Dziś tak jak obiecałam opowiem wam o moim dzieciństwie.Jak dobrze więcie noszę gorset ,ponieważ mam krzywy kręgosłup.Na poczatku musiałam go nosić 22 godziny na dobę czyli w nim spałam .Musiałam się przyzwyczaić do spania z nim .Aktualnie kocham z nim spać ,jak na początku było nie wygodnie tak teraz uwielbiam z nim spać .Po prostu trzeba się przyzwyczaić.Gdy pewnego dnia poszłam pierwszy raz z gorsetem na sobie do szkoły śmiali się ze mnię .Opowiem wam tą sytuacje , którą zapamiętałam najbardziej.Pewnego dnia poszłam do szkoły .Na początku ściągnęli mi plecak i kazali mi go podnieść .Nie mogałm się schylić ,więc uznali ,że mnie popchną.Czułam w tedy ogromny ból nie wiem dla czego .Kaśka na dodatek oblała mnie wodą .Zapłakana poszłam do łazienki z cyrklem i zaczełam psuć ten gorset i przy okazi ranić się w nadgarstek.Podobnych sytuacji było wiele .Jak zawsze nauczyciele nie reagowali.Raz mnie uderzą ,a raz popchną .Teraz nie wstydzę się gorsetu .Blizny jako tako nie mam na nadgarstku .Jedynie taką małą .Od tej właśnie sytuacji chodziłam do psychologa,a rodzice przepisali do innej szkoły.W nowej szkole zamiast wyzywać to mi pomagali .Było to 3 lata temu .Aktualnie mam edukację domową i mieszkam sobie spokojnie w Niemczech wraz z cudownym osobami.Chyba już nie muszę ich wymieniać...Dobra wracając do dzisiejszego dnia .Jutro miały być urodziny bliźniaków .Nie wiedziałam co ubrać.Urodziny miały być w klubie .Nazywał się on "Sun" .Wiem dziwnie.Nie mogłam się doczekać .Dzisiaj miałam się spotkać z Sofią.Miałyśmy iść do kawiarni.Ubrałam się.
Oto co ubrałam:Zjadłam obiad i wyszłam z domu .
- hejka .
- hej to co idziemy ?
- no oczywiście ,że tak.
Poszłyśmy do tej kawiarni .
Tak wygląda w środku:Zamówiłam herbatę,a Sofia kawę.Kochała ją ,a ja nienawidziłam .Bo jest bardzo goszka.Domówiłyśmy jeszcze ciasto .Gadałyśmy dosyć dużo (nawet bardzo dużo)
-dobra muszę się zbierać.
- no ja też ( powiedziałam ).
Odprowadziłam Sofię do domu była godzina 16.Dom był zamknięty , a ja zapomniałam kluczy.Zadzwoniłam dzwonkiem.Drzwi otworzył mi tom .Stanął przed mną nic nie mówiąc i mnie przytulił.
- jak tam było w kawiarni?
- super!!
- to się cieszę .
Poszłam na górę i czytałam książkę .Po przecztaniu paru rozdziałów zeszłam na dół ,bo była kolacja .Zjadłam tosty z awokado...
------------------------------------
I to tyle w tym rozdziale.💕:) ❤🥰
------------------------------------
CZYTASZ
open my eyes\\ tom kaulitz
Novela JuvenilObowiada o Maji, która wzięła udział w kastingu organizowanym przez niemiecki zespół Tokio hotel.