Zawiodłem (KrK)

2 1 0
                                    


" - Bo mnie się wydaję, że się boisz. Nie można jednocześnie bać się śmierci i być jej prawdziwym wysłannikiem.

[...]

"Śmierć o nasza profesja. Nasze święte dzieło".

[...]

Nina i jej uciekinierzy... Nie będzie widowiskowego ocalenia griszów. Wszelkie szanse na to diabli wzięli. 

"Dla Zjawy też przygotowałem niespodziankę" - powiedziałRollins.

 Do diabła z zemstą, do diabła z planowaniem. Jeżeli Rollins skrzywdził Inej, Kaz obwiesi jego bebechami całą Wschodnią Klepkę. 

Myśl! - zrugał się w duchu. Kiedy jeden plan bierze w łeb, wymyślasz nowy; kiedy zapędzają cię w kozi róg, wybijasz dziurę w dachu. Sęk w tym, że nie był w stanie naprawić czegoś, czego nie mógł pochwycić - a jego plan zrobił się tymczasem śliski.

 Zawiódł ją. Zawiódł ich wszystkich. Wszystko przez to, że jakzwykle nie dostrzegł zagrożenia ze strony Pekki Rollinsa. A terazJesper mógł nie żyć, a Inej - wykrwawiać się na ulicach Słodkiej Rafy.

 Wprowadził gondelę w skręt.

 - Płyniemy do dzielnicy magazynowej. 

 - A co z innymi? 

- Jesper i Matthias to wojownicy, a Pekka nie zaryzykuje zranienia Kuweia. Dlatego my popłyniemy na Słodką Rafę. 

- Mówiłeś, że na Czarnym Woalu będziemy bezpieczni - przypomniał mu Wylan. - Mówiłeś... 

- Żadne miejsce nie jest dla nas bezpieczne - odwarknął Kaz. - Ani w Baryłce, ani nigdzie indziej.

 Skupił się na wiosłowaniu. Nie mieli pieczęci. Nie mieli statku. Stracili pieniądze. 

- Co teraz zrobimy? - zapytał Wylan.

 Jego głos ledwie wzniósł się ponad chlupot wody i gwar na kanale. 

- Znajdź sobie jakieś wiosła i przydaj się na coś. Bo jak nie, to wrzucę twój rozpieszczony tyłek do kanału i poczekam, aż ojciec cię wyłowi."

strona 324, 326, 332

Moje ulubione fragmenty i cytaty: Szóstka Wron i Królestwo KanciarzyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz