Hejka :) Tajemnica wampira zajmuje 1 miejsce w kategorii o wampirach na topie.To wszystko zawdzięczam wam. Gdybyście tego nie czytali,ksiazka nie byłaby nawet na podium.Poza tym jest już ponad 12,6tys. wyświetleń. Ogromnie wam dziękuje ♡♥♡♥
Ten rozdział dedykuje wszystkim moim czytelniczkom(czytelnikom jeżeli jakiś chłopak to czyta :)
Jesteście wielcy ♡♥♡♥♡♥Obudziłam się koło południa.Nie czułam się najlepiej.Znowu nie opłacało mi się iść do szkoły. Wykonałam poranną toaletę, ubrałam się i zeszłam na dòł.
W salonie siedzieli Jake,Simon,Scott i Margaret.-Cleo-kuzynka podbiegła do mnie i przytuliła.
-Zaraz mnie udusisz-wyszeptałam.
Dziewczyna odsunęła się ode mnie.
-Jesteś strasznie blada-zaniepokoiła się.
-Nie czuje się najlepiej.
-Zrobie ci gorącej herbaty-powiedział Jake.
Usiadłam na kanapie.Kręciło mi się w głowie.Chłopak podał mi kubek z gorącym napojem.
-Dzięki-napiłam się trochę.-A wogóle czemu tu jesteście?-spytałam Mag.-Mogliście uprzedzić,ogarnęłabym trochę-uśmięchnęłam się.
Mag zrobiła to samo
-Nie mamy zbyt dobrych wieści-odezwał się Scott.
-Co jest?-spytałam.
Spojrzałam na chłopaków.Mieli nieciekawe miny.
-No mów-ponagliłam go.
-Kumpel doniósł mi,że Bracia Niezwyciężeni szukają mieczy.
-Wiedzą,że my je mamy?-zapytałam.
-Prawdopodobnie tak-powiedział Scott.
-Czyli bedą chcieli je nam odebrać-myślałam na głos.-Musimy ich przechytrzyć.
-Jak chcesz to zrobic?To 1500-letnie wampiry-odezwał się Simon.
-Wiem,ale gdybyśmy...sama nie wiem-do głowy przyszedł mi pewien pomysł.-Moż gdybyśmy zebrali jakąś armie?-spojrzałam na chłopaków.
-Chcesz zbudować armię z wampirów?-spytał Jake.
-Nie tylko.Znaleźlibyśmy kilka wiedźm.Bracia nie są odporni na magię.
-Chyba,że mają jakąś czarownicę-powiedział Simon.
-Cleo to nie jest głupi pomysł-odezwał się Scott.
-Serio?
-Tak.Mogłbym razem z Luminą odszukać kilka wiedźm.Zostaje tylko sprawa wampiròw.
-Z tym byśmy sobie poradzili-powiedział Jake.
-Jeśli mogę coś powiedzieć-zaczęła Mag.-Musicie uważać na wampiry i wiedźmy,które mogą być w zmowie z tymi Braćmi Niezwyciężonymi.
Scott pocałował swoją dziewczynę.
-I za to cię kocham-powiedział do niej.
Margaret roześmiała się.
-Czyli mamy ustalone?-spytałam.
-Tak.Jeszcze dzisiaj pojade do Luminy-powiedział chłopak mojej kuzynki.
-Ja pójdę do Romualda.Pewnie zna kilkoro wampirów-odparł Simon.
-Pojadę z nim-rzekł Jake.
-Ja spytam w szkole.Jest tam jeden wampir.
-Tyler?-spytał Scott.
-Tak.
-Musimy już isć-odezwała się nagle Mag.
Wstałam i pożegnałm parę. Poszłam do kuchni odnieść szklankę.Jake i Simon gadali jeszcze na dworze ze Scottem.
Umyłam naczynie.Nagle zrobiło mi się słabo.Zobaczyłam ciemność.Jake:
Odprowadziłem z Simonem Mag i Scotta do auta.Rozmawialiśmy jeszcze chwilę z chłopakiem.Miał zadzwonić jeśli czegoś się dowie.
Wróciliśmy do salonu.Poszedłem do kuchni.Na podłodze zobaczyłem Cleo.Podbiegłem do niej.Wziąłem ją na ręce i poszedłem na górę do pokoju.-Co się stało?-spytał Simon.
-Chyba zemdlała-powiedziałem.
Położyłem ją na łóżku.Czekałem aż się obudzi.
CZYTASZ
Tajemnica wampira
VampireW małym mieście pewna dziewczyna obchodziła urodziny.Nie wiedziała,że wkrótce wszystko się zmieni.