Zobaczyłam mężczyznę. Miał brązowe włosy i chyba niebieskie oczy. Był dosyć wysoki. Mogł mieć jakieś dwadzieścia może dwadzieścia dwa lata.
Chciałam coś powiedzieć, ale nie mogłam.Chciałam ściągnąć maskę tlenowa, ale gdy sięgałam do niej reką, chłopak w mgnieniu oka znalazł się przy mnie i złapał moją rekę.- Na twoim miejscu nie ściągałbym jej - powiedział i lekko się uśmiechnął.
Wyrwałam rękę z jego uścisku i zdjęłam maskę.
- Kim jesteś? - wychrypiałam. Zaschło mi w gardle.
- Załóż lepiej tą maskę - nakazał i założył mi ją.
Patrzyłam na niego podejrzliwie. Kogoś mi przypominał. Nie mogłam sobie przypomnieć kogo.
- Wiesz kim jestem? - zapytał. Chyba chciał mnie tym zdenerwować. Wiadomo, że go nie znam.
Przecząco pokręciłam głową. W tej chwili do sali wszedł drugi chłopak. Wyglądał prawie tak samo, jak ten, który stał przy łóżku.
- Cleo jak się czujesz?
Chyba mówił do mnie. Zdjęłam maskę.
- Dobrze dzięki. My się wogóle znamy? - wogóle go nie kojarzyłam.
- Mówiłeś, że ją znasz - odezwał się ten drugi.
- Znam. Cleo popatrz na mnie - zbliżył się do mnie.
- Nie podchodź bliżej - powiedziałam cicho.
- Doktorze! - krzyknął brunet.
Z sali obok wyszedł lekarz.
- Co się stało? Kto wogóle pozwolił wam tu wchodzić?
- Ona mnie nie pamięta.
- A powinna? Kim pan jest?
- Jestem jej chłopakiem.
Wow właśnie dowiedziałam się, że mam chłopaka. W sumie podoba mi się, więc czemu nie. Tylko czemu go nie pamiętam?Lekarz podszedł do mnie i poświecił mi latarką w oczy. Kazał też założyć maskę.
- Wygląda na to, że twoja dziewczyna straciła pamięć.
Zdjełam maskę.
- Straciłam pamięć? - wydukałam.
- To tymczasowe. W miarę powrotu do zdrowia będziesz sobie wszystko przypominać.
- Nazywam się Cleo?
- Tak. Ja jestem Jake - powiedział ,,mój chłopak".
- Ok. A kim jest on? - tu wskazałam drugiego chłopaka.
Widziałam, jak wymienili spojrzenia.
- To jest mój brat Simon.
- Aha. Miło mi poznać.
-Mnie też.
Zastanawiałam się przez moment, o co mogę zapytać Jake'a. Wymyśliłam.
- Powiedz mi od kiedy jesteśmy razem?
- Hmm... jakby to powiedzieć - zastanawiał się. - w sumie to nie jesteśmy razem.
- Czyli nie mam chłopaka?
- O ile mi wiadomo nie.
- A od kiedy się znamy?
- Znamy się kilka dni.
No świetnie - pomyślałam.
- Moglibyście zostawić mnie samą?
- Na pewno tego chcesz?
- Tak. Przynajmniej na kilka minut.
- Okej - powiedzieli razem i ruszyli do wyjścia.
- Jake?
- Tak? - chłopak odwrócił się.
- Przyjdziesz jeszcze? - spytałam z nadzieją w głosie.
- Jasne - powiedział i wyszedł.
Nie wiem, co mam o tym myśleć. Nie pamiętam nic. Nawet nie wiedziałam, jak mam na imię.Coś czuję, że szybko nie odzyskam pamięci. Poczułam się senna. Nałożyłam maskę i poszłam spać.
Przepraszam,że taki krótki rozdział.Jeśli się podobał zostawcie coś po sobie.Gwiazdkę lub komentarz.Dzięki ★
CZYTASZ
Tajemnica wampira
VampireW małym mieście pewna dziewczyna obchodziła urodziny.Nie wiedziała,że wkrótce wszystko się zmieni.