rozdział 27

4 0 0
                                    

perspektywa Blaise

Ja na prawdę nie wiem jak to możliwe, że nikt niczego nie zauważył, ponieważ muszę przyznać, że mam kłopoty ze siadaniem. I dobrze wiem, że mój ukochany ma z tego dobry ubaw. A ja tego nie komentuję. I żeby o tym za bardzo nie myśleć to udałem się na śniadanie. A później na lekcje. Gdzie okazało się, że jednak profesorowie na prawdę zaplanowali dla nas próbne testy czego się akurat spodziewaliśmy. Ale mieliśmy też małą nadzieje, że odpuszczą.


perspektywa Hermiony

Na szczęście tym razem nie było aż tak źle. Ale co nie którzy i tak byli załamani. Najbardziej Ron i Neville, ponieważ jeszcze nic nie zaczęli pisać. A ja z innymi miałam z tego dobry ubaw. I nie wiedząc czemu miałam jakieś dziwne przypuszczenia, że ci ukarzą swoich ukochanych. Ale nie powiedziałam tego na głos, żeby nie psuć sobie dnia. I po obiedzie wraz z innymi zaczęłam dalej pisać eseje. A czas jak zawsze mijał nam na prawdę szybko.

perspektywa Rona

Nie wierzę, że ci jednak zrobili próbne testy. Na dodatek wraz z Nevillem nie pisałem esejów. I jedno wiem na pewno, że mój ukochany i Teodor już planują na nas zemstę. I to mi się właśnie nie za bardzo podobało. Ale nie mogliśmy z tym nic zrobić. Tylko pocieszać, się, że zawsze mogło być jeszcze gorzej.


perspektywa Dracona

Uznałem wraz z Teodorem, że ci przez dwie niedziele otrzymają karę. Czego na pewno się nie spodziewają. I będzie czekała ich przykre niespodzianki. Ale o to właśnie chodzi. Ale wątpię, że to coś da. I żeby o tym za bardzo nie myśleć to od razu zacząłem pisać eseje aż do kolacji.


perspektywa Oriona

Wraz z innymi cieszę się, że my nie mamy takich problemów. Niestety nie udało mi się wyciągnąć z kuzyna żadnych informacji dotyczącego tego co robili. Ale można było się tego właśnie spodziewać. I żeby o tym za bardzo nie myśleć to wraz z innymi udałem się na kolacje a później  od razu poszedłem spać.

Harrison Black część IIIWhere stories live. Discover now