Zayn
Wstałem dość późno jak na mnie, bo już o dziesiątej leżałem bezczynnie. Bella musiała wstać jeszcze wcześniej, bo nie zastałem jej osoby obok mojej.
Sięgnąłem ręką po telefon, który jakimś cudem znajdował się na stoliku nocnym i sprawdziłem, czy mam jakieś wiadomości od Izabell. Ani jednej wiadomości, czy próbo skontaktowania się ze mną, co jest do niej niepodobne. Zazwyczaj o północy potrafiła do mnie zadzwonić i powiedzieć, abym wracał do domu.
Zrezygnowany, usiadłem na łóżku i rozciągnąłem się. Rozejrzałem się w poszukiwaniu swoich ubrań, które były porozrzucane po całym pokoju. Ups.. Wstałem z łóżka i podniosłem z podłogi swoje spodnie i bokserki, gdyż nie mogłem znaleźć bluzki. Założyłem na siebie trzymane rzeczy i wyszedłem z pokoju. Przechodząc obok łazienki, usłyszałem szum wody. Zatrzymałem się przy łazienkowych drzwiach, które były uchylone, dzięki czemu mogłem podziwiać ciało Belli.
Przygryzłem lekko wargę i przeczesałem swoje włosy jedną ręką. Wejść, czy nie wejść (wcale nie brzmi to dwuznacznie, drogie dzieci XD). Kurwa, propozycja wzięcia prysznicu z Bellą jest tak bardzo kuszona, ale wiem, że nie mogę. Dopiero co zawarliśmy 'układ', przez który chcę się do niej zbliżyć pod każdym względem.
Jednak powstrzymałem swoje brudne myśli i udałem się do kuchni. Pierwsze co zrobiłem to wstawiłem wodę na kawę, bądź herbatę. Następnie co zrobiłem, to zajrzałem do lodówki w poszukiwaniu natchnienia, tego co zrobić na śniadanie.
W końcu zdecydowałem się na zwykłe kanapki z mnóstwem dodatków. Wyciągnąłem potrzebne składniki i ustawiłem je na blacie. Usłyszałem, że woda się już zagotowała, to szybko wyciągnąłem dwa czyste kubki i nasypałem do nich po półtorej łyżeczki kawi. Zalałem je wodą i dodałem po łyżeczce cukru. Przemieszałem kubki łyżeczką i zostawiłem je tak, wracając do robienia śniadania.
Bella
Wyszłam z pod prysznica i opatuliłam się kolorowym ręcznikiem. Stanęłam przed lustrem i spojrzałam na swoje odbicie. Dużo różniłam się od starej siebie sprzed czterech lat.
Westchnęłam i wytarłam się ręcznikiem. Rozczesałam włosy szczotką i umyłam zęby. Założyłam na siebie czystą bieliznę i koszulkę Zayna, którą mu rano podkradłam.
Wyszłam z łazienki i udałam się do kuchni, z której poczułam zapach kawy. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to jego rany na plecach. Upsi, wygląda na to, że jeszcze nie zeszły. Oparłam się o framugę drzwi i dalej spoglądałam na jego sylwetkę. Miał na sobie tylko spodnie, no bo przecież zabrałam mu koszulkę.
Po chwili bezczynnego wpatrywania się w plecy, jak i cała sylwetkę, podeszłam do niego. Nie wiem co mnie podkusiło, ale przytuliłam się do niego. Na początku, mężczyzna, spiął się, ale już po chwili rozluźnił mięśnie i odwrócił się do mnie przodem.
- Dzień doberek - powiedziałam patrząc na niego z dołu.
- Dobry - ucałował moje czoło, a ja z nie wyjaśnionych przyczyn zaczerwieniłam się.
Powinnam go, kurwa, nienawidzić i wywalić za drzwi, a nie przytulać, czy całować.
Ale jak widać, serce nie sługa i nie słucha rozumu.
- Co robisz na śniadanie? - odsunęłam się od niego i podeszłam do dwóch kubków. Wzięłam jeden w dłonie i upiłam sporego łyka, bo byłam trochę spragniona.
- Kanapki - uśmiechnął się do mnie. - W zasadzie, to już skończyłem.
Kiwnęłam głową i się otworzyłam jedną szafkę, aby wyciągnąć z niej talerz na kanapki.
- Proszę - podałam mu talerz.
- Dzięki - wziął go ode mnie i położył na nim kanapki. Wzięłam w dłonie dwa kubki kawy i położyłam je na stole. Usiadłam na jednym z krzeseł, a Zayn postawił na stole talerz pełen kanapek i usiadł obok mnie.
- Smacznego - powiedział.
- Smacznego - odpowiedziałam i zaczęliśmy jeść przepyszne kanapki, śmiejąc się i rozmawiając na przeróżne tematy.
***
Spieprzyłam, tak trochę, ale gif powinien poprawić sytuację, cri
Życzę powodzenia osobom, które będą pisać jutro test gimnazjalisty! I promise, że jak jutro napiszecie testy , to będzie rozdział, gdyż przez trzy dni mam wolne ;-; Tak, że trzymam za was kciuki, bo ja będę pisać dopiero w przyszłym roku, soooł
Maybe wstawię dziś jeszcze jeden, ale pod warunkiem dużej aktywności (standardowo 75 gwiazdek i dużoooo komentarzy 😝)
Kocham❤️
CZYTASZ
Once in a lifetime / Z.M.
Fiksi Penggemar'Dlaczego to zrobiłeś! Dlaczego zostawiłeś mnie tu samą! Tak bardzo chcę cię nienawidzić! A tak bardzo cię kocham.' Historia o pokręconej miłości. Część 1&2 #2 w losowych 01.04.2016 #1 w losowych 03.04.2016 ❤️ 2015, 2016