🍼Hudson
– Czyli wysadziłeś dom Tima tylko po to, aby nie zwrócić uwagi na fakt, że jego tam już nie było podczas wybuchu, ale chciałeś przez to zafałszować jego śmierć i bez problemu sam się chciałeś go pozbyć? – skróciłem to co powiedział Xander, znaczy tak sądziłem.
– No – pokiwał głową klepiąc się po pełnym brzuchu. – Edward podłożył już jakieś zwłoki do ich sypialni, przebrał w to samo, w czym zgarnęli Tima i na bank wszyscy już sądzą, że to on się zwęglił – uniósł bardzo powoli swoje wargi do góry. Wyglądał jak Joker, dosłownie. Jeszcze ten tatuaż pod okiem sprawiał, że ten głupek wydawał się być groźniejszy.
– Muszę zadzwonić do mamy! – Ava gwałtownie wstała z krzesła kierując dłoń do kieszeni spodni.
– Nie ma opcji, Ruda – Walter pewnym ruchem owinął nadgarstek swoimi długimi palcami z rysunkami. Już chciałem zareagować, lecz Ava pod wpływem jego przenikającego spojrzenia wróciła na swoje miejsce. Widziałem jak pod powiekami zbierały jej się łzy, dlatego przysunąłem się do niej i przytuliłem. – Nie możesz do niej dzwonić – zakazał surowo spoglądając na mnie. – Nic jej nie zrobiłem, Romeo – wywrócił oczami biorąc do ręki szklankę z whisky.
– Co dalej? Mam czekać, aż mama wyląduje w zakładzie psychiatrycznym, czy...
– Ava – wtedy to już sam ją skarciłem. – Nina jest silna, da radę. Poza tym głupi tylko sądzi, że powiedzenie jej prawdy pomoże w tym. Musi sądzisz, że straciła Tima w tych okolicznościach. Ona nigdy nie może poznać prawdy... – i chociaż te słowa w jakiś sposób mnie bolały to musieliśmy tak zrobić. Nie było innego wyjścia.
***
– Wybuch gazu w jednorodzinnym domu! Zginęła jedna osoba...
Poszło w świat. Plan Xandera i Edwarda po części już się udał. Według mediów w środku spłoną Timothy Shannon. Mężczyzna, który śmiał nazywać się moim ojcem. Ale ja wiedziałem, że on jeszcze żył. Miał zginąć dopiero po tym jak skonfrontuje się z nim, a to nadeszło szybciej niż sądziłem...
– Tylko się nie przestrasz – Xander zarechotał otwierając przede mną drzwi podobne do tych, które przekroczyłem w dniu gdzie miałem przesłuchać Włocha. Przełknąłem ślinę, bo wiedziałem, że narażałem się okropnie. – Stary, nie no. Wychodzisz. Jak ci pikawa stanie to chyba sam zejdę.
– Xander? Czy ty się o mnie martwisz? – złączyłem brwi zaskoczony. – Jeśli tak to dzięki – poklepałem go po barku. – Ale wiem, co robię. Tak się składa, że od kilkunastu lat jestem dość wysokiej rangi Mecenasem i wręcz doskonale potrafię panować nad agresją. Gdyby tak nie było już po pierwszej rozprawie ten sąd poszedłby w ruinę.
– Myślisz, że ci wierzę?
– Nie obchodzi mnie to – wzruszyłem ramionami mijając go. Jeszcze specjalnie pchnąłem go w bark. Jednak widok, który zastałem naprawdę wprawił mnie w osłupienie.
Timothy leżał na dziwnym stole; przypominał ten u dentysty. Miał zakneblowane ciało, a wrzaski zagłuszała mokra szmata w ustach. Na mój widok wyszczerzył czerwone gałki oczne, próbując się uwolnić spod ręki Edwarda, który z uważnością przeciągał ostrym nożem po odsłoniętej części jego klaty.
– Hudson? – Walter nie odrywając oczu od cięcia zwrócił się do mnie.
Musiałem kilka razy zamrugać, żeby zrozumieć wreszcie fakt, iż mój koszmar właśnie się kończył... wraz ze śmiercią Tima miało odejść wszystko, co złe.
CZYTASZ
Masz mnie [18+]
Любовные романыAva i Hudson spotkali się już kilkanaście lat wstecz, kiedy obydwoje uczęszczali jeszcze do liceum. Tę dwójkę połączyło coś niesamowitego. Zakochali się w sobie bez pamięci. Jednak wraz z pewną wiadomością, która spadła na nich jak grom z jasnego ni...