★Świąteczny koncert★

55 3 0
                                    

Dziś mieliśmy grać koncert.Wstałam rano i poszłam na śniadanie.Tom zrobił mi herbatę.Po zjedzeniu poszła po walizkę.Tak dokładnie walizkę .Musiałam zabrać dużo rzeczy , a torebki mam tylko małe.Połowa moich rzeczy by się nie zmieściła.Pojechaliśmy na hale i zrobiliśmy próbę.Wyszła  idealnie ,a teraz przyszedł czas na zdjęcia i autografy.Myślałam,  że to będzie krócej trwało.Dla mnie 2 godziny to dosyć długo jak na zdjecia i autografy.Poszłam się przebrać .
Tak wyglądałam:

Ja miałam czerwoną gitare ,a chłopaki czarne

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja miałam czerwoną gitare ,a chłopaki czarne.Koncert wyszedł  cudownie.Każda piosenka(  dosłownie każda) była śpiewana razem z nami .Bill postanowił zabrać jedną dziewczynę na scenę.Miała na imię Lila .Oczywiście ,że odrazu po zaśpiewaniu jednej piosenki pobiegła do tom'a.Gdy koncert się skończył zabraliśmy swoje rzeczy i pojechaliśmy do hotelu.Weszliśmy do busa .
- Ale masz branie ( powiedzieli chłopaki).
- no wiem wiem ( odpowiedział tom śmiejąc się)
Zawsze jak bierzemy jakiąś dziewczyne na scenę to odrazu biegnie albo do tom'a,albo do bill'a ...

Tom:
Koncert wyszedł super .Rano uzałem ,że zrobię Maji herbatę.W oczach bill'a nie widziałem zazdrości .To dobrze bo wie ,że się przyjaźnimy.Brat uznał ,że weźmiemy jakąś dziewczynę na scenę.Ma na imię Lila.Oczywiście odrazu po zaśpiewaniu piosenki pobiegła do mnie .Nie wiem co we mnie widzą hahahaaa.Po koncercie wróciliśmy do hotelu .Oglądaliśmy filmy i poszliśmy spać o godzinie 2 ...

Bill:
Tom zrobił herbatę Maji.Nie byłem zazdrosny bo wiedziałem ,że się przyjaźnią.Koncert wyszedł cudownie.Zabrałem Lile na scenie.Po zaśpiewaniu odrazu popiegła do mojego brata.Ma chłop branie hahaaa.Wróciliśmy do hotelu .Oglądaliśmy filmy do godziny 2 i poszliśmy spać.Ten dzień był cudowny.
Maja:
Wstaliśmy rano i poszliśmy na śniadanie.Wczoraj był to nasz ostatni koncert.Wreszcie jechaliśmy do domu .Po śniadaniu poszliśmy po walizki .Podjechał pod nas bus .Wsiedliśmy do środka i zapakowaliśmy walizki. Jechaliśmy 2 godziny .Prawie całą drogę przegadaliśmy .Siedziałam koło bill'a .Już zajechaliśmy do domu .Tom zabrał moją walizkę.Było południe .Po drodze zjedliśmy obiad  .Poszłam do pokoju i rozpakowałam walizkę.Przerwał mi bill.
- hejka nie przeszkadzam ??
- nie...
-mam pytanie?
- no słucham.
- możemy dziś spać razem?
- oczywiście.
- no to super ,piżama party ?
- ty jeszcze pytasz jasne.
Bill wyszedł z pokoju ,a ja czytam książkę.Po przeczytaniu zadzwoniłam do Sofii.
- halo...
- hejka.
- hej jak tam koncerty ?
- super .
- to się ciszę...
Rozmawiałyśmy gdzieś z 30 minut .Przyszedł czas na kolacji .Po kolacji poszłam się umyć .Bill przyszedł do mojego pokoju i oglądaliśmy filmy.Oczywiście bitwa na poduszki musiała być ...
___________________________________

open my eyes\\ tom kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz