29

164 14 1
                                    

Siedzieliśmy przy stoliku na tyłach baru, Flavio czekał aż jeden z pracowników, przyniesie mu kolejne nagrania. W międzyczasie sporo rozmawialiśmy, jednak wszystkie tematy były dość neutralne. Żadne z nas nie chciało rozpocząć piętrzących się nad nami spraw, ponieważ po raz pierwszy od dawna czuliśmy się w swoim towarzystwie swobodnie. Zerkałam na oglądane nagranie, jednak nie wiele wnosiło do sprawy śmierci mojego ojca. Flavio włożył kolejnego pendrive w laptopa, by uruchomić kolejne wideo. 

Pocisk. Ciało mojego ojca, które wstrząsnęło od uderzenia pocisku. Jego ciało opadające na podłogę. Niewielka plama krwi, powiększająca się z każdą kolejną sekundą. Widziałam wszystko jakby w zwolnionym tempie. 

Nie odwróciłam wzroku, analizowałam film, a właściwie fragment, który udało mi się zobaczyć, bo Flavio właśnie przymknął ekran.

- Przepraszam! Nie powinnaś — zaczął i odwrócił się w moją stronę, wyraz mojej twarzy musiał go zaskoczyć, ponieważ nagle sam z przerażonego i zaskoczonego nagraniem stał się zaskoczony moją reakcją. Właściwie jej brakiem — Laro?

- Puść to — powiedziałam, próbując podnieść ekran laptopa.

- Nie, nie powinnaś tego oglądać.

- Nie mów mi, co powinnam.

- Nie mówię — ciągle uważnie mnie obserwował, jakby oczekując momentu, w którym krzyknę z przerażeniem. Jęknę lub zapłaczę. A ja tylko analizowałam kolejne sekundy fragmentu, który zdążyłam zobaczyć. Czy mogę określić, z którego miejsca padł strzał? Czy mamy kamerę skierowaną w stronę strzelca?

- Flavio...

- Lara do cholery! Na tym nagraniu jest...

- Mój postrzelony ojciec, to chciałeś powiedzieć?

- Na tym nagraniu jest śmierć, krew... Strzał... I tak jest to Twój martwy przez to ojciec.

- Tym bardziej puść to nagranie jeszcze raz.

- Lara! Czy ty chcesz mieć koszmary? Nie zwariowałem, by pozwolić...

- Na co? No? Na to by kobieta oglądała tak brutalną scenę — wzrastająca we mnie złość zaczynała wypływać na wierzch, Flavio jak większość mężczyzn traktował mnie jak kobietę, a nie potencjalnego partnera, również w tych kwestiach. 

- Czy Ty się słyszysz? Chcesz oglądać śmierć? W dodatku brutalną śmierć bliskiej Ci osoby?

- Chce znaleźć mordercę mojego ojca.

- Więc pozwól mi się tym zająć, znajdę go... To nie jest coś, co...

- Co kurwa? No powiedz to! Laro, to nie jest coś, co powinny oglądać Twoje niewinne kobiece oczy. Laro, takimi sprawami zajmują się mężczyźni. Nie kobiety. No dalej, wiem, że to masz na myśli.

- A co mam mieć, nie wiesz...

- Właśnie że kurwa wiem więcej, niż Ci się wydaje! I...

- I co? I myślisz, że skoro ojciec Cię w jakąś część biznesu wprowadził, to dasz radę patrzeć na morderstwo i nie odreagowywać?

- A Ty co myślisz? Że jak wrócę do domu, to zamknę się w pokoju i będę płakać, bo kurwa zobaczę trochę krwi?

- To do cholery nie jest trochę krwi!

- Nie jest... I nie jest mi...

- Wydaje Ci się tak, wydaje Ci się, że dasz radę. A ja nie chce, byś musiała, dawać radę żyć z tym widokiem. I nieważne czy byłby to Twój ojciec, czy ktokolwiek inny! Nie powinnaś oglądać nagrania z morderstwa.

Hidden secretsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz