-Zrób mi loda. Tutaj. A później pozwól się wypieprzyć w samochodzie.
Młodszy po osiągnięciu szczytu, dostał się na kolana Hwanga, zjechał jednak niżej, pomiędzy jego nogi. Po drodze uderzając głową w kierownicę.
-Ał -Syknął i zsunął się całkowicie.
Odpiął starszemu spodnie i całkowicie je zsunął, asem z bokserkami. Oplótł męskość starszego swoimi palcami, chwilę go stymulował po czym wziął go do buzi. Na początek niewiele ale z każdą kolejną chwilą w jego ustach coraz bardziej zatapiał się członek mężczyzny. Młodszy otaczał go swoim sprawnym językiem, zasysającą się na nim, śliniąc i poruszając rytmicznie głową.
Hyunjin wplątał palce w kosmyki włosów niższego, nadając mu nowy oraz szybszy rytm. Na koniec, przytrzymał jego głowę przy swoim kroczu. Powodując tym samym, że piegusek miał całą jego długość w ustach, powoli tracąc oddech. Starszy puścił jego głowę, przytrzymując go jednak za szyję i delikatnie pociągając w górę, wciągając go tym samym na swoje kolana.
Zdjął z młodszego koszulkę i zaczął obcałowywać jego tors, przyjrzał się swojemu dziełu, które zrobił mu w biurze i przyznał z podziwem że wyszły pięknie. Tym razem pozostawił masę malinek też na jego szyi, ramionach i obojczykach.
Blondyn zdjął z siebie spodnie i na prośbę mężczyzny został jedynie w bieliźnie.
-Patrz, przez ciebie znowu mi stoi. -Powiedział Hyunjin, a młodszy się zarumienił.Felix już chwytał za koronkę, jednak usłyszał głos swojego tatusia.
-Nie tak prędko maluszku.
Brunet sięgnął do kieszeni drzwi i wyjął dobrze im znanego pilota. Odpalił wibrator i ustawił na dwójkę.
-Jęcz dla mnie. Chce cię usłyszeć.Po krótkim pokazie jęczenia przez młodszego Hwang w końcu nie wytrzymał, wyjął z niższego urządzenie, odchylając uprzednio bieliznę.
W chwili nieuwagi prezesa Felix szybko ściągnął stringi po czym bez żadnego przygotowania, ani uprzedzenia. Nabił się na Hyunna. Oboje głośno westchnęli, a blondyn przeciągłe jęknął i zaczął ujeżdżać starszego.
-Lubisz jeździć tatusiu?
-Bardzo.Niższy wstał i nabił się z powrotem, w ten sposób czuł go mocniej i głębiej. Jęczał i skomlał prezesowi prosto do ucha.
Jinnie całował młodszego po twarzy, zostawiając na koniec usta. Złączył końcówki ich języków, mokre mięśnie ocierały się nawzajem o siebie w tańcu. Starszy polizał bok szyi piegowatego, zrobił mu malinkę na żuchwie i powrócił z powrotem do tych miękkich, pięknych, malinowych ust. Przygryzł wargę młodszego i lekko ją pociągnął.-Tatusiu, mogę ahh zrobić ci yhh ma~malinkę?
-Ten jeden raz maluszku.Blondyn przybliżył twarz do ciała starszego i zetknął swoje usta z jego skórą tuż pod lewym obojczykiem. Zostawił mu czerwony ślad, który niezwykle mu się spodobał.
W całym samochodzie były słyszalne mlaski, westchnienia, jęki i obijanie o siebie ciał w naprawdę szybkim tępie. Felix doszedł wyższemu na brzuch, a po chwili poczuł, że wypełnia go sperma mężczyzny. Wykonali ostatnie uderzenia i młodszy zszedł z Hwanga. Ubrali się i odjechali spod restauracji.

CZYTASZ
Sold.
FanfictionKiedy prezes firmy, Hwang Hyunjin przyjeżdża, by odebrać swój zakup w postaci Lee Felixa. Życie obu mężczyzn ulegnie zmianie. Przemyślcie to zanim zdecydujecie się czytać. ⚠️Zawiera 18+⚠️ Pamiętajcie że to powstało tylko w mojej wyobraźni i nic taki...