*Angela*
Wstałam o 11:00. Od razu pobiegłam się ubrać i coś zjść.
Kiedy byłam gotowa do wyjścia, przypomniałam sobie o czymś dla mnie bardzo ważnym. Poleciałam na górę i poprzyklejałam wszystkie zdjęcia. Znowu było ich pełno w moim pokoju. Uśmiechnęłam się na wspomnienie tych chwil.Chciałam już wychodzić, gdy nagle usłyszałam jakby ktoś wchodził po schodach na górę. Nikogo nie było w domu... Dziwne... Anioł?
Drzwi do mojego pokoju uchyliły się. Weszłam i zobaczyłam karteczkę na moim łóżku. Wzięłam ją i zaczęłam czytać:" Angela!
Ty mnie już nie możesz zobaczyć, ale ja nadal z Tobą jestem. Pamiętasz? Jestem Twoim aniołem stróżem! Chciałbym znowu z Tobą porozmawiać, ale tak się nie da. Wszystkie anioły są Ci wdzięczne..
Ja też...
Mam nadzieję, że w końcu dowiesz się kim jest chłopiec ze snu, a może już wiesz?
Powiem Ci tyle: detektywem to ty, kochana nie będziesz :")
Angela... Nie przejmuj się...
Jeszcze się spotkamy,
Pamiętaj: nadal jestm twoim aniołem stróżem i nadal będę się tobą opiekował... Znajdę sposób, żeby ci pomagać, nawet jeśli Ty nie będziesz wiedziała, że to ja...
Bądź silna!
Żegnaj Angela! "Antony, no tak... Uśmiechnęłam się , łza spłynęła po moim policzku. Poczułam jakby ktoś ją wytarł. Szepnęłam "Żegnaj Antonio" i poczułam pustkę. Już go nie ma...
Schowałam karteczkę do szuflady i wyszłam z domu.
Macie i sie cieszcie😂
CZYTASZ
"Anioł" |L.D| //ZAKOŃCZONE
Fanfic"- Czemu nigdy nie powiedziałeś mi i Charliemu? Że... Że chciałeś... Się zabić?... - mój głos się załamał. - Co?! Wcale, że nie! Nigdy nie chciałem się zabić!- krzyknął, a ja widziałam, że Charlie mu nie wierzy - Leondre! Nie kłam!- teraz ja się wy...