Wstałam rano i poszłam zjeść śniadanie.Dziś mieliśmy iść do psychologa.Po zjedzeniu poszłam się ubrać.
Ubrałam coś takiego :Wizytę mieliśmy o godzinie 15 .Tom bardzo się denerwował nie wiem dla czego skoro taka wizyta jest jak najbardziej normalna.Gdy się ubrałam to spakowałam torebkę i wyszłam na spacer.Zapytał mnie się czy może iść ze mną .Oczywiście,że się zgodziłam.Poszliśmy prawie cały spacer przegadaliśmy .W połowie drogi poszliśmy do sklepu kupić sobie coś do picia .Ja kupiłam mój ulubiony sok pomarańczowy,a tom jak zawsze wodę .Był to jego ulubiony napój.Na spacerze byliśmy gdzieś godzinę. Super się gadało .Po powrocie do domu zadzwoniłam do mojej przyjaciółki .
- hejka.
- hej co będziesz mieć zamiar dziś robić??
- iść do psychologa...
-coooo!!!???
- no tak...
- ale co się stało?!
- ze mną nic ...
- to dobrze ,ale po co tam idziesz??
- idę z tom'em .
- ale po co ?
-ma problemy z agresją .
- aaa dobra to ja już nie będę przeszkadzać papaaaa.
- nie przeszkadzasz ale papaaaa.
Zeszłam na dół aby obejrzeć z chłopakami film .Był bardzo fajny .Przyszedł czas na zrobienie obiadu.Tak dokładniej to nam się nie chciało go robić i zamówiliśmy naleśniki.Zjedliśmy wszystko ze smakiem .Do wizyty mieliśmy jeszcze godzinę .Poszłam się szykować.Przerwała mi to rozmowa z tom'em .
- cześć bubuś nie przeszkadzam??
-nie...
- wiesz co chciałem porozmawiać z tobą...
-no słucham.
- bo mega się stresuje tą wizytą ...
- ależ nie ma czym będę tam z tobą i to ma
ci pomóc pamiętaj...
- naprawdę??
- tak dobra idę się dalej szykować nie możemy się spóźnić .
- okej .
Tom wyszedł z pokoju .Jak coś bubuś to moje przezwisko .Dla tego ,że jestem dość niska.Przyszedł czas aby zamówić taksówkę .Wsiedliśmy do środka i bez pośrednio pojechaliśmy na wizytę .Po zajechaniu weszliśmy do środka.
- dzień dobry...
- dzień dobry zapraszam do środka .
- dobrze już idziemy.
- a więc tak ktoś ma problemy z agresją to ty tom tak?
- tak to ja ...
- bardzo dobrze ,że przyszedłeś tutaj do mnie .
- naprawdę??
- ojojojj oczywiście ,że tak .
Wizyta minęła dosyć szybko .Pojechaliśmy do domu.
- i co taka zła była ta wizyta?
- nie.
- no widzisz.
Pogadaliśmy i zagraliśmy w grę.Czas minął na bardzo szybko i przyszedł czas na kolację .Po kolacji poszłam się umyć .Siedziałam jeszcze trochę na telefonie.Byłam już zmęczona więc poszłam spać...
CZYTASZ
open my eyes\\ tom kaulitz
Подростковая литератураObowiada o Maji, która wzięła udział w kastingu organizowanym przez niemiecki zespół Tokio hotel.