24

4.4K 252 8
                                        

Będę taka dobra i dodaje dzisiaj drugi 😀

A teraz rozdział:

***

Po tych strasznych dla mnie wieściach postanowiłem wrócić do domu. Musiałem przemyśleć to wszystko. Zauważyłem, że ostatnio mam strasznego pecha. Zaczęło się od kłótni, później wypadek, a na sam koniec wiadomość o tym, że Sky mnie nie pamięta. Ja to mam ogromne szczęście. Jedyne co mogłoby mnie w tej chwili uszczęśliwić to wieść o tym, że pamięć mojej dziewczyny wróciła.

Może i teraz już nie jest moją dziewczyną..

Postanowiłem, że nie będę się dalej dołować i obejrzę jakiś mecz. Niestety tak jak się spodziewałem nie mogłem się na nim skupić. No ale cóż.. w takim razie udałem się pod prysznic. Następnie zamierzałem położyć się spać, ale i to mi nie wychodziło. Moimi myślami wciąż byłem przy Sky.

***

Następnego dnia z rana postanowiłem udać się jak najszybciej do szpitala. Może wszystko jest już jak dawniej. Ubrałem czarne rurki i białą koszulkę na krótki rękaw. Na to wszystko zarzuciłem jeszcze niebieską bluzę. Po zjedzeniu śniadania wsiadłem w samochód i odjechałem spod domu.

Na miejscu byli już rodzice dziewczyny dziwnie szczęśliwy.

Ty też byś taki był gdyby tylko cię pamiętała - pomyślałem.

Drzwi do sali były otwarte dlatego postanowiłem wejść. Ku mojemu zdziwieniu zauważyłem, że Sky siedzi na łóżku gotowa do wyjścia.

- Hej - powiedziałem.

- O to znowu ty - powiedziała niechętnie.

- Dlaczego nie w łóżku?

- Jeśli cię to interesuje to wracam do domu - w jej słowach było czuć dużą dawkę obojętności.

- Tak szybko? - zdziwiłem się.

- Już czuję się lepiej, więc lekarze pozwolili mi wrócić.

- Rozumiem - po moich słowach nastała chwila ciszy.

- To ja już będę się zbierać - powiedziała i podniosła dużą torbę.

- Pomogę ci.

- Nie trzeba.

- Ale i tak to zrobię - wyszczerzyłem się do niej co odwzajemniła delikatnym uśmiechem.

- Dlaczego taki jesteś? - spytała.

- Jaki? - nie wiedziałem o co jej chodzi.

- Ja tak ciebie traktuje a ty się o mnie tak troszczysz.

- Troszczę się ponieważ cię kocham.

- Tylko, że ja cię nie pamiętam - dziewczyna posmutniała co było zaskakujące.

- Ej mała uśmiechnij się - zrobiła to co jej kazałem.

Idą rozmawialiśmy jeszcze trochę. Kiedy doszliśmy do auta jej rodziców pożegnałem się z nią.

Mam pewien plan jak przywrócić jej pamięć.

***
Jak myślicie co ten Etham knuje?

Zawsze tam gdzie tyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz