Będę taka dobra i dodaje dzisiaj drugi 😀
A teraz rozdział:
***
Po tych strasznych dla mnie wieściach postanowiłem wrócić do domu. Musiałem przemyśleć to wszystko. Zauważyłem, że ostatnio mam strasznego pecha. Zaczęło się od kłótni, później wypadek, a na sam koniec wiadomość o tym, że Sky mnie nie pamięta. Ja to mam ogromne szczęście. Jedyne co mogłoby mnie w tej chwili uszczęśliwić to wieść o tym, że pamięć mojej dziewczyny wróciła.
Może i teraz już nie jest moją dziewczyną..
Postanowiłem, że nie będę się dalej dołować i obejrzę jakiś mecz. Niestety tak jak się spodziewałem nie mogłem się na nim skupić. No ale cóż.. w takim razie udałem się pod prysznic. Następnie zamierzałem położyć się spać, ale i to mi nie wychodziło. Moimi myślami wciąż byłem przy Sky.
***
Następnego dnia z rana postanowiłem udać się jak najszybciej do szpitala. Może wszystko jest już jak dawniej. Ubrałem czarne rurki i białą koszulkę na krótki rękaw. Na to wszystko zarzuciłem jeszcze niebieską bluzę. Po zjedzeniu śniadania wsiadłem w samochód i odjechałem spod domu.
Na miejscu byli już rodzice dziewczyny dziwnie szczęśliwy.
Ty też byś taki był gdyby tylko cię pamiętała - pomyślałem.
Drzwi do sali były otwarte dlatego postanowiłem wejść. Ku mojemu zdziwieniu zauważyłem, że Sky siedzi na łóżku gotowa do wyjścia.
- Hej - powiedziałem.
- O to znowu ty - powiedziała niechętnie.
- Dlaczego nie w łóżku?
- Jeśli cię to interesuje to wracam do domu - w jej słowach było czuć dużą dawkę obojętności.
- Tak szybko? - zdziwiłem się.
- Już czuję się lepiej, więc lekarze pozwolili mi wrócić.
- Rozumiem - po moich słowach nastała chwila ciszy.
- To ja już będę się zbierać - powiedziała i podniosła dużą torbę.
- Pomogę ci.
- Nie trzeba.
- Ale i tak to zrobię - wyszczerzyłem się do niej co odwzajemniła delikatnym uśmiechem.
- Dlaczego taki jesteś? - spytała.
- Jaki? - nie wiedziałem o co jej chodzi.
- Ja tak ciebie traktuje a ty się o mnie tak troszczysz.
- Troszczę się ponieważ cię kocham.
- Tylko, że ja cię nie pamiętam - dziewczyna posmutniała co było zaskakujące.
- Ej mała uśmiechnij się - zrobiła to co jej kazałem.
Idą rozmawialiśmy jeszcze trochę. Kiedy doszliśmy do auta jej rodziców pożegnałem się z nią.
Mam pewien plan jak przywrócić jej pamięć.
***
Jak myślicie co ten Etham knuje?

CZYTASZ
Zawsze tam gdzie ty
Teen FictionOna: Mało popularna dziewczyna, z ogromną wyobraźnią, nie przywiązująca zbyt wielkiej uwagi do wyglądu. Nie wysoka brunetka o niebiesko-zielonych oczach. On: Wysoki wysportowany brunet o niezwykle brązowych oczach. Kapitan drużyny futbolowej, łamac...