rozdział 15

5 0 0
                                    

perspektywa Dracona

Od rana wraz z innymi szykowałem się do wyjścia do Hogsmeade. Dobrze wiedząc, że na pewno dobrze się będę bawił. Jak się okazało to wnuczki Gellerta nie idą bo otrzymały szlaban. Ale i tak musimy uważać na Deana oraz Seamusa. Ale nie tak bardzo jak na nie. Gdy dotarłem z innymi na miejsce. To panie zaczęły swoje szaleństwo. A ja dobrze wiedziałem, że trochę im to zajmie. I to mi się właśnie nie za bardzo podobało. Ale to już zupełnie inna historia. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. Na szczęście panią szybko poszły zakupy i teraz przyszła nasza kolej co mnie na prawdę cieszyło. Ale to już zupełnie inna historia.


perspektywa Pansy

Na szczęście panom szybko to doszło. Co mnie cieszyło, ponieważ mogliśmy udać się na iwo kremowe. Gdy już wychodziliśmy to zabrzmiał alarm. A ja wraz z innymi dowiedziałem co to oznacza. I od razu udałem się w dane miejsce. I to mi się właśnie nie za bardzo podobało. Ale co się dziwić. Ten niestety nas zauważył ale został zatrzymany przez Aurorów którzy właśnie się pojawili. I Newton zaczął walczyć z Syriuszem. I szło to na prawdę szybko. Co mnie cieszyło. Ale to już zupełnie inna historia.


perspektywa Newtona 

Nie wierzę, że mój plan się nie udał. Ale uznałem, że jeszcze uda mi się coś zrobić w tej całej sytuacji. Ale jednak nie.  Gdy rzuciłem to te odbiło się od tarczy. Wtedy też ujrzałem połowę ludzi. I dobrze wiedziałem, że to dopiero początek. Ale to już zupełnie inna historia. I lepiej o tym nie myśleć. Ale pocieszałem się, że mojego męża nie ma.


perspektywa Syriusza

Gdy Newton zniknął. To wraz z innymi upewniłem się co miało miejsce. Ale można było się tego właśnie się spodziewać. Ale co się dziwić. Jak nigdy nic nie wiadomo. I dobrze wiem, że ci mile spędzą czas razem. I na pewno dobrze się będą bawić a ja wróciłem do osiadłości aby uspokoić męża oraz szwagra. Ale można było się tego właśnie spodziewać. 


perspektywa Severusa

Gdy ujrzałem męża to się uspokoiłem. I razem spędziliśmy mile czas. Na szczęście tym razem Arcturus z nami współpracował. Co mnie na prawdę cieszyło. Ale można było się tego właśnie spodziewać. Ale to już zupełnie inna historia. Ale nie będę teraz o tym myślał.


perspektywa Harrisona

Po mile spędzonym czasie udaliśmy się do szkoły. Jak się okazało to wszyscy wiedzieli co miało miejsce. I jedno wiem na pewno, że wnuczki Newtona mogą się na nas chcieć zemścić. I to mi się właśnie nie za bardzo podobało. Ale to już zupełnie inna historia. I z tymi właśnie myślami poszedłem od razu spać.  

Harrison Black część IIIWhere stories live. Discover now