Rozdział 8

4.5K 359 3
                                    

Zobaczyłam mężczyznę. Miał brązowe włosy i chyba niebieskie oczy. Był dosyć wysoki. Mogł mieć jakieś dwadzieścia może dwadzieścia dwa lata.
Chciałam coś powiedzieć, ale nie mogłam.Chciałam ściągnąć maskę tlenowa, ale gdy sięgałam do niej reką, chłopak w mgnieniu oka znalazł się przy mnie i złapał moją rekę.

- Na twoim miejscu nie ściągałbym jej - powiedział i lekko się uśmiechnął.

Wyrwałam rękę z jego uścisku i zdjęłam maskę.

- Kim jesteś? - wychrypiałam. Zaschło mi w gardle.

- Załóż lepiej tą maskę - nakazał i założył mi ją.

Patrzyłam na niego podejrzliwie. Kogoś mi przypominał. Nie mogłam sobie przypomnieć kogo.

- Wiesz kim jestem? - zapytał. Chyba chciał mnie tym zdenerwować. Wiadomo, że go nie znam.

Przecząco pokręciłam głową. W tej chwili do sali wszedł drugi chłopak. Wyglądał prawie tak samo, jak ten, który stał przy łóżku.

- Cleo jak się czujesz?

Chyba mówił do mnie. Zdjęłam maskę.

- Dobrze dzięki. My się wogóle znamy? - wogóle go nie kojarzyłam.

- Mówiłeś, że ją znasz - odezwał się ten drugi.

- Znam. Cleo popatrz na mnie - zbliżył się do mnie.

- Nie podchodź bliżej - powiedziałam cicho.

- Doktorze! - krzyknął brunet.

Z sali obok wyszedł lekarz.

- Co się stało? Kto wogóle pozwolił wam tu wchodzić?

- Ona mnie nie pamięta.

- A powinna? Kim pan jest?

- Jestem jej chłopakiem.
Wow właśnie dowiedziałam się, że mam chłopaka. W sumie podoba mi się, więc czemu nie. Tylko czemu go nie pamiętam?

Lekarz podszedł do mnie i poświecił mi latarką w oczy. Kazał też założyć maskę.

- Wygląda na to, że twoja dziewczyna straciła pamięć.

Zdjełam maskę.

- Straciłam pamięć? - wydukałam.

- To tymczasowe. W miarę powrotu do zdrowia będziesz sobie wszystko przypominać.

- Nazywam się Cleo?

- Tak. Ja jestem Jake - powiedział ,,mój chłopak".

- Ok. A kim jest on? - tu wskazałam drugiego chłopaka.

Widziałam, jak wymienili spojrzenia.

- To jest mój brat Simon.

- Aha. Miło mi poznać.

-Mnie też.

Zastanawiałam się przez moment, o co mogę zapytać Jake'a. Wymyśliłam.

- Powiedz mi od kiedy jesteśmy razem?

- Hmm... jakby to powiedzieć - zastanawiał się. - w sumie to nie jesteśmy razem.

- Czyli nie mam chłopaka?

- O ile mi wiadomo nie.

- A od kiedy się znamy?

- Znamy się kilka dni.

No świetnie - pomyślałam.

- Moglibyście zostawić mnie samą?

- Na pewno tego chcesz?

- Tak. Przynajmniej na kilka minut.

- Okej - powiedzieli razem i ruszyli do wyjścia.

- Jake?

- Tak? - chłopak odwrócił się.

- Przyjdziesz jeszcze? - spytałam z nadzieją w głosie.

- Jasne - powiedział i wyszedł.

Nie wiem, co mam o tym myśleć. Nie pamiętam nic. Nawet nie wiedziałam, jak mam na imię.Coś czuję, że szybko nie odzyskam pamięci. Poczułam się senna. Nałożyłam maskę i poszłam spać.

Przepraszam,że taki krótki rozdział.Jeśli się podobał zostawcie coś po sobie.Gwiazdkę lub komentarz.Dzięki ★

Tajemnica wampiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz