Pół roku później...
Już dobre kilka miesięcy siedzę w Londynie. Muszę przyznać, że nie jest źle. Poznałam nowych przyjaciół, jednakże nadal tęsknię za starymi. Staramy się utrzymywać kontakt, ale rozmowy na Skype, to nie to samo co twarzą w twarz. Najgorzej jednak jest z naszym związkiem na odległość. Tak chodzi o Ethana. Chciałabym go mieć tu przy sobie. Przyjechał do mnie kilka razy, a ja do niego, lecz to nie to samo. Czuję, że jest między nami pewien dystans, spowodowany rzadkim widywaniem się. Myślę, że po moim powrocie uda nam się to wszystko odbudować. Kocham go bardzo i czuję, że jest tym jedynym.
***
Witam! 😁Stwierdziłam, że nie mogę dłużej zwlekać i powracam do was z drugą częścią "Zawsze tam, gdzie ty" 💖💖💖
Myślę, że dalsze losy naszych bohaterów również wam przypadną do gustu 😀
Jak wam się podoba okładka? 💖A więc do następnego! 💕💕💕

CZYTASZ
Zawsze tam gdzie ty
Novela JuvenilOna: Mało popularna dziewczyna, z ogromną wyobraźnią, nie przywiązująca zbyt wielkiej uwagi do wyglądu. Nie wysoka brunetka o niebiesko-zielonych oczach. On: Wysoki wysportowany brunet o niezwykle brązowych oczach. Kapitan drużyny futbolowej, łamac...