★Jestem chora★

44 1 1
                                    

Maja:
Wstałam rano i poczułam ogromny ból głowy .Bill już wyjechał gdzieś 2 godziny temu .Zeszłam na dół ,aby zjeść śniadanie.Był już tam tom ,który robił śniadanie.
- o wstała księżniczka .
- weź nie żartuj.
- ej wiesz co jesteś bardzo blada.Źle się czujesz??
- tak bardzo boli mnie głowa.
- aha okej to zjedz śniadanie i odrazu kładź się do łóżka.
- dobrze .
Zjadłam śniadanie i tak jak mówił tom poszłam się położyć  .Gdy pozmywał naczynia przyszedł do mnie .
- już jestem , nadal cię boli głowa??
- tak .
- poczekaj pójdę po termometr .
- okej.
- boże ty masz 38° goraczki .
- a jednak bill miał rację.
Okazało się ,że jestem chora.Bill miał rację ,że za lekko się ubrała.Wczoraj było dosyć zimno i bardzo wiało.Tom wyszedł z pokoju .Powiedział ,że idzie do apteki kupić mi jakieś leki.Gdy na niego czekałam ,aż przyjdzie z lekami zasnęłam.Po prostu zasnęłam z osłabienia...
Tom:
Maja jest chora .Ja poszłem do apteki kupić jej leki .Dokładniej to kupiłem jej leki przeciwbólowe bólowe  , pastylki i jakiś lek żeby zbić gorączkę.Weszłem do jej pokoju .Maja spała , nie chciałem jej budzić.Uznałem ,że poczekam aż wstanie.Spała gdzieś około godziny.
- co ty tutaj robisz??
- czekałem ,aż wstaniesz.
- cały czas tutaj byłeś?
- tak.
- ojejku ,ale wiesz że nie trzeba było.
- trzeba było  jesteś głodna??
- no troszkę.
- co chcesz zjeść??
- nie wiem czemu , ale mam ochotę na burgera.
- nie ma problemu zamówię ci .
- dziękuję
- nie ma za co jak zjedz to weźmiesz leki.
- dobrze.
Wyszłem z pokoju Maji.Szczerze martwiłem się o nią bardzo.Mój brat miał racje ,że się za letnio ubrała  .Zamuwiłem burgery ,które przyszły po 30 minutach .Zaniąsłem jej go do pokoju  .Gdy skończyła jeść dałem jej leki.Po połknięciu  tabletkek znowu zasnęła  .Podobno sen to najlepsze lekarstwo.Nie miałem co robić więc położyłem się koło niej i tak samo zasnąłem.Spaliśmy 2 godziny  .Zmierzyłem jej temperaturę gdy wstała.Już nie miała gorączki .Zaczęliśmy grać w gry .Graliśmy do kolacji .Zrobiłem jej ulubione tosty z pomidorem i awokado .Gdy zjadła poszła się umyć.Ja w międzyczasie przygotowałem jakiś śmieszny film.Oglądaliśmy do godziny 22 , bo obydwoje zasneliśmy.Obudził mnie telefon od mojego brata.Tak dokładniej zadzwonił do Maji.Odebrałem telefon.
- hej .
- siema.
- daj mi Maję do telefonu .
- nie dam ci jej , bo śpi.
- aha to powiedz jej ,że do niej dzwoniłem.
- okej ,a tak wogóle to Maja jest chora.
- o kurde , dałeś jej leki ??
- oczywiście ,że tak.
- pewnie dla tego jest chora ,bo się zbyt lekko ubrała.
- dokładnie tak.
- dobra to pa.
- pa.
Gdy skączyłem rozmawiać przez telefon poszedłem spać.Spałem z Mają.Przespałem z nią całą noc...
___________________________________




open my eyes\\ tom kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz