-A i jeszcze jedno, zabawimy się w DaddyKink
-C~co to? -Czy to było dziwne że nie wiedziałem?
-Od teraz ja jestem twoim tatusiem a ty jesteś moim maleństwem. -Przełknąłem głośno ślinę.
-H~hyunjin jestem zmęczony czy mógłbym się położyć?
-Jasne, zaprowadzę cię do twojego nowego pokoju, ale masz mnie do mnie mówić tatusiu, kruszyno.Starszy zaprowadził mnie do pokoju, był on na piętrze i mieścił się za białymi drzwiami. W środku znajdowała się czarna szafa z przesuwanymi drzwiami, na których mieściły się lustra. Łóżko było wykonane z drewna i zostało w swoim naturalnym kolorze, w rogu stał szary fotel, a obok mały stoliczek na herbatę czy coś, książka się zmieści, ale to tyle. W pokoju mieściło się również szklane biurko z lampką i dwie pary drzwi. Jedno z pomieszczeń okazało się łazienką, pięknie zrobiona, była szaro-czarna, natomiast drugie z pomieszczeń było garderobą, na co się zdziwiłem. Po co mi garderoba skoro dostałem tak obszerną szafę? Na środku pokoju, co odrobine mnie zdziwiło, stała moja granatowa walizka. Nie przejąłem się nią, ani niczym innym i klapnąłem na łóżko. Tak szybko jak moja głowa zderzyła się z poduszką, tak szybko zasnąłem.
***
Gdy się obudziłem dochodziła dziewiąta. Wstałem i narzuciłem na siebie jakąś pierwszą lepszą bluzę oraz dresy. Zszedłem na dół, a tam zobaczyłem Hyunjina smażącego japońskie placuszki.
-Chcesz sok? -Spytał gdy tylko mnie zauważył.
-Tak, poproszę.
-Tak co?
-T~tak.. t~tatusiuStarszy uśmiechnął się, a następnie podał mi talerz z plackami. Po chwili usadowił się na przeciwko mnie, popijając kawę.
To jak go nazwałem w jakimś sensie, podnieciło mnie? Poczułem się trochę niezręcznie ale gdy ujrzałem jego zawadiacki uśmieszek, poczułem gorąco.
-Jutro idę do pracy, nie waż się wychodzić z domu, słyszysz
-T~tak.
-Hm?
-Tak tatusiu.
-Świetnie, a teraz jedz.
-Hyu..Tatusiu
-Słucham
-Mogę cię przytulić? Proszę, tatusiu. -Starszy westchnął.
-Chodź tu do mnie.Hyunjin odsunął się od stołu, bym mógł usadowić mu się na kolanach i rozłożył ręce. Niepewnie usiadłem starszemu na kolanach i wtuliłem się delikatnie w jego tors. Przez koszulę były wyczuwalne jego mięśnie, musiał ćwiczyć, takiego ciała nie ma się z nikąd. Hyunjin przysunął talerz, a następnie ukroił kawałek śniadania po czym skierował widelec z jedzeniem w stronę mojej buzi. Popatrzyłem na niego w stylu ,chyba sobie żartujesz''. W końcu niechętnie otworzyłem buzię i przyjąłem jedzenie od starszego, na co mężczyzna tylko się uśmiechnął. Nakarmił mnie do końca, a wtedy zszedłem z jego kolan.
-Chodź -Powiedział, więc udałem się za nim, jak się okazało do salonu. Usiedliśmy na kanapie, a ja niepewnie podsunąłem się do niego. Hyunnie zaśmiał się i objął mnie ramieniem, także wyglądało to tak, że leżałem na jego ramieniu. Włączył nam jakiś film, na który w ogóle nie zwracałem uwagi.Patrzyłem na profil bruneta, był bardzo przystojny, piękny i taki, taki.. idealny? Chyba mi się mózg roztopił. Czemu tak o nim myślę? On mnie kupił, to tak niedorzecznie brzmi. Poza tym ma jakieś psychopatyczne fetysze z nazywaniem go tatusiem. Ale czemu on jest taki gorący? Ugh muszę się opanować. Wstałem z kanapy a wspomniany chłopak spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.
-Chciałbym pobyć chwilę sam, dużo się ostatnio wydarzyło i jestem zmęczony.
-No okej, jak będziesz głodny to przyjdź, zamówimy coś. Będę w gabinecie. -Powiedział, wyłączając w tym samym czasie telewizor.
-Ale ja miałem do niego nie wchodzić
-Teraz ci pozwalam, ten jeden raz. -Powiedział, po czym opuścił pomieszczenie, zresztą ja zaraz po nim tylko, że ja udałem się do swojego nowego pokoju.***
Usiadłem przy biurku i otworzyłem swojego laptopa. Zacząłem oglądać jakąś dramę.
-No nie! Czemu mu to robisz?! -Krzyknąłem rozpaczony w stronę ekranu. No jak tak można, najpierw go poślubił potem się rozwiódł a na koniec jeszcze raz poślubił.
-Jakaś zjebana na drama. -Stwierdziłem. Dobra koniec na dziś, muszę się rozpakować.Tym właśnie oto sposobem puściłem sobie muzykę i zacząłem się rozpakowywać. Stwierdziłem iż zrobię to i schowam wszystko do szafy. Będzie szybciej niż jakbym nią codziennie rano chodzić do garderoby. Oczywiście wszystko dokładnie poskładałem zanim włożyłem do szafy.
CZYTASZ
Sold.
FanfictionKiedy prezes firmy, Hwang Hyunjin przyjeżdża, by odebrać swój zakup w postaci Lee Felixa. Życie obu mężczyzn ulegnie zmianie. Przemyślcie to zanim zdecydujecie się czytać. ⚠️Zawiera 18+⚠️ Pamiętajcie że to powstało tylko w mojej wyobraźni i nic taki...