kutasa, a ssała czubek. Minęła chwila a mój kutas był już gotowy dojść.

- Na mnie.- podniosłem jej podbródek.

Znowu wbiła swoje parzące spojrzenie we mnie. Zaczęła go mocniej ssać a mój kutas drgnął.

- Otwórz szeroko buzię i wystaw język.- rozkazałem.

Brunetka to zrobiła. Nakierowałem swojego fiuta w stronę jej ust. Sperma wyprysła na jej język.

Chciałem przewrócić oczami z przyjemności ale nie mogłem oderwać wzroku od Melanie.


Rozdział 28

Hejka! Zaczynam nową książkę (spokojnie, nie zostawię tej) jeśli jesteście chętni przeczytać gorący erotyk/romans możecie wpaść na mój profil. Dangerous beauty

Przyjaciel ojca i facet nauczycielki.

Break The RulesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz