STELLA
– Jasna sprawa. – Wzrusza ramionami. – Cześć kochanie. Dobrze spałaś? – Zwraca się do mnie przesadnie pieszczotliwym tonem.
Zgrzytam zębami, nienawidząc się za to, że w moim wnętrzu chmara motyli zaczyna trzepotać skrzydełkami, nabierając się na tę marną sztuczkę.
Jestem na niego zła. Wściekła, ale moje serce... niemal słyszę, jak durne wzdycha z tęsknoty.
Ignoruj go, nie patrz. Ale to bardzo trudne, bo jego świeży zapach ze szczyptą czegoś pikantnego podrażnia moje nozdrza, a on... Czy nawet w porwanych dżinsach i pomiętym podkoszulku musi wyglądać tak, że moje komórki mózgowe smażą się i skwierczą?
– Ciszej – burczę, wracając do kreślenia w zeszycie.
Trochę zbyt mocno wduszam skuwkę długopisu w kartkę, a potem TO zauważam.
Nie, nie, nie!
Niemożliwe!
Z mojego zeszytu ,,gapi się'' na mnie gigantyczne G.
Błyskawicznie przewracam kartkę, modląc się w duchu, by ten dupek niczego nie zauważył.
Jak mogłam? Dlaczego?
– Ślicznie dzisiaj wyglądasz – ciągnie, a następnie przesuwa coś wzdłuż ławki w moim kierunku. – Dla ciebie.
Marszczę czoło z konsternacją.
Mały kartonik leżący na blacie może kryć wszystko, ale nie podoba mi się ogarniające mnie nagle wrażenie, że w tym pudełeczku znajduje się klucz do mojego świata.
– Co to? – pytam podejrzliwe.
Na twarzy Gabriela maluje się rozbawienie. Ewidentnie schlebia mu moja wzmożona czujność.
– Muffinka – oznajmia. – Założę się, że nic dziś nie jadłaś. Przeze mnie.
Muffinka? W porządku. Nic groźnego w takim razie. Nie skapituluję w naszej wojnie z powodu ciasteczka. Nie ma mowy, żeby coś takiego mnie rozbroiło.
Przekonana, że moja zbroja pozostanie nienaruszona, odważnym ruchem zdejmuje wieczko kartonika i...
Mam ochotę wybuchnąć śmiechem. Albo płaczem. A może jednym i drugim.
Bo ta głupia czekoladowa muffinka jest ozdobiona uroczą i bardzo smutną minką.
– Panie Hollloway, czy może pan uprawiać sztukę uwodzenia w trakcie przerwy? – zwraca się do niego wykładowca z potępiającą miną.
I tak oto nagle wszystkie głowy w klasie odwracają się w naszą stronę. Patrzą na mnie z zaciekawieniem, a ja pragnę tylko zapaść się pod ziemię.
Niestety Gabriel nie krępuje się ani odrobinę. Nonszalancko opiera plecy na wezgłowiu krzesła i układa rękę pod brodą.
– Przepraszam – rzuca. – Przy niej trudno się powstrzymać. Przepadłem dla niej niczym nieszczęsny Pip dla Estelli, Darcy dla Liz i wszyscy inni razem wzięci – dodaje z wpatrzonym we mnie roziskrzonym wzrokiem.
Wszystkie dziewczyny w grupie wzdychają zazdrośnie, a pan Lawson zanosi się śmiechem.
– Moje kondolencje w takim razie – mówi mu.
Serio? Czy nie powinien wywalić go z wykładów za przeszkadzanie czy coś? Wystrzelić w kosmos.
– Zamknij się, czubku – syczę, a potem przemawiam do profesora. – Proszę go zignorować.
CZYTASZ
THE LOVE BETWEEN US | Zakończone
Teen FictionOna oddała mu serce, ale on wciąż nie potrafił wyrzucić ze swojego innej dziewczyny. Kiedy Stella zaczyna wierzyć, że jej związek z Gabrielem pokonał już wszystkie przeszkody i przegnał dzielące ich dotąd sekrety, niespodziewanie do życia Gabriel...