Rozdział 56

2.3K 197 2
                                    

- Braci Niezwyciężonych? - zapytała Mag.

- Tak - odparła kobieta.

- Moment - przerwałam. - Jak to, może przeżyję? - zapytałam.

- Oni chcą cię zabić - poinformowała mnie Lumina.

- No super. Czy wszyscy na świecie chcą mnie zabić? - spytałam z sarkazmem.

- Żeby ich pokonać potrzebne są wam trzy Sinaro.

- Wiesz gdzie one są? - zapytał Scott.

- To wy nie wiecie gdzie one są?! Nie macie ich?! - podniosłam głos i wstałam. - No to już po mnie.

- Skarbie, nie poddamy się tak łatwo. Znajdziemy je - powiedział Jake i mnie przytulił.

- Tak. Znajdziemy je. Macie jakieś wskazówki gdzie mogą być? - spytałam.

- Pierwszy Sinaro powinien znajdować się w Atenach.

- Atenach? - zapytałam.

- Tak. Tam go widziano 30 lat temu.

- 30 lat? Przecież może go już tam dawno nie być - powiedziałam.

- Musicie spróbować. Ja już muszę iść - odparła Lumina i wyszła.

- Jutro jedziemy do Aten - powiedział Simon.

- Szybciej bedzie jak się teleportujemy - powiedziałam.

- Ile osob naraz mozesz przenieść? - spytał Jake.

- Nie wiem. Gdybym była ja, Simon, ty i Scott, chyba dałabym radę.

- A co ze mną? - zapytała Margaret.

- Nie możemy narażać cie na takie niebiezpieczeństwo-powiedział Scott.

- Mag uwierz mi, lepiej będzie, jak zostaniesz. Obiecuje, że będę dzwonić co kilka godzin.

- Dobrze - podeszła do mnie i przytuliła mnie. - Tylko uważajcie na siebie dobrze?

- Jasne - uśmiechnęłam się.

Scott i jego dziewczyna pojechali do siebie. Jutro wyruszamy do Aten. Mam tylko nadzieję, że tam znajdziemy pierwszy Sinaro.
Poszłam do swojego pokoju. Umyłam się i przebrałam w pidżamę. Szybko zasnęłam.
Obudziłam się o 8:34. Wstałam, wykonałam poranną toaletę, założyłam wygodne ciuchy i zeszłam do kuchni.
W pomieszczeniu byli już dwaj bracia. Zrobiłam sobie śniadanie i kawę. Kiedy skończyłam jeść wypiłam torebkę krwi. To mi dodało dużo sił. Wtedy przyszedł Scott.

- Gotowi? - zapytał chłopak.

- Tak - odparł Simon.

- To w drogę - powiedziałam. - Złapcie mnie za ręce i zamknijcie oczy - nakazałam.
Sama też zamknęłam oczy i pomyślałm o miejscu, w którym chce się znaleźć. Pomyślałam o Sinaro w Atenach. Otworzyłam oczy. Byliśmy na miejscu. Trochę kręciło mi się w głowie.

- Cleo, co jest? - zapytał Jake i mnie podtrzymał.

- To nic, trochę mi się w głowie kręci.

Rozejrzałam się w koło.

- Chyba jesteśmy na Akropolu - powiedziałam.

- Jesteś pewna? - zapytał Simon.

Spojrzałam przed siebie.

- Tak. Tam widać Partenon - odparłam.

- Gdzie jest Sinaro? - spytał Scott.

- Gdzieś na Akropolu. Może być w pobliżu Partenonu albo w ruinach tej budowli obok -wskazałam palcem.

- To światynia Erechtejon - powiedział Scott. - Trochę poczytałem w internecie wczoraj o ruinach  w Atenach.

- Czyli idziemy najpierw do Partenonu? - zapytałam.

- Tak - powiedzieli chórem.

Wyruszyliśmy w stronę budowli.

Hejka ;) Przepraszam za błędy. Dziękuję za 1tys. gwiazdek:) Jesteście najlepsi ♡♥

Tajemnica wampiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz