ROZDZIAŁ 2 /2

1.9K 139 14
                                    

*Leondre*

Siedząc na stołówce, zobaczyłem jak moja była patrzy na naszą trójkę z nienawiścią.
Czułem do niej to samo.
Żeby jej dopiec, przysunąłem się do Carol i znienacka ją pocałowałem. Jej reakcja była niezbyt fajna, ale widok rozwścieczonej twarzy Chris był tego zdecydowanie wart.
Po prostu chciało mi się śmiać, widząc tą pustą laskę, która łamie serca, w takim stanie.

Potem zaczęła coś szeptać do tej bandy idiotów, a oni ryknęli śmiechem wytykając nas palcami.
Miałem ochotę im przy*ebać.
Nienawidzę tego!
Kojarzy mi się z moim prześladowaniem, o którym dawno chciałbym już zapomnieć...
A właściwie, to z czego oni tak się śmieją?
Dobra Leo, opanuje się i nie przejmuj tymi debilami i pustymi lalami, bo nie warto- powiedziałem sobie w duchu.
Jakoś dałem radę.
Chwyciłem moją dziewczynę oraz Charliego za ręce i wyciągnąłem ze stołówki.
Poszliśmy pod klasę.
Charlie siedział z nami do końca przerwy, później musiał już iść.

Zadzwonił dzwonek, a my weszliśmy do klasy. Jak zwykle nauczyciel się spóźniał, więc mamy około 5 minut dodatkowo wolnego.
Usiadłem w mojej ławce, a Carol obok. Rozmawialiśmy chwilę, ale w pewnej chwili usłyszałem:
-EJ, DEVRIES SŁYSZAŁEM, ŻE CHODZISZ Z LESBĄ!

To była jedna z psiapsiółek mojej eks. Zamurowało mnie dosłownie.
Carol lesbijką?! No chyba sobie jaja ze mnie robią...
Spojrzałem ze zdziwieniem na moją dziewczynę, która wręcz kipiała ze złości.
-O TY SUKO, KTO CI TAKIE PIERDOŁY NAOPOWIADAŁ?!-wydarła się. Nie spodziewałem się po niej takiej reakcji. Wow.

-Lays nie pozwalaj sobie.
Pierdoły? Nie sądzę. Chris mówiła, że widziała cię rano z jakąś laską pod szkołą.
Zdradzasz Devries'a?

-Aaaa... Christinka-tu zwróciła się do dziewczyny-no po tobie można się domyślić...
Niezbyt inteligentna plotka, wyszła od niezbyt inteligentnej osoby.

-O TY KUR...-i w tym momencie do klasy wszedł nauczyciel.

-Co tu się dzieje?! Jak się panna wyraża?!-spojrzał na dwie dziewczyny stojące na środku klasy-Drogie panny, zapraszam na parę przyjemnych godzin po lekcjach. Codziennie do końca tygodnia, w sali numer dziewięć.

-Co!?
-Aleee...
-Ani słowa więcej, bo następny tydzień też wam zaplanuję!-zakończył profesor.

Dziewczyny usiadły w ławkach, do końca lekcji już rzucając sobie nienawistne spojrzenia.

-Zajebiście-mruknęła Carol do mnie.
-Dasz radę!-posłałem jej pokrzepiający uśmiech.
-Ja jej pokażę kto...
-Panno Lays, cicho!
-Dobrze proszę pana...

____________________________________
Mamy kolejny rozdział :D
I jak? Mam nadzieję, że się poba (?)

Just Breathe❤ L.D || 1 i 2 || (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz