2.2

2.5K 129 40
                                        

Rano nie było już ze mną chłopaka. Pewnie wrócił do siebie, ponieważ za godzinę szkoła. Wykonałam tą całą poranną rutynę i wyszłam z domu. Chwilę później już byłam na miejscu. Rozmawiałam z Clary, dopóki nie zadzwonił dzwonek. Weszłyśmy do klasy i zajęłyśmy miejsca. Mieliśmy teraz WDŻ. Tematem dzisiejszej lekcji była miłość na odległość. Super. Nagle przypomniało mi się, że Ethan do mnie nie napisał, co było dziwne, ponieważ robił to codziennie.

Me: Miłego dnia kochanie 💖

Zablokowałam telefon i czekałam na odpowiedź, która nie nadeszła przez kolejne kilka godzin. Może mu się telefon rozładował, bądź robi coś naprawdę ważnego.

*

Będąc w domu zastanawiałam się co dzieje się z moim chłopakiem. Dzwoniłam do niego później kilka razy, ale nie odebrał. Boję się, że coś mu się stało. W przyszłym tygodniu miałam lecieć odwiedzić przyjaciół. Nie mogę się tego doczekać.

Nagle usłyszałam, że przyszła mi nowa wiadomość. Szybko wzięłam telefon myśląc, że to brunet. Jednak był to zupełnie nieznany mi numer. Kiedy zobaczyłam jego treść, zatkało mnie.

Nieznany numer: Jak widać twój chłoptaś znalazł już sobie inną.

Nieznany numer: Jak widać twój chłoptaś znalazł już sobie inną

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi. Kim jest ta dziewczyna i co Ethan z nią robi. Opowiadał, że zaprzyjaźnił się z jakąś dziewczyną. Jaj jej tam było... Ach tak. Nicole. Może to nią był tak zajęty, przez cały dzień... Muszę to z jak najszybciej wyjaśnić.

Me: Przepraszam ale nie rozumiem. Kto tak właściwie do mnie pisze?

Nieznany numer: Czego nie rozumiesz, przecież wszystko jest jasne. On cię już nie kocha.

Ostatnie zdanie mnie dobiło. Wczoraj było wszystko dobrze, a dzisiaj... Nie, nie, nie. Nie będę w to wierzyć, dopóki on mi tego nie powie. Napisałam do niego jeszcze raz.

Me: Odezwij się, musimy porozmawiać, ma to związek z nami.

Ethan: Nas już nie ma. Chciałem ci to już dawno powiedzieć. Zrywam z tobą. Nie pisz, ani nie dzwoń do mnie więcej.

Po moich policzkach zaczęły płynąć łzy. Całe morze łez. Teraz to już niczego nie rozumiem. On nigdy nie byłby w stanie zerwać przez telefon. Widocznie nic dla niego nie znaczyłam. Zablokowałam w złości jego numer. I rzuciłam telefonem o ścianę. Na szczęście nie został roztrzaskany, tak jak moje serce.

Prawie całą noc przepłakałam. Wypłakałam chyba wszystkie łzy. Zmęczona zasnęłam nad ranem...

***
Nie zabijcie mnie za to 😫 Kto spodziewał się takiego obrotu spraw i to dopiero w drugim rozdziale? 😱

Komentujcie, zostawcie po sobie ślad ⭐

💖Do następnego💖

Zawsze tam gdzie tyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz