Późnego wieczoru koło północy, Haneul oraz szatyn, rozeszli się do swoich pokoi. Dziewczyna w mgnieniu oka zasnęła, będąc zmęczona wcześniejszą podróżą.
Natomiast Lee w ogóle nie mógł zasnąć, koło pierwszej w nocy, usłyszał kroki. Następnie jego drzwi uchyliły się i ktoś wszedł. Poczuł też uginający się materac i podmuch na karku.
-Wiem że nie śpisz kochanie. -Usłyszał dobrze mu znany, seksowny, niski ton starszego. Oplótł go rękoma w pasie, po czym wtulił w swoje ciało.Szatyn pocałował starszego, będąc mu wdzięcznym.
-Śpij kotku***
Rano Yunji i Sky poznały się oraz zaprzyjaźniły. Podczas gdy starsza kobieta robiła śniadanie, rozmawiała z Felixem i brunetką.
-Pójdę po Pana Hwanga.
-Nie kłopocz się babciu, sam pójdę.
-Oh, dziękuję Lixie.
-Nie rozumiem dlaczego Bokkie nazywa cię babcią. -Odparła dziewczyna.
-Kiedyś tak ustaliliśmy, sami do końca nie wiedzieliśmy jak mamy się określać.***
-Tatusiu, chodź na śniadanie. -Powiedział chłopiec, wchodząc do gabinetu Hyunjina.
-Mhm tak, muszę kończyć. -Odłożył telefon, po czym zwrócił się do młodszego. -Oczywiście.Wstał z fotela i podszedł do dzieciaka łapiąc go za pośladek i ściskając. Piegusek nieco zaskoczony, jęknął na to przyjemne uczucie, a zaraz spalił buraka ze wstydu.
***
-Idę się przejść po okolicy.
-Ale, że tak sama? -Dopytywał Felix.
-Tak, poznam lepiej okolice i w ogóle.Brunetka wyszła z domu, a Felix zaraz usłyszał znany mu głos tuż przy uchu.
-Chodź na górę.
-A~ale nasza umowa miała być po jej wyjeździe.
-I będzie, ale w tych obcisłych spodniach wyglądasz po prostu obłędnie skarbie. Kusisz.I tak oto wylądowali w sypialni starszego całując się niechlujnie oraz łapczywie, tak jakby jutra miało nie być.
Starszy pozbywał się powoli przeszkadzających ubrań szatyna, całując to coraz nowszy, odkryty kawałek skóry młodszego.
-Wróciłam! -Rozległo się wołanie z dołu.
-Kurwa -Syknął starszy, niechętnie odsuwając się od ciała Felixa. Podał mu zdjętą wcześniej koszulkę i zapiął mu spodnie.Felix ostrożnie wyszedł z sypialni Hyunjina i zszedł na dół do przyjaciółki.
-Czego się drzesz? -Udał że jest zmęczony.
-Jakbym miała wam w czymś przeszkodzić.
-Za bardzo fantazjujesz. Hyunn pewnie siedzi w gabinecie i pracuje albo pojechał do firmy. -Dalej okłamywał dziewczynę, jednak gdy ta wypowiedziała wcześniejsze słowa, chłopiec lekko się zarumienił, przez co spuścił głowę w dół, by kobieta nie zauważyła.
-To co chcesz coś zwiedzić czy oglądamy coś?
-Może obejrzyjmy, wydajesz się zmęczony. -Czyli ją nabrał.I tak oto skończyli oglądając Annabelle. Powoli się ściemniało, a horror dalej leciał. Felix nie był zbyt zadowolony z takiego obrotu spraw. Potwornie bał się filmów tego typu.
Hyunjin wcześniej niezauważony przeszedł do gabinetu by nie wzbudzać podejrzeń. Jednak nie starał się jakoś, bo jego normalny krok nie jest zbyt donośny. Gdy usłyszał już któryś z rzędu krzyk jego chłopca, postanowił udać się do salonu żeby zobaczyć co takiego robią, że ten aż krzyczy z przerażenia.
Jak tylko jego stopa stanęła w progu salonu, chłopiec ponownie krzyknął. Brunet się zaśmiał gdy powodem tych wrzasków był horror.
-Mogę się dosiąść?
-Jasne -Odpowiedziała mu dziewczyna zbyt wciągnięta w fabułę by wdać się w dłuższą konwersacje.
![](https://img.wattpad.com/cover/348120746-288-k741968.jpg)
CZYTASZ
Sold.
FanfictionKiedy prezes firmy, Hwang Hyunjin przyjeżdża, by odebrać swój zakup w postaci Lee Felixa. Życie obu mężczyzn ulegnie zmianie. Przemyślcie to zanim zdecydujecie się czytać. ⚠️Zawiera 18+⚠️ Pamiętajcie że to powstało tylko w mojej wyobraźni i nic taki...