Obudziłaś się (SzW)

3 1 0
                                    



" Wszystko ją bolało. I dlaczego pokój się ruszał? 

Inej budziła się powoli, w głowie jej się mieszało. Przypomniała sobie cios nożem zadany przez Oomena, wspinaczkę po skrzyniach, ludzi krzyczących, kiedy wisiała na czubkach palców. 

"Zejdź, Zjawo". Ale Kaz wrócił po nią, uratował swoją inwestycję. Musieli dotrzeć na Ferolinda. 

Próbowała przeturlać się na bok, ból jednak był zbyt silny, więc obróciła tylko głowę. Nina drzemała na stołku przy stole, trzymając słabo jej rękę. 

- Nina- wychrypiała. 

Miała wrażenie, że jej gardło jest wyłożone wełną. 

Nina obudziła się gwałtownie.

 - Nie śpię! - wymamrotała, a potem zerknęła nieprzytomnie na Inej. - Obudziłaś się. - Usiadła prosto. - Och, na wszystkich świętych, obudziłaś się! 

I Nina wybuchnęła płaczem. 

Inej próbowała usiąść, ale ledwie mogła unieść głowę. 

- Nie, nie - zaprotestowała Nina. - Nie próbuj się ruszać, tylko odpoczywaj. 

- Nic ci nie jest? 

Nina zaczęła śmiać się przez łzy. 

- Nic mi nie jest. To ciebie dźgnięto nożem. Nie wiem, co ze mną nie tak. O wiele łatwiej zabijać ludzi niż się nimi opiekować. 

Inej popatrzyła na nią zdumiona, a potem obie zaczęły się śmiać.

-  Auuuć - jęknęła Inej. - Nie rozśmieszaj mnie. Okropnieboli. 

Nina się skrzywiła. 

- A jak naprawdę się czujesz? 

- Obolała, ale nic strasznego. Pić mi się chce. 

Nina podała jej cynowy kubek pełen zimnej wody.

 - Świeża. Wczoraj padało.

 Inej napiła się ostrożnie, a Nina przytrzymała jej głowę. 

- Jak długo byłam nieprzytomna? 

- Trzy dni, prawie cztery. Jesper doprowadzał nas wszystkich do szaleństwa. Wątpię, żebym widziała, jak siedzi nieruchomo przez więcej niż dwie minuty. - Wstała nagle. - Muszę powiedzieć Kazowi, że odzyskałaś przytomność! Myśleliśmy... 

- Poczekaj - powiedziała Inej, łapiąc ją za rękę. - Możesz..... nie mówić mu od razu?

 Nina usiadła skonsternowana. 

- Pewnie, ale... 

- Tylko dziś wieczór. - Inej się zawahała. - To wieczór? 

- Tak. Właściwie minęła już północ.

- Wiemy, kto nas zaatakował w porcie?

 - Pekka Rollins. Wynajął Czarne Palce i Brzytwomewy, żeby nie dać nam wypłynąć z Piątej Przystani. 

- Jak się dowiedział, skąd wypływamy?

 - Nie jesteśmy jeszcze pewni. 

- Widziałam Oomena... 

- Oomen nie żyje. Kaz go zabił. 

-Tak? 

- Zabił mnóstwo ludzi. Rotty widział, jak zaatakował Czarne Palce, które dopadły cię na skrzyniach. O ile dobrze pamiętał, wyraził to dokładnie takimi słowami: „Było tam tyle krwi, żemożna by stodołę pomalować na czerwono". 

Moje ulubione fragmenty i cytaty: Szóstka Wron i Królestwo KanciarzyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz