Bella
Nadal nie mogę uwierzyć w to, co zaszło między mną a Zayn'em. To było naprawdę coś. Pierwszy raz poczułam takie dziwne uczucie. Oczywiście, uprawiałam sex dużo razy, ale żaden nie był tak dobry jak tez Zayn'em.
Czułam, że moje policzki nadal mnie pieką, a szyba w mojej sypialni nadal jest zaparowana. Uśmiechnęłam się do siebie.
Leżałam, naga, wtulona w ramię chłopaka, który rysował przeróżne wzorki na moim ciele. Cisza, która panowała teraz między nami, była czymś czego oboje potrzebowaliśmy. Nie chciałam przerywać tak pięknego momentu, ale wiem, że muszę. Westchnęłam w myślach i zaczęłam obrysowywać krawędzie jego tatuażów. Czułam na sobie jego intensywny wzrok.
Pocałowałam jego klatkę piersiową i usiadłam, naciągając na swoje piersi koc.
- Gdzie się wybierasz, skarbie? - złapał delikatnie za moje włosy i okręcił je sobie wokół palców.
- Musimy się ubrać i posprzątać ciuchy, które zostawiliśmy na dole - chciałam wyjść z łóżka, ale ręce chłopaka mi to uniemożliwiły. Przyciągnął mnie do siebie i zaczął całować moją szyję. Przewrócił mnie na plecy i zawisł nade mną.
Spojrzał w moje oczy.
- Spokojnie - pocałował mnie przelotnie w usta. - Oni będą dopiero koło dwudziestej drugiej jak nie później, a jak na razie mamy - spojrzał na szafkę, na której znajdował się zegarek - dwudziestą dziesięć. Wyszli z domu jakieś półgodziny temu. Czyli mamy jakieś więcej niż półtorej godziny.
- Widzę, że zostałeś matematykiem - przygryzłam wargę.
- Och, zamknij się.
Zaatakował moje usta. Przyciągnęłam go za kark, aby pogłębić pocałunek. Mruknęłam.
- Zee - powiedziałam kilka minut później. Chłopak zaprzestał atakowania moich ust i spojrzał na mnie. - Co powiesz na wspólny prysznic?
Jego oczy zaczęły się błyszczeć.
***
ZaynWzięliśmy wspólny prysznic.
W sumie, to wziąłem coś jeszcze, a raczej kogoś.
Po wspólnym prysznicu wytarliśmy się jednym, dużym ręcznikiem, co najwidoczniej podobało się Belli. Była cała w skowronkach.
Mam nadzieję, że się we mnie nie zakocha.
- Co powiesz na jakiś film, wino i czipsy? - spytałem się jej, kiedy zakładała moją koszulkę i swoje majtki.
Swoją drogą, wygląda zajebiście w mojej koszulce i zwykłych koronowych majtkach.
Kurwa mać.
- Brzmi świetnie - skomentowała i podeszła do mnie na palcach, aby mnie pocałować. Oddałem pieszczotę i złapałem ją za jej tyłek. Mruknęła i przytrzymała się mojej klatki piersiowej.
Kilka sekund później, oderwałem się od dziewczyny.
- W takim razie - zacząłem i potarłem swój nos o jej nos - idź wybierz jakiś film, a ja pójdę do kuchni po wino i przekąski.
Bella kiwnęła głową, i przygryzła wargę. Wyszliśmy z łazienki. Dziewczyna udała się do swojej sypialni, a ja udałem się do kuchni.
Wino stało na wierzchu, więc z nim było łatwo, ale znaleźć przekąski, było trudniej.
Kilka minut później weszłem do jej pokoju. Leżała na łożku brzuchem z nogami wiszącymi w powietrzu. Głowę opierała na jednej dłoni, a drugą miała na myszcze laptopa. Usiadłem obok niej i postawiłem wino, jak i przekąski na stoliku nocnym. Ułożyłem swoją rękę na jej tyłki.
Kurwa, jak ja go lubię.
- Jaki film wybrałaś? - spytałem i ucałowałem jej kark. Poczułem, jak po jej ciele przechodzą dreszcze. Uśmiechnąłem się sam do siebie.
- Co powiesz na 'We are your friends'? - przygryzła wargę.
To też lubię.
- A o czym to? Czy to film z Zackiem Efron'em?
Dziewczyna kiwnęła głową.
- Tylko, żeby to nie było żadne romansidło - ostrzegłem ją - posuń się.
Dziewczyna zrobiła to, o co ją prosiłem. Ustawiliśmy odpowiednio ekran laptopa i usiedliśmy wygodnie opierając się o ramę łóżka. Objąłem dziewczynę ramieniem, tak aby mogła się o mnie oprzeć. Sięgnąłem po butelkę wina, którą zdążyłem otworzyć w kuchni, oraz postawiłem na swoich kolanach naszą przekąskę.
- Mam nadzieję, że picie wina z gwinta ci nie przeszkadza - powiedziałem, kiedy zobaczyłem pierwszą scenę filmu. Upiłem łyka i spojrzałem na dziewczynę, która zabrała mi czipsy i umiejscowiła je na swoich kolanach.
- Oczywiście, że mi nie przeszkadza - wsadziła sobie do buzi kilka czipsów, po czym oblizała dwa palce.
Kurwa.
- Przecież co chwilę wymieniamy się śliną - dokończyła i zabrała mi z ręki butelkę wina. Upiła łyka, oddała mi ją, a ja ostawiłem ją na stolik. Wziąłem kilka czipsów i umieściłem je w swojej buzi.
***
- Myślałam, że ten film będzie lepszy - skomentowała, kiedy zobaczyliśmy na ekranie napisy końcowe.
Wzruszyłem ramionami na jej komentarz. Szczerze? Film mnie nie zainteresował. W głowie miałem tylko piękną dziewczynę, która siedzi obok mnie.
- Nie wiem. Wolałem patrzeć na ciebie, niż na Zacka Efrona - parsknęła śmiechem. -Ej, mówię prawdę! - zacząłem ją łaskotać.
- Ej! To nie w porządku! Proszę, przestań! - śmiała się w niebogłosy - Zrobię wszystko, tylko przestań!
- Wszystko? - zapytałem. Przestałem ją łaskotać, ale nadal trzymałem ją w żelaznym uścisku.
- Wszystko - powtórzyła i wzięła głęboki wdech i wydech.
- Pocałuj mnie - wypaliłem.
Już po chwili mogłem poczuć jej malinowe usta na swoich.
***
Dziękuję wam za dużą aktywność. Jeśli i pod tym rozdziałem będzie tak samo dużo aktywności - wstawiam kolejny ❤️
Dawno nie było perspektywy Zajana, więc czas to zmienić 👌
Tylko nie bijcie 😁😂
CZYTASZ
Once in a lifetime / Z.M.
Fanfiction'Dlaczego to zrobiłeś! Dlaczego zostawiłeś mnie tu samą! Tak bardzo chcę cię nienawidzić! A tak bardzo cię kocham.' Historia o pokręconej miłości. Część 1&2 #2 w losowych 01.04.2016 #1 w losowych 03.04.2016 ❤️ 2015, 2016