- Dlaczego do niego mistrzu?- spytałam go, idąc za nim korytarzem, a za nami szedł Lloyd i Jay.- Na pewno wie to, czego nie wiemy my.
- On nic nie wie.
- Skąd to wiesz?- zapytał, zatrzymując się, odwracając w moją stronę.
- Bo to mój tata i znam go jak nikt inny.
- Nie możesz myśleć zbyt pochopnie.
- Ale...
- Nie ma czasu na "ale" - Odwrócił się i znowu szedł przed siebie.
Wyszliśmy z klasztoru. Wu poszedł w kierunku schodów, a ja z Jay'em i Lloyd'em szliśmy wciąż za nim.
Stanął i zwrócił się do blondyna.
- Lloyd, Yumi będzie lecieć z tobą na smoku.
- Dobrze, wujku.
Wszyscy wezwali swoje smoki, a ja stałam jak ten słup i przyglądałam się wszystkiemu.
Lloyd dosiadł swojego smoka i popatrzył na mnie.
- Chodź - Uśmiechnął się.
Odwzajemniłam uśmiech i usiadłam za nim, obejmując go. Wznieśliśmy się do góry i ruszyliśmy do przodu.
Widok był piękny tak samo, jak wcześniej. Słońce powoli już zachodziło, a niebo przybierało coraz ciemniejszy kolor.
Tym razem polecieliśmy krótszą drogą niż wtedy.
Kiedy smoki wylądowały na dachu, wszyscy z nich zeskoczyli. Zeszliśmy po schodach pożarowych. W końcu staliśmy przed drzwiami do mojego domu... naszego domu.
Mistrz zapukał. Po kilku sekundach drzwi otworzyły się, a w progu stanął mój tata.
- Yumi! Co tu robisz?- Podszedł i mnie uściskał... jakby nie widział swojej córki całą wieczność.
- Proszę pana, musimy koniecznie pomówić - powiedział Wu.
- Dobrze, nie ma problemu - oznajmił niepewnie tata.
Wszyscy weszli do środka. Przed drzwiami zostałam tylko ja z tatą.
- Yumi, o co chodzi?
- Ja... sama się w tym gubię.
- Wejdźmy już.
Gdy weszliśmy, zobaczyłam Jay'a i Lloyd'a rozłożonych na kanapie w salonie. Mistrz siedział obok w fotelu. Przysiadłam się do chłopców, a tata usiadł przed Wu na drugim siedzeniu.
- Panie...
- Sensei Wu, mów mi Trevor.
- Trevorze, pańska córka nie jest zwyczajną osobą.
- Ja... tak.
- Takie zdolności nie pojawiają się znikąd.
Zaczęłam patrzeć na mojego tatę. Jego wyraz twarzy mówił mi, że coś jest nie tak.
Coś ukrywa...
- Tato?- zapytałam.
- Yumi, twoja matka... ona, nie zginęła w katastrofie lotniczej.
- To jak ona zginęła?
- Nie była zwykłą osobą.
Poczułam jak cały świat zaczął wirować wokół mnie.
Kim była moja mama?
*
- Twoja mama była wspaniałą, dobrą kobietą. Gdy ją poznałem, nie myślałem, że przez nią tak bardzo zmieni się moje życie. O swoich mocach powiedziała mi na trzecim spotkaniu, ale mi to nie przeszkadzało, kochałem ją bardzo mocno. Po dwóch latach ze sobą postanowiliśmy wziąć ślub. Kupiliśmy dom i byliśmy szczęśliwi. Niedługo po ślubie pojawiłaś się ty, Yumi. Kochaliśmy cię najbardziej na świecie. Jednak pewien człowiek chciał wykorzystać moce Iray i... żeby nic złego się tobie nie stało, została w domu, a ja z tobą uciekłem z Soeles.- Przez te wszystkie lata... nic nie wiedziałam?
- Zrozum, że nie chciałem, aby stała ci się krzywda.
- Jaka krzywda?! To wszystko, co przede mną ukrywałeś, teraz ujrzało światło dzienne!
- Yumi, proszę...
- Gdybyś chciał wiedzieć, to ja podpaliłam cukiernię! Rozumiesz?! Gdybym o wszystkim wiedziała, nic by się nie stało! To przez ciebie!- Wybiegłam z pokoju, wychodząc z domu.
Poczułam, jak po moich policzkach zaczynają spływać łzy. Wbiegłam na schody i usiadłam na jednym z nich.
Nic z tego nie rozumiem...
- Yumi?- Obróciłam się gwałtownie w tył i zobaczyłam Lloyda.
- Nie chcę już nic słyszeć na ten temat. To wszystko... to stało się tak szybko, ja... nie nadążam. Nie mam żadnego pojęcia, co mam teraz robić.
- Twój tata cię kocha - powiedział i usiadł koło mnie. Dziwne, bo poczułam się lepiej po tych słowach.
- Sama nie wiem, co o tym myśleć.
- Kiedyś miałem problem ze swoją mamą. Gdy byłem mały, zostawiła mnie samego. Nie potrafiłem pojąć dlaczego. Kiedy wróciła, czułem do niej nienawiść, ale zrozumiałem, jak opowiedziała mi o wszystkim.
- Muszę to po prostu... przetrawić - Uśmiechnęłam się nieśmiało. Lloyd również się do mnie uśmiechnął.
CZYTASZ
Władcy Żywiołów I Ninjago
FanfictionJednego, niezwykłego dnia, dziewczyna, która wiedzie normalne życie odkrywa w sobie moc. Przeszłość daje o sobie różne znaki. Na jaw wychodzą tajemnice, stary wróg postanawia wyjść z ukrycia. Przez to całe życie bohaterki zaczyna się zmieniać. Kto...