STELLA
– Co to za wstążki?
Bo mam złe przeczucia. Wręcz katastrofalne.
– Trasy którymi możesz jechać – wyjaśnia. – Na drugim krańcu polany jest tablica z napisem meta, widzisz?
Mrużę oczy i przypatruję się ostrożnie scenerii wokół. Daleko przede mną dostrzegam wetkniętą w piasek dyktę z kolorowym napisem oznajmiającym koniec trasy. Ale to jeszcze mały pikuś. Najgorsze jest to, co widzę tuż przed przednią szybą. Kilkanaście wstążek w różnych barwach wyznacza zawiłe pasma dróg między krzewami i drzewami, którymi mam jakimś cudem podobno dotrzeć do mety.
Szaleństwo.
– I co dalej? – wzdycham.
Gabriel wzrusza ramionami i zakrywa sobie łapą ślepia.
– Nie patrzę, a ty musisz nas dowieźć najlepszą drogą do mety.
– A jeśli nie?
– Wtedy skończymy marnie
A co to niby znaczy?
– Czyli jak? – Przyglądam mu się podejrzliwie.
Za dobrze go znam, żeby się łudzić, że nie wykombinował czegoś pokręconego.
– Po upływie pewnego czasu... Czeka cię niespodzianka. – Znienacka uderza dłonią w klakson. – Start.
Niespodzianka? W jego słowniku to oznacza zasadzkę.
Unoszę buntowniczo podbródek.
– Nie jadę.
W jego tęczówkach pojawia się pobłażliwy błysk.
– Czas leci, cykorze.
DUPEK!
– Nienawidzę cię. – Mimo swoich obaw przekręcam kluczyk w statystyce i ruszam jedną z dróg zaznaczonych kolorowym sznurkiem.
– Gaz do dechy, bachorze! – Gabriel wali pięściami o kokpit.
Co za głupota.
– Którędy mam jechać?
– Skąd mam wiedzieć – mamrocze. – Mam zamknięte oczy. – Znowu zakrywa oczy jedną ręką, ale i tak wiem, że zerka na mnie przez palce.
Jak tylko stąd wysiądę, zrobię mu krzywdę. O ile przeżyję.
– Może opuścimy dach? Jest straszne błoto.
Przez które ciągle ślizgam się na boki, ledwo mieszcząc się między tymi kolorowymi wstążeczkami, które on tu pozawieszał.
Gabriel nie raczy odpowiedzieć. Zamiast tego stuka opuszką w tarczę zegarka, który ma na nadgarstku.
– Tik tak. Tik tak – powtarza wesołym tonem. – Tylko na tyle cię stać?
– Zamknij się. – Uderzam go na oślep. – Miałeś nie podglądać.
– Wybacz, przez chwilę wydawało mi się, że to żółw na hulajnodze. – Jego wkurzający rechot wypełnia przestrzeń i doprowadza mnie do szału.
Jakby tego było mało, tył samochodu znowu odskakuje w błocie, a mokra, miękka bryła ziemi rozbryzguje mi się na dekolcie.
Ble. I to ma mnie niby zrelaksować? Przecież jedynym, czego teraz pragnę, jest wytaplanie zadowolonej gęby mojego pasażera w jednej kałuż rozchlapanych na drodze.
CZYTASZ
THE LOVE BETWEEN US | Zakończone
Teen FictionOna oddała mu serce, ale on wciąż nie potrafił wyrzucić ze swojego innej dziewczyny. Kiedy Stella zaczyna wierzyć, że jej związek z Gabrielem pokonał już wszystkie przeszkody i przegnał dzielące ich dotąd sekrety, niespodziewanie do życia Gabriel...