ROZDZIAŁ 15 /2

1.6K 132 25
                                    

*Christina*

Wróciłam od Caroline do domu w potwornym nastroju.
Niby jej słowa dały mi wiele do myślenia, ale w sumie nie wierzyłam w nie.
To niemożliwe, że Leo na mnie zależy. Ja i tak wiem, iż on tylko ją kocha. Pewnie, że chciałabym, aby jej słowa były prawdą, lecz znam rzeczywistość.
Nie widzę sensu w robieniu sobie nadziei.
Długo myślałam o Leondre i o niej. W sumie chyba nie jest taka okropna. Jakby chciała być wredna, to wtedy nie wypuściłaby mnie ot tak z domu.
W końcu przyszłam tam tylko po to, aby udzielić jej korepetycji.
A zamieniło się to w spotkanie towarzyskie i szczerą rozmowę.
Całą noc zastanawiałam się nad tym, czy Leo na mnie choć trochę zależy, czy ją kocha i czy powinnam o niego walczyć.
Stwierdziłam, że sama tego nie rozwiążę. Muszę poradzić się moich przyjaciółek.

Następnego dnia w szkole siedziałam z nimi na przerwie. Zapytałam, co mam zrobić w sytuacji z Leondre.
Jak zwykle, powiedziały, że nie wiedzą... z kim ja się zadaję!?
Czasami zaczynam w nie wątpić.
Może powinnam zmienić otoczenie? Obecne chyba nie jest zbyt inteligentne.

Zirytowana odeszłam od dziewczyn i zaczęłam przechadzać się po korytarzu.
Zauważyłam nawet Lays z Lenehanem.
Zaczęli się przyjaźnić?
W sumie to nigdy go nie lubiłam.
Widomo, sławna gwiazdka, ale ja wolę jego przyjaciela.

Nagle ktoś złapał mnie za rękę.
Odwróciłam się. Za mną stał Leondre Devries we własnej osobie. Patrzył mi w oczy tymi swoimi pięknymi tęczówkami w kolorze Nutelli. Mogłabym tak patrzeć w nie całe życie, bo mam słabość do brązowych oczu.
Zwłaszcza u niego...

-Charis!-krzyknął i rzucił się na mnie.
Tego się nie spodziewałam i trochę wystraszona, odepchnęłam go lekko.
Spojrzał na mnie smutnym wzrokiem-Co się dzieje?

-Nic -odparłam.

-Dlaczego mnie odepchnęłaś?-sama nie znałam odpowiedzi na to pytanie. Bardzo chciałam go przytulić, ake sprawiłoby mi to potem tylko dodatkowy ból.

-Leo, ja nie mogę. Po prostu nie mogę -łzy zaczęły napływać mi do oczu. On to zauważył.

-Jak nie możesz? I dlaczego płaczesz?!-zapytał.

-Nie mogę ci powiedzieć.

-Jak to nie możesz? Nic nie możesz! Zawsze ode mnie uciekasz!

-Może lepiej byłoby, gdybyśmy się nie znali...-znów powiedziałam coś wrew sobie.
Ale to była prawda. Jakbym go nie znała, nie musiałabym cierpieć, dlatego że mnie nie kocha i nie możemy być razem.

-Co ty mówisz?!-chłopak wytrzeszczył na mnie oczy-Jak to!? Jesteśmy przyjaciółmi, Chris!- no tak, ja byłam tylko przyjaciółką...

-Nie zrozumiesz mnie-zaczęło mi się robić coraz gorzej-Nikt mnie nie zrozumie...Kocham cię-wyszeptałam, ale on tego nie usłyszał. Uciekłam.

Just Breathe❤ L.D || 1 i 2 || (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz