ROZDZIAŁ 3 /2

2K 155 25
                                    

*Caroline*

No fajnie. Cały tydzień w kozie z tą idiotką! Najlepsze co mogło mnie spotkać.
Miałam ochotę podejść do tej plastikowej laleczki i wydłubać jej te rybie oczy!
Zabiję ją, zabiję przysięgam.
Jedyną rzeczą, właściwie to osobą, która powstrzymała mnie od tego, był Leo.
Trzymał mnie za rękę przez cały czas i szeptał uspokajające słowa swoim cudownym głosem.
Mogłabym go tak słuchać do końca życia...

*****************

Po lekcjach udałam się pod dziewiątkę. Ta... no nieważne, już tam siedziała. Po chwili przyszedł nauczyciel.
-Drogie panny, wchodźcie do klasy.
Tak zrobiłyśmy. Po chwili dodał jeszcze, że mamy napisać 300 razy "Nie będę kłóciła się z koleżanką."
"Koleżanką", haha, no na pewno.
Nauczyciel sobie poszedł i zostawił mnie z tym chorym pojebem...

Popatrzyła tym swoim krzywym ryjem na mnie i uśmiechnęła się.

-Co się, kurwa, śmiejesz?!-wrzasnęłam. Wiedziałam, że ona chciała mnie sprowokować, ale nie mogłam, po prostu nie mogłam się powstrzymać.

-Ale spokojnie Caroline, nie denerwuj się słoneczko lesbijeczko.

-Morda w kubeł! Tak właściwie, to jakim prawem rozpowiadasz ploty na mój temat?-zapytałam z nutą wściekłości.

-Jakie plotki? Przecież to prawda.
No dobra, może nie widziałam cię jeszcze z nikim, ale widać na pierwszy rzut oka, że jesteś homo. Dziewczyno, popatrz ty na siebie?-powiedziała z ironią.

-Emm, wszyscy wiedzą, że to nieprawda. A tak nawiasem mówiąc, to ty wyglądasz jak typowa dziwka z pod alfy...

-Słuchaj, Lays, do cholery!
Ja wyglądam przynajmniej dziewczęco. A ty nawet nie wierz w to, że masz jakieś szanse u mojego Leo. Wiesz, on mnie kocha i chce być ze mną.
Chodzi z tobą, abym była zazdrosna... chociaż nie mam pojęcia, o co. Nie wierzysz?
A co z tym waszym "pocałunkiem" na stołówce?
Od razy zauważył, że patrzę, więc cię pocałował.
I ty naprawdę myślałaś, że on cię kocha?! Serio?!

-Zamknij ryj!

-Rozkazujesz mi?!

-Zamknij, kurwa, ryj!!!-wrzasnęłam.

-Misia, powtarzasz się-powiedziała z wrednym uśmiechem wyższości, którego tak nienawidzę.
Nie cierpię, gdy ktoś ma się za lepszego, tylko dlatego, że gania za nim pare osób i uznaje się go za popularnego...w tej chwili to już nie wytrzymałam.
Podeszłam do niej i popatrzyłam jej w oczy. Ona patrzyła w moje.
To było dziwne być tak blisko największego wroga.

-Wiesz co Chris? Jesteś zwykłą suką-powiedziałam i przywaliłam jej w twarz.
Pisnęła. Odrzuciło ją trochę do tyłu.
Kiedy już do niej doszło, co się stało podbiegła i popchnęła mnie na tyle mocno, że upadłam na podłogę. Uderzyłam głową w chłodne panele. Zrobiło mi się ciemno przed oczami, ale nie mogłam zemdleć. Nie wiem co mogłaby mi zrobić! Wstałam, ledwo co stanęłam na nogi. Chciałam coś powiedzieć, ale stchórzyłam.
Wybiegłam z klasy, nie kończąc ani nawet nie zaczynając zadanej pracy karnej. Bolała mnie strasznie głowa. I nagle doszło do mnie, co powiedziała ta dziewczyna... to o Leo i o stołówce.
A jeśli miała rację?
Może on mnie nie kocha?
Do oczu napłynęły mi łzy.
Ja go tak bardzo kocham...

Just Breathe❤ L.D || 1 i 2 || (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz