2.6

2.1K 111 14
                                        

Bawimy się bardzo dobrze. Dookoła panuje teraz niemałe zamieszanie, spowodowane występem chłopaków. Byli genialni! Wraz z Kim postanowiłyśmy się z nimi przywitać. Przy diabelskim młynie stała czwórka chłopaków, w tym Luke.

- Hej, świetny występ - rzucam w ich stronę.

- Dzięki - powiedzieli chórem.

- Jak ja cię dawno nie widziałem - Luke zamknął mnie w uścisku.

- Nie przedstawisz mi swoich kumpli?

- Ach tak. To są Ashton, Calum i Mike - wskazał na trójkę - Chłopaki to Sky - podaliśmy sobie wszyscy ręce z uśmiechem.

 To są Ashton, Calum i Mike - wskazał na trójkę - Chłopaki to Sky - podaliśmy sobie wszyscy ręce z uśmiechem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Idziemy na to? - kolorowo włosy wskazał na atrakcję pod którą obecnie się znajdowaliśmy.

- Świetny pomysł - poparł go Luke.

I tak oto tym sposobem czekamy teraz w długiej kolejce, po to, aby przejechać się na diabelskim młynie. Kiedy nastąpiła nasza kolej wsiedliśmy do kabin. Ja siedziałam z Ashem, Kim ze swoim chłopakiem, a Calum z Mikiem.

Podczas pobytu tutaj skorzystaliśmy również z wielu innych atrakcji. Gdy zrobiliśmy się głodni, postanowiliśmy pójść na pizzę. Knajpka ta była niedaleko naszego domu, co było wielkim plusem. Wchodząc do środka, zamurowało mnie. Przy stoliku pod oknem siedział Sam-Wiesz-Kto. I nie chodzi tu o Voldemorta, lecz chłopaka, który mnie zranił. Był tam z tą swoją laską, i jak widać dobrze się bawili.

Nie zwracając na nich uwagi, usiadłam przy stoliku w końcu sali. Towarzysze spojrzeli na mnie niezrozumiale, lecz wyjaśniłam im całą sytuację. Kelnerka zebrała nasze zamówienie, flirtując przy tym z Lukiem. Chłopak próbował ją ignorować, a Kim zabijała ją wzrokiem. Wraz z resztą mieliśmy z nich niezły ubaw. Po jakimś czasie przyniosła nam zamówienie zostawiając blondynowi swój numer telefonu. Zanim on zdążył podnieść karteczkę, ta już leżała podarta w koszu. Wszyscy dobrze wiemy kto to zrobił.

*

Siedzimy u nas w domu i oglądamy jakąś komedię. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Ciekawe kto przyszedł o tak późnej godzinie. Wzrok przyjaciół ląduje na mnie, co oznacza, że mam iść otworzyć. Straszne z nich lenie. Po naciśnięciu klamki ukazuje mi się najmniej spodziewana osoba...


***
Jak myślicie, kto to jest? 😀

Zawsze tam gdzie tyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz