ROZDZIAŁ 12

2.6K 165 22
                                    

*Charlie*

Wreszcie nadszedł czas koncertu! Wsiedliśmy do busu i ruszyliśmy w drogę. Po piętnastu minutach byliśmy już w klubie. *Nie bylam w Katowicach na YSoT, więc wymyślam*
Wszedłem do ogromnego pomieszczenia. To była sala, na której będziemy koncertować za dwie godziny!
Nagle podeszła do nas ładna dziewczyna i powiedziała nieśmiało łamaną angielszczyzną:
-Cześć. Jestem Sylwia Przybysz. Będziemy dzisiaj razem śpiewać.
No nie razem, ale ja też będę, przed wami. Zawsze chciałam was poznać! Jestem Bambinos!

-Cześć Sylwia!-powiedziałem.
-Cześć!-wykrzyknął Leo. -Jesteś z Polski?
-Taakk...
-Ha! Wiedziałem! POLSKIE BAMBINOS SĄ NAJŁADNIEJSZE!
-HAHAHA JASNE-zaśmiała się dziewczyna.
Postanowilem wtrącić się do rozmowy.
-Dobra Leo kończ podryw.-roześmiałem się, a potem oni dołączyli do mnie.

Śmialiśmy się tak, dopóki nie podeszła do nas jakaś pani.
-Bars and Melody! Witam!
Chłopcy musicie się przygotowywać do spotkania Meet&Greet, bo to już za dwadzieścia minut.

OMG! TO JUŻ ZA DWADZIEŚCIA MINUT!

*Leondre*

Zostało nam bardzo mało czasu, więc musieliśmy się zebrać dość szybko.
Poszedłem z Charlsem do garderoby i przebraliśmy się. Założyłem koszulę w kratę, czarne spodnie z dziurami na kolanach. Lenehan natomiast wcisnął się w szare dresy z napisen #Ganja Mafia i bluze. Ubrał okukary i wyciągnął fajkę.
-HAHAHAHAH-zacząłem się śmiać jak opętany. Co jak co, ale on jako dres? Śmiesznie to wyglądało. Wyciągnąłem telefon i nagrałem krótkiego snapa.
Spojrzałem na zegarek wiszący na ścianie. Była 15:57.
-CHOLERA CHARLIE MAMY TRZY MINUTY! UBIERAJ SIĘ NORMALNIE BO CIĘ BAMBINOS NIE POZNAJĄ!-wydarłem się, a przestraszony blondyn schował się w szafie. Wyszedł spowrotem w normalnych ciuchach i szybko pobiegliśmy w stronę sali, na której miało się odbyć spotkanie z fankami.

***

*Charlie*

Kiedy dotarliśmy na miejsce od razu wszystkie dziewczyny się na nas rzuciły. Było mi bardzo przyjemnie. Kocham być przytulany.
Podszedł ochroniaż i odstraszył je. Szkoda...
Zaczęło się prawdziwe spotkanie. Stanęlismy sobie przed scianką z napisem "Young Stars". Po kolei podchodzły do nas Polish Bambinos. Oczywiście pierwsze do Leo... Trochę było mi smutno, ale powstrzymałem te uczucia. Nie mogę zepsuć pierwszego koncertu w Polsce.
Potem porobiliśmy sobie dużo zdjęć z żonami, poprzytulaliśmy je i to poprawiło mi trochę humor.
Kiedy M&G się skończył była chwila przerwy. Trochę poćwiczyliśmy.

Nadszedł czas na... NA NAJLEPSZY KONCERT EVER!!!

Wbiegliśmy na scenę do melodii Stay Stron. Leo rapował, a ja śpiewałem. Czułem się wtedy jak w niebie. Nasz koncert trwał godzinę. Musieliśmy się śpieszyć, by zagrać wszystkie piosenki. Nie było czasu na zbyt wiele rozmowy z publicznością. Niestety... Kilka razy schodzililiśmy ze sceny i przutulaliśmy Bambinos stojące najbliżej. Była cudownie. Na koniec wybralismy najlepsze plakaty i wzięliśmy ich właśnicielki na darmowy Meet and Greet. Znowu zdjęcia... autografy... To był napradę udany koncert. Potem było nam szkoda, że się skończył.
Na szczęście jutro znowu jedziemy, tym razem do Krakowa




Just Breathe❤ L.D || 1 i 2 || (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz