Gdy się obudziłem i zszedłem na dół, okazało się że bruneta już nie było. Nie miałem co ze sobą zrobić więc pół dnia byłem w piżamie. Zadzwoniłem też do Hana na wideo czat.
***
-Słuchaj Felix, nie mam pojęcia co ci powiedzieć. Nigdy nie miałem takiej sytuacji.
-Pff. No oczywiście że nie miałeś, bo ty siedzisz spokojnie w domciu na kanapie żrąc chipsy i oglądając seriale tureckie.
-NIE PRAWDA
-Nie wcale. Dobra nie ważne. Co ja mam zrobić kurwa Jisung
-Mam pomysł! Kupisz sobie taką sexi bieliznę, a jak wrócisz to go przeruchasz! Znaczy on ciebie hihi
-Japierdole, zabijcie mnie
-No co?
-Poza tym, mam ci przypomnieć że przez miesiąc mam nigdzie nie wychodzić?
-Oj tam, a co on ci może zrobić? Powiedział że dostaniesz karę, to chociaż dowiemy się o co chodziło. NIE YUSUF NIE UMIERAJ ZABIJE TĄ ZEYNEP ONA PIZDA JEST
-Yaaah możesz mnie choć raz słuchać?
-No? Ale serio, myślisz że co może ci zrobić?
-No nie wiem.
-To się przekonaj! Kup jakieś stringi czy coś
-Nie chce Sungie
-Boże z tobą to za grosz zabawy nie ma! TO NIE WIEM! Rób co chcesz, bo ta pizda Zeynep zaraz z Keremem się hajtnie muszę to zobaczyć. Dobra to narazieee.I tak oto zakończyła się moja rozmowa z tym debilem. Stwierdziłem, że czas się ubrać. Tak wiem że jest 18 ale to nie jest ważne. Założyłem białą koszulkę z małym napisem na lewej piersi i czarne obcisłe lateksowe spodnie. Teraz to mu szczena opadnie jak mnie zobaczy, przeczesałem jeszcze tylko szybko swoje blond włosy i zszedłem na dół oczekując Hyunjina.
Kiedy usłyszałem otwierające się drzwi wejściowe, pognałem tam.
-Cześć tatusiu.
-Cześć słońce -Na to przezwisko zrobiło mi się gorąco. Ktoś podkręcił temperaturę czy jak?
Poszedłem za nim do kuchni i przypomniałem sobie słowa Hana. Po prowokuję go trochę i zobaczymy co zrobi.Nagle niby przez przypadek, wypadł mi pierścionek. Uśmiechnąłem się do siebie i wypiąłem się prosto przed twarzą Hyunjina, sięgając po biżuterię. Gdy zerknąłem przez ramię widziałem bruneta wgapiającego się w mój tyłek. Właśnie o to chodziło. Już miałem się prostować gdy wspomniany wcześniej przedmiot znów wyleciał mi z rąk. Ups? Wypiąłem się jeszcze bardziej i sięgnąłem po pierścionek, cały czas czułem wzrok bruneta na sobie, a raczej na moim tyłku. Jak już stanąłem prosto, spojrzałem na niego, a starszy przypatrywał się mojej twarzy. I nagle znów moja biżuteria mi wypadła, tym razem pod jego nogi.
-Felix, przestań. -Powiedział, ale ja nic sobie z tego nie robiłem. Zacząłem klękać, jednak tyłem do bruneta znów znacząco się wypinając. Udawałem że szukam swojej zguby gdy nagle znów usłyszałem jego głos. -Będziesz miał karę jak nie przestaniesz. -O tak właśnie o to chodziło. Na klęczkach podszedłem w stronę starszego, chwyciłem przedmiot i spojrzałem na niego z dołu.
-Kurwa -Syknął. -Masz karę. Wstawaj. -Z wielkim uśmiechem udałem się za nim, jak się okazało do jego sypialni.
-Zdejmij spodnie razem z bielizną. -Przełknąłem głośno ślinę. -Nie każ mi się powtarzać, dobrze wiesz że tego nie lubię.Powoli zdjąłem spodnie i chwilę się zawahałem, ale ostatecznie pod wpływem wzroku starszego, również zdjąłem bokserki. Starszy jednak nie patrzył się w moje krocze tak jak się spodziewałam, a odwrócił się i podszedł do łóżka. Usiadł na jego krańcu i poklepał swoje kolana.
-Połóż się na brzuchu. -Powiedział. Zrobiłem.
-Dostaniesz 5 klapsów. Będziesz liczył, jeśli się pomylisz bądź nie powiesz, liczymy od nowa.Klepnął mnie dosyć mocno, choć to było w jakimś sensie..przyjemne.
-R~raz. -Wydukałem
-Dwa
Drugi klaps. Jęknąłem, co chyba usatysfakcjonowało starszego bo z taką samą siłą uderzył drugi pośladek.
-T~trzy
Znowu jęknąłem.
-Cztery
-Pięć
Na końcu starszy pogłaskał oba zaczerwienione pośladki po czym pozwolił mi wstać. To bolało ale również było cholernie przyjemne. Ubrałem z powrotem spodnie uprzedzając je bokserkami. Mężczyzna w tym czasie wstał i wyszedł z pomieszczenia. Pognałem za nim z powrotem do kuchni.Chłopak starł mi łzy z policzków. Ja płakałem? Nawet jeśli to chyba z podniecenia.
-Chcesz coś do picia słońce?
-Poproszę herbatę, tatusiu.
-Zaczekaj na mnie w salonie
-Ale ja chcę z tobą zostać tatusiu
CZYTASZ
Sold.
FanfictionKiedy prezes firmy, Hwang Hyunjin przyjeżdża, by odebrać swój zakup w postaci Lee Felixa. Życie obu mężczyzn ulegnie zmianie. Przemyślcie to zanim zdecydujecie się czytać. ⚠️Zawiera 18+⚠️ Pamiętajcie że to powstało tylko w mojej wyobraźni i nic taki...