rozdział 50

5 0 0
                                    

Perspektywa Ginny

Gdy z kuzynką pojawiłam się w posiadłości naszych dziadków to dobrze wiedziałam, że mamy na prawdę wielkie kłopoty. I jak się okazało to miałam rację. Gdy ich ujrzałam. A ci od razu nas pinformowali, że o wszystkim wiedzą i że ich zawiedliśmy. I za nim zdążyliśmy cokolwiek zrobić to otrzymaliśmy pierwsze klątwy i dobrze wiedzieliśmy, że to dopiero początek.

Perspektywa Lavender

Gdy w końcu dziadkowie przestali dawać nam karę to szczęśliwa wróciłam do domu. Ale moje szczęście nie trwało zbyt długo, ponieważ rodzice również dali mi karę. Czego w ogóle się po nich nie spodziewałam i wszystko mnie bolało. Ale ci jakoś się tym w ogóle nie przyjęli. I gdy skończyli mi dawać karę to ja cała obolała od razu poszłam spać. Dobrze wiedząc, że jutro zapowiada się ciężki trening i to mi się właśnie nie za bardzo podobało.

Perspektywa Newtona

Ja na prawdę nie wiem czego te się spodziewały, że my się o tym nie dowiemy to były wielkim błędzie. O czym mogły się właśnie przekonać. A ja miałem z tego na prawdę dobry ubaw i mogłem użyć kilka zaklęć. Chociaż dobrze wiem, że to nic im nie da i te i tak wpadną w kłopoty. Ale nie będę o tym teraz myślał. I gdy te zniknęły to od razu poszedłem spać.

Perspektywa Gellerta

Jakoś nie jestem zaskoczony, że tak to się skończyło. Bardziej bym był gdyby było właśnie inaczej. Ale nie będę o tym myślał. Dlatego też zacząłem sprawdzać raporty a później od razu poszedłem spać.

Harrison Black część IIIWhere stories live. Discover now