- Chodź tu do mnie - Cameron rozkłada ręce na mój widok.
- Nie było mnie tylko kilka dni, a ty aż tak się stęskniłeś? - zaśmiałam się.
- Jak dla mnie to była wieczność.
Awww
Czyż on nie jest słodki?
Prosto z lotniska pojechaliśmy do mnie. Rodzice mnie wyściskali, po czym wraz z chłopakiem skierowałam się na górę.
- Jak ja tęskniłam za tym łóżkiem - rozłożyłam się na nim.
- Pff, jak zawsze wszystko ważniejsze ode mnie - mruknął do siebie.
Ja tylko pokręciłam z rozbawieniem głową. Przymknęłam oczy, czując jak matetac się ugina. Brunet wtulił się we mnie, czego nie komentowałam. Twierdzę, że jest on przyjacielem, jedynym w swoim rodzaju. Leżeliśmy tak bez słowa, aż chłopak oznajmił, że musi już wracać do domu.
Odprowadziłam go do drzwi, żegnając się przytulasem. Po podróży warto by było się odświerzyć, co też uczyniłam. Chwilę jeszcze przeglądałam portale społecznościowe po czym usnęłam.
*
Kiedy wychodziłam z domu ujrzałam na podjeździe Camerona opartego o swoje auto. Zdziwiłam się na ten widok, ponieważ nie spodziewałam się go tutaj.
- Kareta już czeka kopciuszku - otworzył przedemną drzwi.
- Od kiedy to karety mają silnik - mruknęłam wsiadając.
- Nie marudź, tylko ciesz się, że nie musisz iść do szkoły pieszo.
- Cóż ja mogę zrobić dla ciebie wzamian? - zażartowałam.
- No wiesz - poruszył dwuznacznie brwiami.
- Nie zapędzaj się kowboju - skarciłam chłopaka.
- Nie chcesz zobaczyć mojego miecza, twoja strata - udał obrażonego, na co zachichotałam - W takim razie może wybieżemy się na plażę?
- Z przyjemnością.
*
Przekroczywszt próg szkoły, na moją szyję rzuciła się Clary. Wyściskałyśmy się, tak, że spóźniłyśmy się na lekcje. Zdyszane wbiegłyśmy do klasy i zajęłyśmy swoje miejsca. Nauczycielka zaczęła sprawdzać obecność.
- Ethan Brown - chyba jej się coś pomyliło.
- Obecny - odwróciłam się, a moje tęczówki spotkały się z jego.
Chwila zamułu, mój mózg musi przetworzyć informacje..
3...
2..
1Że co?!
***
Kto by się tego spodziewał 😁 Nasz Ethan'ek w Londynie 😂😂 Teraz Sky już chyba przed nim nie ucieknie 😄😃

CZYTASZ
Zawsze tam gdzie ty
Genç KurguOna: Mało popularna dziewczyna, z ogromną wyobraźnią, nie przywiązująca zbyt wielkiej uwagi do wyglądu. Nie wysoka brunetka o niebiesko-zielonych oczach. On: Wysoki wysportowany brunet o niezwykle brązowych oczach. Kapitan drużyny futbolowej, łamac...