*7. Miał brązowe oczy*

4.9K 272 2
                                    

*Angela*

Wstałam dzisiaj o 7:00, bo na ósmą do szkoły, trochę mi się nie chce... Ale dam radę, umówiłam się z Leo za 30 min pod jego domem, więc chyba muszę wstać.
Poszłam do łazienki, pomalowałam się, uczesałam i ubrałam.

Kiedy zeszłam na dół mama czekała na mnie ze śniadaniem. Zjadłyśmy razem kanapki, po czym ona poszła do pracy, a ja zbierałam się do wyjścia. Nałożyłam buty i udałam się pod dom Leo.

- Hejj!- zawołałam i przytuliłam go, kiedy się zobaczyliśmy.
- Hej!- odpowiedział i zaczeliśmy iść w stronę szkoły.- Dzisiaj nie będę z tobą wracał, jestem zwolniony z ostatniej godziny i muszę gdzieś pójść...- dodał po chwili.
- Um... Okej...

Potem rozmawialiśmy już normalnie.

***

Lekcje przebiegały spokojnie, nic szczególnego się nie działo, poza tym, że Kate patrzyła się na mnie dość dziwnie, szczególnie kiedy byłam z Leo. Udało mi się nawet zakolegować z większością klasy, są naprawdę spoko, może poza tym byłym chłopakiem Kate, nie polubiłam go, ale on mnie chyba tak...

Kiedy skończyły się lekcje, wyszłam ze szkoły, wtedy też pojawił się Antony:

- To co idziemy?- zapytałam z uśmiechem, kiedy go zobaczyłam.
- Tak, chodź zaprowadzę cię!- ruszyliśmy w nieznaną mi stronę...

*Leondre*

Byłem zwolniony z ostatniej lekcji, bo nie chciałem tłumaczyć Angeli kim był Antony... To jest dla mnie trudne. Poszedłem na cmentarz i posiedziałem chwilę, zapaliłem znicz i położyłem kwiaty.
Słyszałem, że ktoś idzie, już i tak chciałem iść, ale coś kazało mi zobaczyć kto to. To była Angela, zatrzymała się przy grobie mojego przyjaciela i zaczęła czytać, potem chyba mówiła coś do siebie, dziwne... Wątpie, żeby go znała, dlaczego tu jest? Może przypadek?
Nie chciałem tam dłużej stać, postanowiłem iść do domu.

*Angela*

Poszłam na cmentarz, rozmawiałam z Antonym, ale nie chciał mi powiedzieć jak zginął. Muszę się tego dowiedzieć. Na cmentarzu widziałam mega dużo aniołów, widziałam też jak niektóre z nich nagle znikają, Antony zauważył, że nie rozumiem, uśmiechnął się i zaczął mi tłumaczyć:

- Te anioły, które znikają, idą do raju, nic im nie będzie.
- Czemu ty nie jesteś w niebie?- zapytałam.
- Moje nadgarstki, jeszcze mam wspomnienia ziemi, a poza tym jestem twoim aniołem stróżem!- uśmiechnął się.
- Okaleczałeś się? Czemu?
- Ogólnie to przez ludzi, a konkretniej przez szkołę. Właściwie Leo był moim jedynym przyjacielem, sam nie miał najłatwiej, ale on dał radę, ja byłem za słaby.
- Leo?! Przecież on ma życie jak z bajki!- zaśmiałam się, taka była prawda, on miał wszystko.
- Może ma... Ale wielu rzeczy o nim nie wiesz...- uśmiechnął się tajemniczo i zniknął.
Siedziałam tam jeszcze chwilę, aż w końcu postanowiłam wrócić do domu.
Podążałam wolno, nigdzie mi się nie spieszyło, nic nam nie zadali bo to dopiero pierwszy dzień, więc mam luz. Uśmiechałam się do aniołów, gdy nagle zobaczyłam chłopca ( anioła), wyglądał tak samo jak ten dziewięciolatek. Takie same włosy, wzrost też by się zgadzał, ale on przecież musiał dorosnąć, więc jak? Podeszłam bliżej, a anioł stanął do mnie twarzą. To nie był on, ale przypomniał mi o czymś, tamten chłopiec miał brązowe oczy, no tak! Jak mogłam zapomnieć! Były trochę smutne, dużo wycierpiał w swoim życiu. Uśmiechnęłam się do chłopca ciepło, a on pokazał mi nadgarstki, dotknęłam ich, a one zniknęły. W oku anioła pojawiła się iskierka, potem światło i chłopiec odszedł, może do nieba, nie wiem

Doszłam do domu, byłam sama... Położyłam się na łóżku i włączyłam telefon. Miałam kilka wiadomości, jedne z fb, a jedną od Charlsa:

Charlie💘 : Hej, jak tam? Tęsknię :'(

Ooooo... Słodko!

Ja: Całkiem nieźle... Ja też💔

Charlie 💘 : Ugh... A jak tam Leo? Jesteście już razem?😏

Ja: Co? Nie! I raczej nie będziemy... Jemu się ktoś podoba :"( ( nie to żeby coś)

Charlie💘 :Co kto mu się podoba? Czemu ja o tym nie wiem? Db ide to z niego wyciągnąć! Papa księżniczko❤

Ja: Papa Charlie❤

Po rozmowie poszłam oglądać telewizje, dzisiaj piątek, fajnie co? Jutro sobota, ale moja mama musi iść do pracy... Szkoda...

Kiedy skończyłam oglądać jakieś durnoty w telewizji, poszłam spać, znowu śnił mi się anioł...

*Leondre*

Kiedy wróciłem do domu i zrobiłem wszystko co miałem, poszedłem spać. Śniła mi się ta dziewczynka, ostatnio jest częstym gościem w moich myślach, szkoda, że nie znam jej imienia, chciałbym jej podziękować...

Muszę też o tym powiedzieć Angeli, bardzo mi na niej zależy, czuję, że powinienem to zrobić.
Charliemu też muszę to w końcu powiedzieć. Oboje muszą poznać całą prawdę... Mam nadzieję, że mi uwierzą...

***

Ram pam pam to zbowu ja!
Jak się podoba?
🌟💬👀

Do następnego!
❤❤❤

"Anioł" |L.D| //ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz