*Caroline*
Od kilku dni bardzo przeżywałam rozstanie z Leo.
Nie wiem, czy dobrze zrobiłam.
W tamtej chwili byłam pewna, że podejmuję słuszną decyzję, ale teraz jest zupełnie inaczej.
Brakuje mi go... tęsknię.
Spędziliśmy ze sobą wiele wspaniałych chwil, mieliśmy tyle wspomnień...A teraz już nie ma nic.
Nie jesteśmy razem. Pomógł nam w tym mój wybuchowy charakter. Dzięki...Od dobrego tygodnia wstaję rano, nie widząc sensu w tym co robię. Idę do szkoły, wracam do domu, idę spać i znów budzę się.
Rutyna. Nie ma nic ciekawgo w moim codziennym życiu, żadnych kolorów.Osobą, która malowała mój świat na wszystkie barwy tęczy był Leo. Ale go już nie ma...
Chyba muszę sobie znaleźć nowych przyjaciół, bo z Leondre ani Charliem już raczej nie będę miała dobrych kontaktów.
Co do Kathreen, to na nią już raczej nie mogę liczyć.
Znalazła sobie chłopaka,
którego nie lubię. Powiedziałam jej swoje zdanie o nim i niezbyt dobrze to przyjęła. Stwierdziła, że nie chcę jej szczęcia i spędzam za dużo czasu z Leo.
Od tej pory już się nie przyjaźnimy, nawet nie siedzimy razem. Ona dzieli ławkę ze swoim Michaelem, a ja aktualnie... z nikim.Please help me God
I feel so alone...*Leondre*
Kiedy spotkałem się z Charliem i wszystko z siebie wyrzuciłem, zrobiło mi się lżej na duszy.
I po to są właśnie przyjaciele.
Aby nam pomagać, wysłuchiwać i wspierać.Jako, że rodzina Charlsa wciąż jest u babci chłopaka, on ma wolną chatę na ten tydzień.
Będziemy mogli codziennie się widywać.
Była to jedna z niewielu rzeczy, które jeszcze były w stanie mnie pocieszyć. Od rozstania z Carol, czyli od tygodnia, jestem smutny.
W ogóle ze sobą nie gadamy. Ignorujemy się. Strasznie mnie to boli...
A z Chris podobnie.
Cały czas mnie unika, czuję to, a jak już spotakamy się na korytarzu, to ona patrzy w podłogę lub odwraca głowę.
Dużo razy próbowałem z nią pogadać, ale ona po prostu ucieka. Nie wiem co jej się stało. Od pewnego czasu jest nieobecna i zupełnie się zminiła.
I to nie tylko z wyglądu...
Nie maluje się, nie śmieje, ogólnie stała się szarą myszką.
To do niej niepodobne.
Martwię się o nią, to moja przyjaciółka.
Kolejny kłopot, który dobija mnie po zerwaniu z moją dziewczyną, którą bądź, co bądź, wciąż kocham.*Christina*
Po całej szkole w ciągu kilku dni rozeszła się plotka, o tym, że Leo i Caroline zerwali.
Miałam ochotę go o to zapytać, ale bałam się, że mnie wyśmieje.
Chodziłam smutna i niepewna.
Czasem miałam ochotę podejść do samej Caroline i zapytać o tą sprawę z Leondre, ale nie tak na korytarzu. Następne korki będą w poniedziałek, a jest piątek.
Jeśli serio zerwali, to Leo nie będzie na korkach, a wtedy się jej spytam dlaczego.Tak w ogóle to narobiła mi nadziei ta cała sytuacja...
Może jest szansa na Happy End ze mną w roli głównej?
CZYTASZ
Just Breathe❤ L.D || 1 i 2 || (ZAKOŃCZONE)
Fanfiction1. Pewnego dnia Leondre Devries - prześladowany chłopak- poznaje dziewczynę. Oboje są skrzywdzeni przez los, dlatego za bardzo sobie nie ufają... Jednak gdy wytłumaczą sobie niektóre sprawy, to się zmieni. Z czasem łącząca ich więź staje się cor...