perspektywa Pandory
Ja na prawdę bym nie marudziła gdyby mały się już pojawił na świecie. Ale dobrze wiem, że nigdy nic nie wiadomo. O czym nie raz mogłam przekonać. I gdy z mężem miałam się udać na zakupy. To niespodziewanie chwyciłam się za brzuch od razu zrozumiałam o co chodzi. I dobrze wiem, że nie tylko ja. Na szczęście lekarza pojawili się już po chwili i od razu zaczął się poród. Na szczęście bliźniacy z nami współpracowali. Co mnie na prawdę cieszyło. I już po trzydziestu minutach na świcie byli Kevin i David. I widać było, że dzięki nim z mężem nie będę miała ani jednej chwili wytchnienia. Ale nie mówiłam tego na głos.
perspektywa Luna
Uznałam, że zostawię rodziców sam, na sam z młodszymi bo coś czuję, że ci jak będę miała wakacje nie raz dadzą mi w kość i osobie znak. Gdy pojawiłam się w szkole. To wszyscy na mnie czekali. A ja od razu pokazałam zdjęcie moich młodszych braci. I jak ci mają na imię. A ci się z tego śmiali. A ja im się nie dziwiłam. I jak gdyby nigdy nic resztę dnia spędziłam z innymi.
perspektywa Rona
Widać, że ta się cieszy z rodzeństwa. Dobrze, że moi rodzice nie mieli dla mnie i reszty takiej niespodzianki. Gdy przestałem o tym myśleć to od razu udałem się do Wielkiej Sali na kolację. Na szczęście nasz dyrektor nie miał dla nas żadnych niespodzianek. Mu to dwa razy nie trzeba mówić. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Z tymi właśnie myślami od razu poszedłem spać. Jedno wiem na pewno, że będziemy się dobrze bawić.
perspektywa Ksenofilius
Gdy młoda zniknęła. To najmłodsi od razu pokazali nam na co ich stać. A ja z żoną już miałem dość a to dopiero początek. Ale nie mówiłem tego na głos, żeby nie psuć sobie wieczory. Chociaż coś czułem, że nocy z żoną w ogóle nie będę mógł spać. Z tymi właśnie myślami od razu poszedłem spać.